21 Teatr

42 3 0
                                    




Wziąłem przynależność i odłożyłem w bezpieczne miejsce.

- A czemu tak krwawo? - Dopytałem wycierając się w ręcznik.

- Lubię dramatyzować. - Odparła chwytliwie.

- MHM. - Pokiwałem głową.

- Zbieraj się. - Powiedziała rozkazującym tonem.

- Gdzie chcesz mnie porwać? - Zaśmiałem się.

- Zobaczysz Panie ciekawski. - Powiedziała łagodnie.

Poszedłem do pokoju się przebrać. Ubrałem na siebie białą jedwabną koszulę, a na wierzch czarną kamizelkę. Do tego ciemne eleganckie spodnie i lakierki. Włosy zaczesałem na żel i popsikałem się pod szyją intensywną wodą kolońską o zapachu imbiru, lawendy oraz owoców cytrusowych.

Wróciłem przed dom do Mercedes. Spojrzałem na nią, tym razem była ubrana w błękitną, opinającą, krótką sukienkę.

Ciuch odkrywał jej smukłe ramiona i podkreślał swobodnie dekolt.

- Pięknie wyglądasz. - Rzuciłem.

- Ty też niczego sobie. - Odparła.

Wyciągnąłem ramię w jej stronę, kobieta chwyciła moją rękę i ruszyliśmy w drogę. Po niedługim czasie dotarliśmy przed teatr

"Por amor al arte". Elewacja budynku pokryta była piaskowcem, nad głównym wejściem znajdował się niewielki, przeszklony wykusz. Wewnątrz mieściły się pomieszczenia teatralne i cztery sceny, w których miejsca dla widowni były wyznaczone.

Nasze miejsca umieszczone były na balkonie, tuż nad widownią. Z góry wszystko było lepiej widać. Reflektory skierowały się wprost na scenę rzucając ostrym światłem, w tym samym czasie kurtyna uniosła się ku górze i rozpoczął się spektakl.

Przedstawienie trwało pół godziny. Występ opowiadał o obsesyjnej miłości. Kobieta była zabójczo zakochana w naszym bohaterze, nie mogła znieść odrzucenia i tylko uprzykrzała życie temu mężczyźnie. W efekcie czego na końcu popełniła samobójstwo, bo nie mogła mieć tego czego pragnęła.

Po teatrze pożegnaliśmy się przy wyjściu i wróciliśmy do domów.

Jak zwykle mnie zaskakuje, tym razem sztuką.

Wyjąłem złoty klucz z lewej kieszeni spodni i włożyłem do zamku. Popchnąłem lekko drzwi do przodu i wszedłem do środka.

Co jest kur...

Mieszkanie było wywrócone do góry nogami, meble połamane, porcelany potłuczone, firany pozrywane, a sprzęty argd zniknęły.

Automatycznie wzbudził się alarm i przyjechała ochrona, ale niestety po czasie.

Mężczyzna do towarzystwa Where stories live. Discover now