O parasolce

30 5 0
                                    

O, Pani z Działu Lirycznego Obsługi Klienta,
W rękach mych w końcu parasolka — niezakrzywiona,
Złożona, niepognieciona, fabrycznie zamknięta,
Cenowo przystępna, długo niedostępna,
Ozdobna w motyle, z mechanizmem srebrnym,
W kolorze lilii — jednak przezroczysta.

Czekałem na nią długo i wreszcie nadeszła;
Przyniosła mi szczęście, lecz Tyś była pierwsza!

O, Pani z Działu Lirycznego Obsługi Klienta,
Sprytna i zrozumiała w okiennych akcesoriach!

Już tu rozważam nabyć jaką firankę;
Przeglądam zasłony, gotowe karnisze,
Oby tylko nie było towaru na stanie
— natychmiast wysyłam jakie zapytanie
I odpowie na nie – jeśli szczęście dopisze –
Ta Pani, która moją czujność słowem ukołysze,
Frazami swoimi łamiąc nieruchomą ciszę
I serce moje, gdy powie, że niczym parasolka
Niedostępna! Na Boga! Kim jest ta kobieta!

~ Na podstawie Ego- Krzysztofa Kościelskiego 

SEN MEMENTO: Lekcje w Splecione nici życia i śmierciWhere stories live. Discover now