Fear of Dawn

§ Milion §

Od dawna się z nikim nie "bilem". Pojedynki na mafię zawsze kończyły się marnie. Mimo, że w mojej mafii jest ponad 2 tysiące osób. Oni nie są wyszkoleni na tyle by zmierzyć się z mafią Alpenrose.

Zza krat wyszła kobieta, która biła Darcy.

- Milion dolarów, przelewem. Masz pięć minut do następnego dnia. Tik tak tik tak, widzisz jak czas leci ?

Gdy to mówiła, gościu w środku przycelowal pistoletem w głowę Dawn.

- Dobra już dobra.

Zostały mi odwiązane ręce, pomimo tego że Darcy ledwo się kontaktowała, kiwała na nie.

Chrzanić pieniądze, oddam WSZYTSKO by ją urwatowac...

* 3 godziny później *

Dawn jest silną kobietą. Wiem, że da radę jeszcze trochę wytrzymać.

Po przelewie wszyscy wyszli zostawiając nas sam na sam, nadal byłem w jakimś stopniu przywiązany.

Powiedziano mi że jak uwolnię siebie mogę też i ją.

Zacząłem się szarpać a lina powoli odpuszczała, po dłuższej chwili spadła na ziemię a ja pobiegłem do Darcy.

- Wytrzymaj proszę... - mój głos się łamał jak tylko zobaczyłem ją z bliska.

Uśmiechnęła się na znak potwierdzenia.

Wziąłem ją na pannę młodą i wybiegłem do miejscowych ludzi.

- POMOCY POMOCY

Została nam udzielona pomoc, karetka zabrała Dawn a ja zamówiłem taxi do szpitala...

* Tydzień później... *

Darcy doszła do siebie, a ja przez ten cały czas nadzorowałem ją przy szpitalnym łóżku. Wyszła 2 dni temu.

Nie odzywała się do mnie...

- Czemu się nie odzywasz ? - palnąłem - to przez te dziewczynę ?

- Tak, dokładnie tak, Devan ja coś do ciebie czuję a ty to zlewasz.

Poszla nawet nie dając mi odpowiedzieć, do mojej sypialni i zamknęła się. Zasnęła
______

Kochani, aktualnie jestem w Grecji i ciężko mi pisać, ponieważ jestem tu z całą rodziną i staram się im poświęcać więcej czasu. Napewno będzie się pojawiał ok. Jeden rozdział na dzień, i ok. 500 słów, przepraszam że ten jest taki krótki ale dopiero co przyleciałam i idę odpocząć. Miłego dnia ❤️

308 słow