rozdział 7

363 14 2
                                    

rozdział 7
20 cze 2023

‼️ostrzeżenie próba gwałtu‼️

pov Lea

Otwierając drzwi do jednego z 10 pokoi nie spodziewałam się ze to co tam
zastanę. Zmiecie mnie z planszy.

Mandy lezala na podłodze z ścierką w buzi a nad nią był ten obleśny typ.
Widzialam jak dziewczyna próbuje mu sie wyrwać ale bez skutecznie.

Chłopak nie zdawał sobie sprawy z tego że jestem z nimi w tym pokoju. Mandy
cały czas próbowała sie mu wyrwać a ten dalej ją nachalnie całował, nie patrząc
na nic zaczelam krzyczeć pomocy by ktos przyszedł i ją uratował. Po chwili
usłyszałam krzyki Lukasa i Chrisa, ale dalej stalam sparaliżowana.

Zobaczyłam jak Lukas obija morde temu chłopakowi a Chris stara sie ocknąć mnie
ale marnie mu idzie. W końcu sama sie ocknelam i pobiegłam do roztrzęsionej
Mandy, przykucnęłam obok niej i prawiłam uspokajające gatki, chłopacy
wyprowadzili go z domu i najprawdopodobniej zadzwonili po policje.

-ciii Mandy, co ci zrobił powiedz, gdzie cie dotknął zrobił ci cos więcej niz
całował?- zapytalam po cichu, a gdy zobaczyłam że dziewczyna nie reaguje
przeszło z nią na łóżko.

Przez niecałe 15 minut siedzialam przy niej, przytulając ją do swojego boku. Z
czasem jej oddech stawał się spokojniejszy, aż w końcu usnęła. Położyłam ją
wzdłuż łóżka i wyszlam z pokoju kierując sie na dół z nadzieją ze spotkam tam
chłopaków.
Impreza na szczęście sie skończyła.

-chłopaki? jesteście tu

-salon - tyle usłyszałam od Chrisa, a jego głos nie był taki jak zawsze. cipo
nie bój sie

-dziękuję i przepraszam - powiedzialam zakłopotana wchodząc do salonu.

-za co przepraszasz - tym razem odpowiedział mi Lukas. Właśnie Li za co ty
przepraszasz to nie twoja wina.

-sama nie wiem, przestraszyłam sie i nie umiałam nic zrobić, a ona biedna tam
przez ten czas cierpiała. Co z tym chlopakiem?

-Jest u naszych przyjaciół, żywy już chyba nie będzie - odpowiedział Lukas i
wyszedł, tak po prostu.

-Chris? - zapytałam niepewnie

-hmm

-mogłabym również położyć się tu spać jest późno każdy.. - nie zdążyłam
dokończyć ponieważ mi przerwał

-Tak możesz, nawet nie było innej opcji. Gadałem z Lukasem spisz u niego w
pokoju. - czemu Lukas ma tu pokój skoro mieszka w akademiku?

-okey a który to?

-po schodach na prawo 3 drzwi, dobranoc Li - powiedział po czym wyszedł z
salonu i zostalam tam sama.

Nie patrząc na nic poszlam pod wskazany pokój, i niepewnie otworzyłam drzwi.
Nie spodziewałam się ze na stanę tam Lukasa. Chodz w sumie to jego pokój
idiotko.

-będziesz tak stała jak kolek i sie we mnie wpatrywała - prychnal Lukas,
sparaliżowało mnie znowu. Kurwa Lea ogarnij się co ty wyprawiasz.

-halo gada sie do ciebie, jesteś jakas specjalna czy co?

-nie, ale twój kolega najwidoczniej jest specjalny bo drugi raz stoi -
odpowiedziałam złośliwie nie patrząc na konsekwencje

ta noc zdawała sie być dluga.

~~~~~~
rozdział mi zbytnio nie wyszedł 😐😐 ale mam nadzieję że nie jest aż tak źle

Illegal RivalryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz