Prawo jazdy

102 11 6
                                    

,, Kiedy MK zdawał na prawo jazdy "

-No dobrze, teraz zobaczymy jak sobie poradzisz w praktyce. - powiedział instruktor.
-Ihhhaaaaaa!! Przybywam na ratunek! - wrzasnęła Mei.
-Mei! Co ty tutaj robisz? - spytał szczęśliwy MK.
-Przyszłam cię zmotoryzować.
-Przepraszam, a kim pani jest? - wtrącił się instruktor.
-Jestem kimś, kogo ty pewnie nie masz. - odparła smocza dziewczyna.
Instruktor, czując się niekomfortowo w tej sytuacji, zaproponował żeby zaczęli już z egzaminem. MK odpalił samochód, i cała trójka wjechała na ulicę.
-Dobra MK, teraz pamiętaj żeby nie pieprznąć w krawężnik, a wszystko będzie dobrze. - powiedziała dziewczyna.
-Przepraszam panią. - wtrącił egzaminator.
-O co ci chodzi?
-Ja chciałem spytać czy moglibyśmy skręcić w lewo?
-A kim ty jesteś?!
-No egzaminatorem.
-To co się wtrącasz?! I widzisz MK, ten skurczybyk cię tak zagaduje, żebyś mu nie zdał i żeby się dziad nachapał. Ja ci to już raz ciulu powiedziałam, pukiel żyje hapany nie będzie. No, jedź MK, jedź.
-Normalnie czy szaleńczo? - spytał bohater.
-MK. Szalej, szalej! O i teraz się na dziadu zemścimy! Wyjeżdzimy dziadowi całe paliwo! A ty MK, jedź do boku, po krawęzżniku! MK, jak cię najdzie to nawet se łep przez okno wystaw! I zrób mi miejsce bo jak mnie weżmie to się dołączę!
MK po tej przemowie zaczął jeździć jak naćpany wariat. Na szczęście nie trwało to długo bo w kogoś uderzyli.
-Ja pierdole! Co za sierota nam pod maskę się wpierdzielił?! - wkurzyła się Mei.
-Na moje oko to zakonnica. - odpowiedział MK.
-O kurwa, to ta szamata co mi wisi 5 dych! MK dobij.
-Co, tosz i tak nie wiemy czy żyje.
-Chce mieć pewność. Winę zwalimy na tego ciula.
-Nie Mei, tak nie wolno.
-Nie wolno to sikać jak pociąg stoi!
-Cisza! Koniec egzaminu!-wrzasnął egzaminator.
-Jak poszło? - spytał MK.
Egzaminator spojrzał na przyjaciółkę chłopaka, która wyzywała jego matkę na migi. Po czym odpowiedział:
-Moje gratulacje. Zdałeś.
Podczas gdy MK i Mei się cieszyli on, spieprzył gdzie pieprz rośnie.
-O matko, Mei jak ja się cieszę!
-A widzisz, a ja się cieszę jeszcze bardziej ponieważ teraz Ty będziesz mnie z imprez przywoził!

Małpi kabaret Where stories live. Discover now