Once

304 15 1
                                    

Pov Heather

Wczorajszy dzień był naprawdę super, do pewnego momentu. Pedrito był mega kochany, zrobił nam śniadanie. Traktował mnie jak księżniczkę.

Zdawałam sobie sprawę ze łamie swoją obietnice i Gavi będzie zły. Nie obchodziło mnie to, przy nim nie dało się być smutną.

Kiedy odwiózł mnie do domu, moja mama zrobiła mi awanturę. Zaczęła krzyczeć gdzie byłam itp. Skończyło się na tym że według niej się puszczam.

Resztę wczorajszego dnia przepłakałam, chciałam to zrobić. Chciałam wziąć żyletkę, ale myśl o Pedrim spowodowała że nie zrobiłam tego.

Wstałam późno, nie mogłam w nocy spać. Włączyłam telefon, miałam wiadomość od Pedra ale zostawiłam ją nieodczytaną.

Po około 30 minutach przeciągania się w łożku, wstałam. Nie miałam ochoty na nic, tak bardzo chciałam nadal spać ale obiecałam Carol że przyjadą i pogadamy.

Zeszłam na dół, na moje szczęście, rodziców nie było w domu. Zrobiłam sobie smoothie na śniadanie, nie byłam głodna.

Pijąc odpisałam brunetowi. Był taki kochany, pytał jak się wyspałam. Odpisałam że w miarę tylko szkoda że bez niego.

Czułam iż mogę powiedzieć że weszliśmy na wyszły level niż przyjaźń, kręciliśmy. Przez słowa mojej mamy nie czułam się z tym najlepiej.

Po skończeniu śniadania, wzięłam prysznic. Zrobiłam szybką pielęgnacje twarzy, nie musiałam się malować. To tylko moja kuzynka, widziała mnie w każdym stanie.

Ubrałam bluzę Pedriego do tego jeansowe spodnie z dziurami. Włosy związałam koka, nie dbałam aby był idealny.

- Muszę mu oddać tą bluzę - mruknęłam pod nosem.

Wyszłam z domu, musiałam iść na autobus. Nie miałam prawa jazdy. Na moje szczęście autobus podjechał na czas.

Założyłam słuchawki, nie lubiłam dźwięku otoczenia. Zaczęłam wyglądać za okno, moją uwagę przykuł bardzo dobrze znany mi brunet.

Był w towarzystwie jakieś dziewczyny, nie znałam jej. Poczułam ukucie w sercu, po raz kolejny ktoś mnie zdradził. 

- Już rozumiem dlaczego Gavi był zły, mogłam go posłuchać - powiedziałam wbijając paznokcie w wewnętrzną część ręki.

Nie rozumiem dlaczego on to zrobił. Zachował się tak samo jak Thomas, on zdradził mnie z moją najlepszą przyjaciółką.

Przez to rozmyślanie, prawie przegapiłam przystanek. Skierowałam się do bloku blondynki, cieszyłam się na spotkanie z nią.

Zapukałam do drzwi, słyszałam dwa głosy co mnie dość zdziwiło. Po kilku minutach Carol mi otworzyła drzwi.

- Kurwa muszę ci coś powiedzieć ale najpierw skoczę do toalety - powiedziałam rzucając rzeczy na kanapę.

Podczas mojego pobytu w toalecie, słyszałam jak kuzynka żegnała się z kimś. Zdziwiło mnie to, w dodatku sposób w jaki to zrobiła.

Po opuszczeniu pomieszczenia, zrobiłam sobie herbatę. Blondynka spoglądała na mnie, próbując wyczytać czy słyszałam co się działo na korytarzu.

- Więc, co tam z Pedrim ? - zapytała włączając muzykę.
- A weź mi o nim nawet nie mów - dziewczyna popatrzyła na mnie pytająco - widziałam go dzisiaj z jakaś brunetką, wyglądał na szczęśliwego przy niej - powiedziałam siadając obok kuzynki.

W takich tematach Carol jest najlepsza, zaczęła stalkować towarzyszkę Pedriego. Po kilku minutach udało się to.

Obgadując brunetkę spędziłyśmy około 4 godziny, uwielbiałam robić to z kuzynką. Nawet zaczęłyśmy tworzyć teorie spiskowe.

Myślisz że się tego spodziewałam? ~~Pedro Gonzales Where stories live. Discover now