Dieciséis

317 15 0
                                    

Pov Pedri

Poczułem rękę na moim ramieniu, obróciłem się. Nie mogłem uwierzyć w to kogo tam zobaczyłem. Moja dziewczyna, od razu rzuciłem się na nią

Rudowłosa odwzajemniła uścisk, poczułem jakbym znowu żył. Moje serce biło jak szalone, nie myślałem o niczym innym.

Delikatnie odsunęłam się od Heather, lecz ona nie pozwoliła mi na to łącząc nasze usta w pocałunek.

Nasze usta tak bardzo za sobą tęskniły, czułem jak moja tęsknota za dziewczyną jest zaspokajana. Nie chciałem przerywać tej chwili.

- Przepraszam, ale nie mogłabym żyć bez ciebie - usłyszałem szept wprost do mojego ucha.
- Mi Amor nie przejmuj się, nie jestem zły - odpowiedziałem składając delikatny pocałunek na jej czole.

Usiedliśmy oboje na ławce, nie mogłem uwierzyć. Ona naprawdę tu była, nie potrzebowałem nic więcej do szczęścia.

Dziewczyna wtuliła się w mój tors, wtuleni siedzieliśmy tak długi okres czasu. Moje myśli robiły mi właśnie psikusa.

Zastanawiałem co rudowłosa robiła tutaj, przecież ona żyje a przynajmniej ostatnio jeszcze żyła. Nie dawało mi to spokoju.

- Słońce jak to możliwe że tutaj jesteś ? - zapytałem spoglądając na dziewczynę.
- Pedrito nie bądź zły ale chciałam aby Thomas pożałował za to co ci zrobił, lecz on mnie uświadomił że to nie on. Właśnie wtedy strzeliłam sobie w głowę - odpowiedziała chowając twarz w dłoniach.

Delikatnie złapałem za podbródek Heather, posłałem jej uśmiech. Od razu odwzajemniła uśmiech.

- Mi Amor kocham cię ale powiedz mi czy było wartę? Przecież nie wszystko kręci się wokół mnie - powiedziałem wpatrując się w twarz dziewczyny.

Na te słowa od razu wstała, na jej twarzy było widać złość. Nie wiedziałem co się dzieje.

- Tak było warto, chce ci tylko powiedzieć że dzień w którym cię poznałam był dniem kiedy znalazłam powód aby znowu zacząć walczyć - odpowiedziała delikatnie ściskając moją rękę.

Jej dotyk sprawił iż przeszły mnie ciarki, moje serce zaczęło się topić przez jej słowa. Nie sądziłem że jestem dla niej aż tak ważny.

Posadziłem dziewczynę na swoich udach, rudowłosa uśmiechnęła się po czym złączyła nasze usta.

Po chwili pogłębiłem pocałunek na co dziewczyna delikatnie jęknęła. Mieliśmy nie skończony czas aby nacieszyć się sobą w sposób fizyczny.

Po chwili oboje zostaliśmy w samej bieliźnie, szczerze mówiąc nie mogłem doczekać się tego momentu. Bardzo chciałem aby dokładnie spenetrować ciało dziewczyny.

Postanowiłem zjechać swoją ręką na pośladki dziewczyny, muszę przyznać że jej ciało było boskie.

Rudowłosa zjechała z pocałunkami niżej, dawało mi to dużo przyjemności. Nikt jeszcze nie sprawiał mi tyle przyjemności co ona

Pov Gavi

Nie byłem przygotowany na stratę bliskiej osoby, a obecnie zostałem bez dwójki moich najlepszych przyjaciół.

Carol prawie cały czas była ze mną, byłem jej za to wdzięczny. Nie miałem pojęcia jak dam sobie radę. Na szczęście miałem przy sobie swoją "dziewczynę".

Właśnie wracałem od rodziców Heather, nie mogłem uwierzyć w reakcję ich na te tragiczne wieści. Cały czas słyszałem słowa mamy rudowłosej "Sama doprowadziła się do takiej sytuacji".

Myślisz że się tego spodziewałam? ~~Pedro Gonzales Onde histórias criam vida. Descubra agora