Siete

364 19 0
                                    

Pov Pedri

Dziewczyna weszła, była bardzo przejęta. Czy chodziło o mnie? Nie wiem, ale potrzebowałem jej teraz.

Rudowłosa kleknęła przede mną, spojrzała na mnie. Wyglądała tak uroczo jak się martwiła, w dodatku to o mnie się martwiła.

- Dlaczego zszedłeś z boiska? - zapytała łapiąc mnie delikatnie za rękę. Wskazałem na moje kolano. - Czy to coś poważnego ? - ponownie zapytała a ja pokiwałem twierdząco głową.

Heather usiadła obok mnie, chciała zabrać rękę lecz ja z scisnąłem jej dłoń lekko.Dając jej do zrozumienia aby jej nie zabierała.

Siedzieliśmy w ciszy przez naprawdę długą chwilę. Samo jej towarzystwo pomogło mi się uspokoić. Ten słodki rudzielec na mnie działał jak jeszcze nic, nawet piłka.

- Będę już szła - powiedziała zabierając rękę.

Poczułem zimno, jej dotyk tak cholernie parzył lecz w bardzo przyjemny sposób.

- Proszę zostań chciałem o czymś pogadać - odpowiedziałem z błagalnym spojrzeniem

Dziewczyna spojrzała na mnie pytająco, chciałem wiedzieć czy wszystko jest miedzy nami okej.

- Miedzy nami wszystko okej? Mam wrażenie że od kłótni z Pablem zaczęłaś mnie olewać - zapytałem patrząc głęboko w oczy dziewczynie.
- Tak, ale ta kłótnia mnie dobiła. Przepraszam że się w ogóle nie odzywałam - powiedziała wstając, miałem wrażenie że skłamała.
- Nie masz za co przepraszać, rozumiem. Zawsze możesz na mnie liczyć stokrotko - odpowiedziałem stając bardzo blisko rudowłosej.

Dzieliły nas milimetry, nie mogłem się powstrzymać od spojrzenia na jej śliczne usta. Chciałem ją pocałować i powiedzieć że mi się podoba. Lecz na takie wyznania było za wcześnie.

Heather mocno mnie przytuliła, na początku stałem drętwo. Po kilku sekundach przyciągnąłem ją jeszcze bliżej za talie

- Dziękuję ci za wszystko - wyszeptałem do jej ucha.

Delikatnie musnąłem płatek jej ucha, czułam jak ciarki przeszły jej ciało. Ta dziewczyna przyprawia mnie o jak to można nazwać ? Motylki w brzuchu, nigdy tego nie czułem aż tak mocno.

- Nie ma za co Pedrito - odpowiedziała, delikatnie kładąc głowę na moim ramieniu.

Staliśmy tak chwile, czułem spokój. Chciałem żeby zawsze tak było, lecz mój przyjebany przyjaciel musiał się w jebać.

- Chodźmy już, bo Carol do mnie dzwoni gdzie jestem - wyszeptała odsuwając się ode mnie.

Nie odpowiedziałem tylko zacząłem iść za rudowłosą, poczułem jak dziewczyna łapie mnie za rękę. Szliśmy tak do samego końca, co jakiś czas lekko przejeżdżałem kciukiem po jej dłoni.

Kiedy zbliżaliśmy się do miejsca gdzie musieliśmy się rozdzielić, dziewczyna złożyła delikatny pocałunek na moich ustach po czym pobiegła na swoje miejsce.

Byłem tak zdziwiony że przez 10 minut stałem i się nie ruszałem. Jej usta smakowały róża, tak bardzo chciałbym poczuć więcej tego.

W końcu wyszedłem na siedzenia dla rezerwowych, spojrzałem na rudowłosą. Wyglądała na bardzo zawstydzoną, posłałem jej uspokajające spojrzenie. Na co odpowiedziała swoim pięknym uśmiechem. 

Po zajęciu swojego miejsca rozmawiałem w Ferranem. Obgadywaliśmy obecnie rozgrywający się mecz.

Pov Gavi

Właśnie wychodziłem z pod prysznica, moją uwagę przyciągnęły dwie bardzo dobrze znane mi dziewczyny w naszej szatni.

Moja przyjaciółka właśnie gratulowała Ferranowi, za to jej kuzynka rozmawiała z Pedrim. Sam nie wiem dlaczego poczułem się zazdrosny o blondynkę.

Myślisz że się tego spodziewałam? ~~Pedro Gonzales Where stories live. Discover now