🔞Chan🔞

2.3K 38 6
                                    

🔞 Rozdział nieprzeznaczony dla osób młodych oraz ze słabą psychiką. Jeśli się zaliczasz, do którejś z tych grup, polecam rozdziały nieoznaczone znaczkiem 🔞 lub ⚠. 🔞

Poranek zapowiadał się leniwie, szczególnie przez to delikatne słońce wpadające do sypialni przez okno i padające na poduszkę od strony Chan'a. 
Mężczyzna obudził się chwilę temu i teraz obserwował twoją śpiącą figurę, zastanawiając się, czy śpisz, czy już nie. 
Dlaczego było to dla niego ważne? 
Ponieważ posiadał pewien problem i zastanawiał się, czy pomożesz mu go rozwiązać. Po krótkiej obserwacji stwierdził, że tak, więc wziął się do pracy.
Delikatnie i powoli wsunął rękę pod kołdrę i odnalazł twoje ciało, które w jego oczach było takie niewinne. Równie powoli podsunął do góry bluzkę, a bieliznę/spodenki zsunął na dół. Sam również pozbawił się bielizny, to w niej miał problem, który teraz dotykał twojego pośladka.
Czy seks z osobą śpiącą jest wykorzystywaniem? Nie. To korzystanie z okazji i tyle. A Chan nie chciał jej stracić, więc się nie cackał.
Przysunął się bliżej ciebie i powolutku, by cię nie obudzić, zaczął wsuwać swój członek w ciebie. Kilka razy prawie dostał zawału, gdyż poruszyłaś się we śnie, czy coś wymruczałaś, ale nie cofnął się, póki nie wszedł w ciebie cały. 
Wiedział, że musi być ostrożny, dlatego też poruszał się powoli i spokojnie, tylko kilka centymetrów w tą czy tamtą. Czuł wypełniające go ciepło od twojej bliskości, ale również adrenalinę, gdy poruszałaś się nieświadoma obok. 
Jego dłonie zsunęły się na twoje biodra i przytrzymywały w miejscu, gdybyś jednak postanowiła uciec od niego we śnie. I właśnie gdy zacisnął ręce mocniej, obudziłaś się.
Nie wiedziałaś, co się dzieje ani dlaczego czujesz się dziwnie wypełniona, ale gdy poczułaś poruszającego się za plecami Chan'a, zaczęłaś myśleć.
- Co się dzieje? - zapytałaś zaspanym głosem.
- Nic ważnego. - odparł spokojnie, prawie szeptem, Chan. - Idź dalej spać. 
Jego dotyk na ramieniu załagodził podejrzenia, a głos utwierdzał, że nic się nie dzieje i możesz iść spać. Położyłaś głowę na poduszce i zamknęłaś oczy. Jednak czułaś, że coś się w tobie porusza, dlatego też zostałaś na jawie. 
Gdy usłyszałaś przy uchu ciche posapywanie, połączyłaś fakty. Zostałaś wykorzystana jako seks lalka, kosz na spermę...i to jeszcze, gdy spałaś. 
- Jesteś moją małą laleczką. - wyszeptał ci Chan do ucha, będą przekonanym, że śpisz. - Zabaweczką, która dołączyła do mojej kolekcji.
Poczułaś, że mężczyzna przyspiesza ruchy bioder, większa część jego członka opuszczała twoje ciało i wracała do niego z większym impetem niż na początku. 
Z jednej strony czułaś się nieswojo, jednak z drugiej podobało ci się to. Może właśnie odkryłaś jakiś swój kink? Kto wie, ale nie zaprzeczalne było to, że mózg trochę podpowiadał ci, byś się tym rozkoszowała. Tak też zrobiłaś. Pozwoliłaś Chan'owi robić co chciał. Pozwoliłaś mu, traktować się jak laleczkę.
Niestety niedane było ci osiągnięcie orgazmu. Chan zakończył z sukcesem, gdy ty czekałaś na swoją kolej, która nie nadeszła.
- Wiem, że nie śpisz. - szepnął ci do ucha Chan, jego oddech dotknął twojego policzka, wywołując dreszcze. - Możesz ładnie poprosić, to ci pomogę.
- Poproszę. - wyszeptałaś, zaciskając mocniej oczy, potrzeba doznania pełnego spełnienia była nie do odparcia. - Proszę, pomóż mi dojść.
- Jak sobie życzysz.


___________________________________________________________

Apierdole mam nadzieję, że mnie nie skrócisz o głowę. Mam również nadzieję, że Ci się spodoba i że coś podobnego miałaś/miałeś na myśli.


Mam troszkę dzisiaj weny, więc no...rozpieszczę Was troszku.

Miłego dnia/nocy/wieczoru/popołudnia

Stray Kids - Reakcje i one shot'y.Where stories live. Discover now