1️⃣1️⃣

3 0 0
                                    

Gdy wróciłem z łazienki sytuacja przy stole do samego końca pozostała lekko niezręczna. Niby rozmawialiśmy normalnie, ale Jimin.. Jimina pochłonęły myśli. Zamknął się w krainie, która nie była dostępna dla mnie. Gdy wracaliśmy do domów, nawet nie pożegnał się ze mną, co trochę mnie zabolało, jednak zacisnąłem zęby i starałem się o tym nie myśleć.

Dni mijały, treningi z samy Parkiem bez ibecnosci Seokjina były cholernie trudne dla mnie. Po pierwsze ciągle miedzy nami było niezręcznie, a po drugie ja bardzo chciałbym porozmawiać i wyjaśnić ten pocałunek i tą ostatnią sytuację, ale boję się co na to młodszy.

Jimin

- Hobi błagam zróbmy chwilę przerwy, bo zaraz wypluję płuca. - jęknąłem siadając na parkiecie.

- Niech będzie, ale maksymalnie dziesięć minut i wracamy do pracy. - odpowiedział starszy.

Nasze treningi od wyjazdu Jina były jeszcze bardziej męczące, nawet nie tyle fizycznie co głównie psychicznie. Ilekroć patrzyłem na twarz Junga mój wzrok ciągle uciekał na jego usta, co tylko przypominało mi jak cudownie było czuć je na tych moich. Wiedziałem, że w końcu trzeba będzie poruszyć ten temat.

-Ho..

- Jim.. - zaczęliśmy w tym samym czasie - Mów pierwszy. - poprosił chłopak.

- Bo.. wiesz chciałem pogadać na temat zdarzenia w parku rozrywki. Ja na prawdę nie mam pojęcia jak to się stało, ja chciałem Cię pocałować, znaczy nie. W sensie chciałem, ale w policzek, a Ty wtedy odwrociłeś się i.. i wtedy było już za późno ja nie zdążyłem się odsunąć. - panikowałem.

- Już spokojnie Chim, nic sie nie stało to był tylko przypadek, nie myśl o tym już. Nie mam do Ciebie żadnych pretensji ani nic w tym stylu. - Hoseok podszedł bliżej i mocno mnie przytulił.

- T-tylko, że ja ch..

-Siema chłopaki! - przerwał nam czyjś głos.

- Tae? Hej, co tutaj robisz? - zapytałem nieco zdezorientowany.

- Mam wieści od Hyunga. Jest mały problem. Jin dzwonił do Namjoona, ale on nie odbierał, więc zadzwonił do Kooka, ale ten spał, wiec chciał zadzwonic do Was ale..

- Taehyung, do rzeczy. - upomniał go Hoseok.

- No tak, ogolnie to nie mógł dodzwonic sie do nikogo poza mną i powiedział mi, że jego wyjazd się przedłuży. Narazie nie wiem jak długo, ale myślę, że powie Wam co i jak gdy się zdzwońcie, ja miałem tylko tyle przekazać. - powiedział po czym skierował się do wyjścia - A właśnie, chłopaki czy ja Wam w czymś przerwałem? - zapytał patrząc na nas podejrzliwie.

- Co? Nam? Nie, niby w czym? - zapytałem lekko się rumieniąc.

W duchu dziękowałem Tae, że przerwał nam rozmowę, bo prawie powiedziałem kilka słów za dużo i zniszczyłbym naszą przyjaźń. Tak bardzo chciałbym mu powiedzieć, a z drugiej strony sie boję. Poza tym skoro Jin zostaje dłużej to co z nami? Co z konkursem? Musimy jak najszybciej z nim porozmawiać.

Just dance [Jihope]Where stories live. Discover now