6️⃣

7 2 0
                                    

Namjoon:

- Seokjin hyung co na kolację?

- Dzisiaj będzie bardziej światowo, bo zrobiłem briam. To taka grecka warzywna zapiekanka na bazie bakłażanów, cukinii i ziemniaków. Dodałem do tego paprykę i cebulę, a podaje się ją z serem fetą.

- Brzmi bardzo smacznie, aż mi slinka cieknie. Skąd pomysł na takie danie?

- Zastanawiam się nad wakacjami w Grecji i stwierdziłem, że najpierw muszę spróbować jakiegoś lokalnego dania. 

- Świetny pomysł! Sam bym wybrał się na jakieś wakacje. - westchnąłem rozmarzając się.

Mój jedyny brat jest człowiekiem wielu talentów, poza tańcem jest też świetnym kucharzem i matematykiem. Odkąd wyprowadziliśmy się z rodzinnego domu i zamieszkaliśmy razem ustaliliśmy, że ja będę sprzątał, a Jin gotował. Starszemu wychodzi to dużo lepiej niż mi, poza tym moje kubki smakowe za każdym razem przeżywają kulinarny orgazm, co byłoby niemożliwe gdybym gotował ja. Spalone tosty i przesolony ramen to szczyt moich kulinarnych możliwości niestety.

- Namjoonie pokazać Ci co będą tańczyć nasi słodcy chłopcy? - zagaił Seok.

- O! Pokaż, jestem ciekawy co tym razem wymyśliłeś. - chłopak uśmiechnął się tym swoim specyficznym uśmieszkiem i podał mi telefon.

Oglądałem wszystko w dużym skupieniu, ale z każdą kolejną sekundą byłem coraz bardziej zdezorientowany.

- Jin hyung, co to jest?

- No choreografia.

- Wiem, ale inne twoje układy na konkursy tak nie wyglądały. Ten jest bardziej taki.. spicy?

- No i taki właśnie miał być. Zgłosiłem chłopaków do jednego z najbardziej prestiżowych konkursów tanecznych dla par, a tam nie można pokazać zwykłej, cukierkowej choreografii. Tam musi być ogień, bo inaczej nie ma szans na wygraną.

- KONKURS DLA PAR?! - krzyknąłem opluwając sokiem siebie i hyunga.

- No tak, nie wspomniałem o tym?

- Nie. Ale Seokjin hyung przecież chłopcy myślą, że to zwykły konkurs. Jak się dowiedzą to zrezygnują.

- Dlatego im o tym nie powiemy.

- Ale tak nie można.

- Popatrz na to z tej strony, Hoseok gdyby był postacią z kreskówki miałby serca w oczach patrząc na Jimina, a on z kolei nie potrafi oderwać wzroku od Junga, ciągle dąży do jakiegokolwiek kontaktu cielesnego z nim. Chce go przytulać, klepie po ramieniu, ciągle jest blisko niego. Serio tylko ja widzę jak ich ciągnie do siebie?

- Wszyscy to widzą, ale dalej nie rozumiem o co Ci chodzi.

- No o to, że ten konkurs ma im pomóc w zrozumieniu co do siebie czują. Specjalnie ułożyłem tak napakowaną seksapilem choreografię by mogli poczuć namiastkę tego co mogą dać sobie nawzajem. Przecież ja tego nie przeżyje jak oni nie będą razem! - podsumował chłopak.

- Nadal uważam, że to nie jest dobry pomysł, chłopcy muszą o tym wiedzieć. Rozumiem po co to wszystko, ale.. - zaciąłem się.

- Tak, tak wiem, to nie w porządku względem nich. Też mnie to gryzie, ale to jedyna szansa by dotarło do nich, że są dla siebie stworzeni. Nie możemy jej zmarnować, a Ty - wskazał na mnie palcem - nie możesz pisnąć ani słowa o tym jakiego typu jest to konkurs. Jasne?

- Niech Ci będzie hyung. - niechętnie zgodziłem się.

Just dance [Jihope]Where stories live. Discover now