ZE MNĄ JEST COŚ NIE TAK?

325 9 16
                                    

Zapukałem do drzwi domu Juli. Otworzyła je przede mną niemal od razu.

-Hej- powiedziała wyraźnie przygnębiona.

-Hej i jak gotowa na sylwestra?- zapytałem

-Ja chyba jednak nie chce tam być

-Dlaczego!- nie mogłem dopuścić aby teraz mój plan uległ zmianie.

-Wejdź

Zrobiłem to co chciała odrazu po zamknięciu drzwi kierowała się na górę. Tuż przy moich nogach pojawił się czarny piesek. Miałem ochotę go wyściskać lecz Julia zawałała mnie na górę.

-Już idę- odpowiedziałem wchodząc do jej pokoju.

-Bedę z tobą szczera nie chce iść tylko dla tego, że będzie tam ta ruda zołza.- odpowiedziała

-I?- zapytałem

-No to tyle- wzruszyła ramionami.

-Serio? Wiesz będzie tam szczepan będę tam ja- nie mogła się teraz wycofać.- po za tym dasz sobie radę.

-A co jeśli nie? Co jeśli zrobię z sobie debila?- za szybko odpuszczała, ale robiła to zawsze.

-No to ci pomogę, jak dla mnie już jesteś debilem. Wiesz napewno, że nie przyjmuje odmowy. Co z Krzyśkiem?- zapytałem jak najbardziej prowokując dziewczyne.

-Jakoś mu to wynagrodzę, ale wolę zostać w domu.- trzymała swojego

-Którą sukienkę bierzesz?- jeśli tak chcę to zagram w jej stylu.

-ŻADNĄ- wżasneła żucajac się na łóżko

-I to niby ja zachowuje się jak rozwydrzony bachor?!- usiadłem obok brunetki 

-Spierdalaj!

-A gdzie

- Do tej swojej Roksany!

-Jak sobie życzysz- nie wiedziałem dlaczego ma do mnie jakieś pretensje, ale nasze kłótnie nigdy nie były na poziomie dorosłych ludzi bo nigdy nimi nie będziemy.

Zeszłem na dół i opuściłem dom dziewczyny. Ja w porównaniu do niej się nie poddaje.
...

Pov: Julia

Wybudził mnie dzwiek dzwoniącego telefonu. Była godzina dziewietnasta, ale oprócz tego na wyświetlaczu zauważyłam powiadomienia od Michała. Postanowiłam, że nie będę oddzwaniać. Jednak połączenia nie ustawały.

Postanowiłam odebrać, przez myśl przeszło mi, że coś mogło się wydarzyć.

-Halo- odpowiedziałam zaspanym głosem

-Czekam pod domem- odpowiedział mocno zdenerwowany

-Na co?

-NA CIEBIE- wykrzyczał w słuchawkę

-Odpierdol się, ja śpię- odpowiedziałam

Chłopak rozłączył się, a ja ponownie usnęłam. Jednak to nie trwało długo.

-JULIA- poczułam wodę na swojej twarzy.

-Co się dzieje-szybko usiadłam

-Wstawaj jest dwudziesta- podał mi cichy w które miałam się ubrać

-Spokojnie, ja nigdzie nie idę- odpowiedziałam

...

Pov: Michał

-Gdzie jesteś?- zapytał Krzysiek.- Już dwudziesta trzecia.

-W taxi, ale mam księżniczkę- warknołem spoglądając na nie zadowoloną dziewczyne.

𝓜𝓲ł𝓸ść 𝓷𝓪 𝓵𝓪𝓽𝓸 𝓬𝔃𝔂 𝓷𝓪 𝓵𝓪𝓽𝓪?||𝐌𝐀𝐓𝐀Where stories live. Discover now