Rozdział 10 - Obóz Herosów

71 7 5
                                    

Następnego ranka obudziłem się obok Artemidy i cicho wstałem wiedząc że muszę zniknąć. Zebrałem wszystkie rzeczy i ruszyłem w drogę powrotną na ziemię.

JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ

Zastanawiam się dokąd iść?
Siedzę nad jeziorem i myślę o tym co przeżyłem i co jeszcze czeka mnie w życiu.
Straciłem wszystko i odszedłem
ale potem odnalazłem nowy dom, rodzinę i miłość
miłość którą byłem zmuszony pożucić.

Ostatni raz - pomyślałem - wracam na Long Island by ostatni raz spojrzeć na miejsce które przez lata nazywałem domem.

~

Wyruszyłem w drogę chwilę po moim postanowieniu.
Miałem przed sobą wiele kilometrów i niewiele czasu.

~

W oddali widzę wzgórze a w sercu czuję mieszankę radości i smutku.
Co by się stało gdyby "ona" nie umarła? Gdybym był na tyle silny żeby ją obronić? Napewno nadal mieszkałbym w obozie razem z nią.

Koniec tych myśli.

Ruszyłem przed siebie mijając kolejne domy i zbliżając się do przeszłości.
Przekroczyłem granicę za którą rozciągał się widok za którym zdążyłem zatęsknić.
Domki ustawione w okół jeziora, wielki dom, jadalnia i wszystkie inne budynki.
Ten widok przywołał we mnie dobre i złe wspomnienia.

- Percy? To ty? - usłyszałem zdziwiony głos.
Odwróciłem się i zobaczyłem Leo.
- Nawet nie wiesz jak się za tobą stęskniłem - poszedłem do niego i go przytuliłem.
- Też się stęskniłem, no i wszyscy się o ciebie martwili. Gdzie się podziewałeś przez tyle czasu? -
- Podróżowałem - uciąłem temat krótką odpowiedzią niechcąc budzić w sobie myśli o pozostawionej w cytadeli Artemidzie.
- Ruszajmy powiedzieć innym że wróciłem -

~

Po wielu powitaniach, przytulasach i kuksańcach w końcu mogłem odpocząć
a przynajmniej tak myślałem dopóki przyjaciele nie wyprowadzili mnie z błędu zasypując setką pytań.
-Gdzie byłeś?
-Dlaczego nie było cię aż tak długo?
-Co robiłeś przez ten czas?
Odnalazłeś spokój ducha?
-Wracasz na stałe?

Postanowiłem odpowiedzieć na kilka z pytań chcąc uzyskać święty spokój.
- Byłem w wielu miejscach i wiele widziałem, przeżyłem wspaniałe przygody i smutne rozstania, chciałbym powiedzieć że to już koniec i zostanę tu na dłużej,
ale niestety musiałbym skłamać,
niedługo wyruszam w dalszą podróż w nieznane z której najpewniej nigdy nie wrócę.

- Zostań z nami - powiedział Leo - Nie znikaj, nikt cię nie zmusza do wyruszenia -
Gdyby tylko tak było - pomyślałem

~

Minął zaledwie dzień od mojego powrotu do Obozu Herosów ale już muszę wyruszać.

- Napewno nie zostaniesz? - spytała Piper
- Nie - odpowiedziałem - Obiecałem pewniej istocie że wypełnie jej misję, muszę iść -
- Żegnaj stary druchu - powiedział Leo
- Będę cię miło wspominał bracie - Jason dobrzucił swoją cegiełkę do pożegnania
- Gdybyś kiedyś wrócił w Rzymie zawsze jest dla ciebie dom - stwierdził Frank
-Będziemy czekać - Hazel przytuliła mnie mocno.

- To był zaszczyt walczyć u waszego boku- powiedziałem i wyruszyłem w nieznane, zdala od znajomych twarzy i znajomych budynków, z nadzieją w sercu lecz realistycznymi myślami w głowie.

~

POV ARTEMIDA (Dzień rozstania się z Percym)

Obudziłam się późno ciągle mając w głowie tylko jedną osobę
Percyego
Odwróciłam się w stronę po której zapamiętałam jego ciało ale go tam nie było.
Wstałam szybko i rozejrzałam się po okolicy ale niczego nie zobaczyłam.
Więc odszedł? - ta myśl kołatała się w mojej głowie.
Mam nadzieję że jeszcze się kiedyś spotkamy mój ukochany - rzuciłam w przestrzeń i ruszyłam w drogę powrotną na łowy wiedzieć że poszukiwanie jedynego mężczyzny którego kocham jest daremne i nawet jeśli skończy się sukcesem to i tak będziemy musieli się rozstać.

- Żegnaj.

A/N
Bardzo przepraszam wszystkich naraz i każdego z osobna że tak długo musieliście czekać na rozdział.
Obiecałem publikacje już dawno temu ale miałem problem z dokończeniem opowieści, napisałem epilog ale brakowało mi czegoś pomiędzy dlatego publikacja się opóźniła.

Chciałbym bardzo serdecznie podziękować LilaRog za wsparcie i wyrozumiałość w komentarzach.

Dzięki wszystkim czytającym i wspierającym moją historie.

Zapraszam do komentowania i gwiazdkowania bo to najlepsza motywacja do pisania.

Ta historia dobiega już końca ale planuje napisać drugą część. Jeżeli macie jakieś prośby i pomysły to zapraszam do podzielenia się nimi w komentarzach (:

Percy Jackson i Tajemnica nowego życia [Pertemis]Where stories live. Discover now