X

660 42 3
                                    

Wróciłam do pracy po bardzo długiej przerwie i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Jungkook dzisiaj jest w MusicZone, więc przyjechaliśmy razem Dodge'm. Lizzy od kiedy tylko weszłam obsypuje mnie pytaniami, bo rozmawiałyśmy twarzą w twarz tylko raz po wydarzeniach z Florydy.

Dlaczego głównym tematem do rozmów jest mój chłopak?

- Zmienił się od kiedy pierwszy raz się tutaj zjawił - przyjaciółka pokazuje mi nowy system sprzedażowy i śmieje się cicho, a ja kręcę głową i wciskam klawisze na klawiaturze.

- Jest ciągle taki sam po prostu pokazał swoją dobrą stronę - wyjaśniłam zgodnie z prawdą i obserwuję jak Lizzy zastanawia się nad czymś.

- Jest dobry w łóżku, prawda? - krztuszę się i patrzę na nią z wielkim rumieńcem na twarzy. Dziewczyna chichocze i klepie mnie po ramieniu. Kręcę tylko głową i nie odpowiadam na zadane pytanie.

- Nie udawaj! Zdradź parę pikantnych szczegółów - śmieję się razem z nią i staram zamaskować moją czerwoną twarz - Mam nadzieję, że powiedziałaś mu o tym iż jest twoim..

- Tak! Boże Lizzy przestań!

Moja przyjaciółka bardzo dobrze wie o tym, że byłam dziewica i Jungkook jest moim pierwszym. Rozumiem jej ciekawość, ale ja nigdy nie potrafiłam rozmawiać na temat spraw łóżkowych. Tylko przez Jungkook'iem nie czuję wstydu. Przez niego zmieniłam się w jakiegoś zboczeńca. Lizzy patrzy na mnie z uśmiechem i lekko przytula się do mojego boku. Odwzajemniam uścisk i pragnę zakończyć temat o moich stosunkach seksualnych.

- Kocham go Lizzy.. Nigdy nie czułam czegoś takiego.. Jest dla mnie wszystkim - kiedy to powiedziałam moja przyjaciółka pokiwała w zrozumieniu głową i zmieniła całkowicie temat. Doszłam do wniosku, że moja przyjaciółka dowiedziała się wystarczająco wiele o tym jak ważny jest dla mnie szatyn.

Najważniejszy.

Dzwonek z drzwi wejściowych wnioskował, że ktoś właśnie do nas zawitał. Nie zdążyłam popatrzeć kto to taki, bo przeszłam na magazyn, aby przenieść książki na sklep. Jutro mamy premierę i trzeba będzie zrobić wystawkę na początku księgarni.

- Tak Madison pracuje tutaj, ale pan w jakiej sprawie? - usłyszałam głos Lizzy jak tylko wróciłam na sklep i moje wszystkie czerwone lampki automatycznie się zaświeciły. Spojrzałam na twarz przystojnego mężczyzny, a nogi zrobiły mi się jak z waty. Moje ręce praktycznie odmówiły posłuszeństwa, przez co karton nieco obsunął mi się w dół, ale brunet przede mną od razu go złapał i uśmiechnął się do mnie szczerze.

- Witaj Madison

Moje serce łomocze tak mocno, że prawdopodobnie wszyscy w pomieszczeniu muszą je słyszeć. Jasne oczy dojrzałego mężczyzny badają moja sylwetkę od góry do dołu sprawiając, że się rumienię. Spoglądam na Lizzy, a ona z otwartymi ustami obserwuje naszą dwójkę i sama nie wie co ma powiedzieć.

Tom przyszedł do księgarni. Tom pomógł mi z książkami tak jak Jungkook parę miesięcy temu. Czy Bóg robi sobie ze mnie żarty?

Ty jesteś jednym wielkim żartem.

- Mamy kilka minut na osobności zanim dzieciak tutaj przyleci, więc powiedz mi.. - odstawił karton na podłogę i przybliżył się do mnie szybko - Przyjdziesz razem z młodym do Satisfaction, prawda? - uśmiech jaki ujrzałam na jego twarzy sprawił, że w moim brzuchu obudziły się te cholerne motyle.

Co się ze mną do kurwy dzieje? Dzieciak? Młody? Jestem jeszcze młodsza od Jungkook'a.

- Ja..

- Madison! - usłyszałam bardzo dobrze znany mi głos. Z moich płuc zeszło powietrze, a w głowie zaczęło się strasznie kręcić. Spojrzenie mężczyzny nie opuszczało mojego ciała. Nie zareagował ani trochę na to, że Jungkook pojawił się w księgarni i prawdopodobnie zaraz znajdzie się obok nas.

I Don't Love | Jungkook | ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz