15

798 52 3
                                    

Jungkook właśnie odpala silnik i znajomy piękny dźwięk pielęgnuje moje uszy. Zamykam oczy i uśmiecham się do siebie. Czuję wzrok czarnowłosego na sobie więc otwieram powieki. JK opiera nadgarstki o kierownicę i patrzy na mnie badawczo.

- Co? - pytam ze śmiechem. Jestem przekonana o tym, że moje oczy błyszczą. Aparat został odłożony na tylną kanapę razem z moją kurtką, ponieważ zrobiło mi się za ciepło. Mężczyzna nadal na mnie patrzy i tym razem zaparł się głową o kierownicę. Rumieńce oblały moją twarz, wiec ukryłam ją w włosach.

- Cieszę się, że jesteś szczęśliwa - mówi puszczając radio. Kiwam głową i mu nie odpowiadam. Nie wiem co mam mu powiedzieć. Mogłabym skłamać, że wydaje mu się, ale euforia emanuje ze mnie jak światło z słońca. Jeon dał mi dzisiaj wiele smutku jak i szczęścia. Nadal nie potrafię go rozszyfrować i pewnie nie będę zdolna zrobić tego przez dłuższy czas.

Nie chciałam go więcej oglądać, a teraz siedzę z nim w jego samochodzie, który kiedyś należał do mojego dziadka.

Czy ten świat nie jest popierdolony?

Jungkook wrzuca kierunkowskaz i rusza przed siebie ulicami LA. Otwieram lekko okno, aby wiatr trochę ochłodził moje policzki. Z głośników leci ,,Undressed'' od Kim'a Cesarion'a. JK nagle daje głośniej, a ja zaczynam się śmiać, kiedy widzę jego ruszanie głowa w rytm muzyki.

Jungkook jest inny niż zazwyczaj.

- Hi my name is. Whatever you call me. So let's get undressed. 'Cause you look a little lonely. I'll make you scream, I'll make you laugh. Cover your body with my autograph. So let's get undressed* - otwieram szeroko usta, kiedy Jungkook zaczyna śpiewać. Wysokie dźwięki wydawane przez jego gardło wprawiają mnie w osłupienie.

Jimin przecież mówił, że jego kolega miał zaśpiewać mu na urodziny. Chodziło wtedy o Jeon'a. Jego wzrok ląduje na mnie kiedy wypowiada ostatnie danie refrenu.

- 'Cause I wanna see you naked* - brązowe oczy patrzą na mnie wymownie, a ja zaczynam mocno się czerwienić i nie potrafię opanować swoich myśli. To, że słyszę piękną barwę jego głosu jest jednym, ale tekst piosenki to drugie. Jungkook kierował je w moją stronę chyba szczerze się do mnie uśmiechając. Nie miałam pojęcia, że głos czarnowłosego wywoła dreszcze na moim ciele.

Śpiewa w moją stronę takie rzeczy, a prawdopodobnie brzydzi się mnie oraz mojego ciała. Nikt by mnie nie chciał widzieć nago, a w szczególności Jungkook. Pierwszego dnia, kiedy się poznaliśmy dał mi do zrozumienia, ze nigdy się mną nie zainteresuje i muszę sobie to zakodować w głowie. Silnik zawarczał, kiedy JK dodał trochę gazu i wyjechaliśmy na wzgórza. Dopiero teraz zorientowałam się gdzie jedziemy.

- Po co tam jedziemy? - pytam go cicho, a on się uśmiecha i zaczyna kierować jedna ręką. Dostrzegam kolczyk w brwi pod kosmykami czarnych włosów i również chciałabym zrobić mu zdjęcie. Widok JK w aucie mojego dziadka za kierownicą napełnia mnie niesamowitym szczęściem.

Dlaczego jest tak swobodnie?

Nie zastanawiając się sięgam po aparat i kiedy czarnowłosy parkuje pstrykam fleszem. Jeon zaskoczony odwraca się w moja stronę po czym przymruża nieco oczy. Fotografia wysuwa sie ze sprzętu i od razu ją chwytam. Stosunkowo szybko zaczyna pojawiac sie na niej JK z rękoma na kierownicy. Flesz spowodował, ze ozdoba w brwi sie zaswieciła. Linia jego szczeki została mocno wyeksponowana.

Piękny.

- Daj je do schowka obok twojego - mówi i zapala papierosa. Paczka Malrboro leży obok drążka zmiany biegów. Wpatruję się w zdjęcie i mrugam szybko powiekami. Szybko otwieram schowek i kładę zdjęcie obok poprzedniego. Nie pytając o nic więcej zmykam skrytkę po czym dostrzegam całe Los Angeles. Jugkook pojechał na parking, który mieści się w takim miejscu, że widać całe miasto.

- Zanim pojedziemy do mnie musimy ustalić zasady panujące w naszej relacji - oznajmia poważnym głosem. Jego aura zmieniła się drastycznie i dostrzegam, że tęczówki nieco mu ściemniały. Latarnia, która stoi obok samochodu oświetla jego twarz, więc dostrzegam jak reaguje na wszystko.

- Nie wiem czy to dobry pomysł. Jungkook ja nienawidzę, gdy ktoś się nade mną lituje - mówię szczerze i odwracam się do niego siedząc bokiem na fotelu. Jeon otwiera okno po czym wyrzuca wypalonego papierosa. Zaczynam się obawiać tego kim możemy się dla siebie stać. JK skrzywdzi mnie boleśnie jestem tego świadoma i sama nie wiem czy moje zdrowie oraz samopoczucie jest tego warte.

Ten człowiek działa na mnie niesamowicie. Jego wygląd, głos, ruchy ciała oraz zachowanie takie jak z przed chwili powoduje, że uważam go za idealnego partnera życiowego, ale w moim przypadku nie jest to realne. Może i kupił samochód dziadka i nasz los jakoś się połączył, jednak ja jestem grubą i brzydką Madi, która nigdy nie będzie w stanie zostać pokochana przez takiego chłopaka jak Jeon Jungkook.

To tylko głupie marzenia.

- Myślałem, że już o tym rozmawialiśmy. Nie lubię się powtarzać. Może przestraszyłem cię tym, że zmusiłem cię do całowania, ale nie jestem taki. Wtedy to.. - zaciął się na moment i potrzepał tylko głowa. Czekałam, aż coś dopowie jednak nic nie usłyszałam więcej na ten temat.

Wspomnienie pocałunku sprawia, że się rumienię, a serce zaczyna mi szybciej bić. Momentalnie wyczuwam ciepło jego ust oraz delikatność z jaką ocierały się o moje. Nie odważyłam się w tamtym momencie, ani na chwilę otworzyć oczu. Czarnowłosy peszy mnie nieprzerwalnie. Nigdy nie siedziałam sama w samochodzie z mężczyzną. Może oprócz Yoongi'ego czy członków mojej rodziny. Jeon sprawia, ze mm motylki w brzuchu. nie wiem czy to reakcja na to, że oczywiście się mną zainteresował i potrzebuję wsparcia.

Powiem. Nie. Powiem.

- Jesteś moim pierwszym - wypowiadam te dwa słowa i patrzę prosto w jego oczy. Czerń ustąpiła miejsca brązowi i znowu tęczówki pięknie lśniły. Chłopak patrzy na mnie zdezorientowany i otwiera lekko usta. Sama nie wiem dlaczego to powiedziałam. Otwieram się przed Jeon'em coraz bardziej i to mnie najbardziej przeraża. Jungkook prostuje się na siedzeniu i nie wie gdzie ma podziać swój wzrok.

Po co mu to mówisz debilko?

- Schlebia mi to - odpowiada i pochyla się w moim kierunku. Cwaniacki uśmiech zdobi jego twarz, a ja się peszę. Rumieńce oblewają moje policzki, kiedy wyczuwam dłoń na moim kolanie. JK otępia moje zmysły przez co nie przeszkadza mi jego dotyk. Dreszcze od razu pojawiają się na mojej skórze pod wpływem jego dotyku.

- Cieszę się, że jestem pierwszy - dopowiada cicho ściskając moje kolano. Oddycham ciężko, gdy twarz Jungkook'a nachyla się do mojej. Czarnowłosy przeniósł prawie cały swój tułów na stronę pasażera. Zerkam na niego i niechcący spoglądam na wargi, które mnie całowały. JK zauważył mój ruch i znowu się do mnie uśmiecha. Nieruchomieję i zaciskam palce ze sobą na udach, kiedy zaczyna oddychać wprost do mojego ucha.

Zaraz zwariuję.

- Madison, chcę cię pocałować


*Hej, nazywam się Jakkolwiek mnie nazwiesz Więc rozbierzmy się Bo wyglądasz nieco samotnie Sprawię, że będziesz krzyczeć, że będziesz się śmiać Pokryję Twoje ciało moim autografem Więc rozbierzmy się Bo chcę Cię widzieć nago - tłumaczenie tekstu piosenki.

______________

Akcja się kreci i na prawdę uwielbiam to pisać ;)

I Don't Love | Jungkook | ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz