Dziewczyna udała się szybko na dach, bo ciekawość wygrała. Najpierw musiała wjechać kilka pięter windą, jednak ostatnie musiała pokonać już po schodach. Stanęła przed czerwonymi drzwiami wychodzącymi na dach i wzięła głęboki wdech, po czym je otworzyła.
Szybko zakryła usta dłońmi. Wszędzie były pozapalane świeczki i porozkładane duże ilości kwiatów. Na samym środku leżał koc i dwie poduszki. Powoli podeszła do całej instalacji i rozejrzała się w poszukiwaniu autora tego o to miejsca.
- Mnie szukasz? - zaśmiał się głos zza jej pleców.
Dziewczyna momentalnie się odwróciła i szeroko uśmiechnęła. Chłopak to odwzajemnił, po czym podszedł bliżej do niej. Wręczył jej bukiecik zebranych przez niego kwiatów. W odpowiedzi Minji przytuliła go mocno.
- Dziękuję Heedeungi. - ucieszyła się.
- Dla ciebie wszystko. - przymknął oczy wtulając się w dziewczynę. - Chodź, usiądźmy.
Wskazał ręką koc, po czym razem usiedli na poduszkach. Minji delikatnie muskała palcami płatki róż, które znajdowały się dookoła niej.
- Dobrze wiesz, jak bardzo uwielbiam takie rzeczy. - spojrzała na chłopaka, który się jej przyglądał.
- Nigdy bym nie zapomniał. - uśmiechnął się. - Wiesz dlaczego wybrałem to miejsce? - zapytał się.
- Nie mam bladego pojęcia.
- Dzisiaj ma być widać spadające gwiazdy i pomyślałem, że ci się to może spodoba. - uśmiechnął się pod nosem.
- Dobrze myślałeś w takim razie. - spojrzała na niebo, a chłopak zrobił to samo.
Przez chwilę w milczeniu przyglądali się niebu, gdy nagle Heeseung gwałtownie wskazał na niebo.
- Spójrz już jedna leci! - pisnął.
- Faktycznie. - dziewczyna przyjrzała się. - Patrz kolejne lecą!
Chłopak powoli przesunął swoją rękę, w stronę dłoni dziewczyny. Delikatnie splótł ich palce razem. Gdy to zauważyła, zarumieniła się.
- Pomyśl życzenie, ja też pomyślę nad swoim. - powiedział brunet.
Za kilka lat nadal chcę trzymać jego dłoń.
Chcę być przy niej już zawsze.
- I co pomyślałaś już? - zapytał.
- Tak, a ty? - chłopak przytaknął.
- To powiedz czego sobie zażyczyłaś. - uśmiechnął się.
- Nie bo się nie spełni, a bardzo chcę żeby tak się stało.
- Niech ci będzie. W takim razie ja też ci swojego nie zdradzę. - udawał obrażone dziecko.
Minji tylko się zaśmiała i chwyciła z powrotem dłoń chłopaka. Zauważyła jak się zarumienił.
- Minji. - zaczął.
- Słucham. - spojrzała na niego.
- Muszę ci coś powiedzieć. - zaczął się stresować.
- Nie stresuj się. - pogłaskała go po głowie. Odpowiedział jej delikatnym uśmiechem.
Zapadła chwilowa cisza, gdy chłopak zbierał się w sobie. Dziewczyna go nie pośpieszała, tylko cierpliwie czekała.
- Kocham cię. - nagle powiedział spoglądając w jej oczy.
Minji zamurowało. Nagle jej oczy się zaszkliły. Mimo tego się uśmiechnęła. Chłopak spojrzał na nią zmartwiony wzrokiem.
YOU ARE READING
what is love? | enhypen heeseung
Fanfictionminji to zwykła nastolatka w szczęśliwym związku, jednak pewnego dnia to wszystko się wali, gdy jej chłopak niespodziewanie z nią zrywa. dziewczyna daje sobie radę dzięki wsparciu przyjaciela, który potajemnie czuję do niej coś więcej. czy minji wró...