~9~

390 33 1
                                    

Po zabiegu

Dream wyjął mi pociski z ramienia, zabandażował miejsce . Starał się być delikatny sam tak powiedział. Trochę nie za bardzo mogłem ruszać tą ręka ale podobno jutro ma już być lepiej. Była godzina 13:23 nie dam rady jechać z ręką która ledwo co ruszam. Zacząłem szukać wiadomo kogo

- Dream bo jest taka sprawa
- Jaka znów?
- Teraz nic związanego z obrażeniami. Dzisiaj o 14 miałem odebrać samochód. Chce abyś odebrał go za mnie bo nie dam rady tak kierować
- Gdzie?
- Parking pod Asdą
- Okej wiem gdzie to. To nie daleko
- Wiem dlatego pójdziesz pieszo
- Jak pieszo to i ty możesz iść
- No tak ale później będzie trzeba kierować tym autem co nie?
- Idziesz ze mną- pociągnął mnie za prawą rękę w stronę wyjścia

Szliśmy tak około 15 minut aż w końcu doszliśmy. Na parkingu było widać czerwoną Mazdę 3 MPS

- Dawaj te kluczyki- wyciągnęłam dłoń a typ dał mi kluczyki do samochodu

Wsiadliśmy do auta. Dream kierował a ja się temu przyglądałem.

- Trochę wolna, mógłbyś ją wyposażyć w pakiet przynajmniej uliczny
- Jeżeli będę miał wystarczająco dużo pieniędzy to kupię. Ile kosztuje taki pakiet?
- Pakiet Uliczny kosztuje około 10 tyś
- Yhm.. powinno mi starczyć

Wjechaliśmy do kryjówki.

- To może od razu wjadę ci na warsztat?
- Tak możesz

Wjechał na warsztat. Wysiadliśmy z auta a ja poszedłem szukać Niki ,w końcu ona jest tutaj od naprawiania i tym podobne.

- Niki chciałbym abyś wyposażyła mój samochód w pakiet uliczny okej?
- Okej. To będzie 9900zł- dałem jej pieniądze
- Jutro o około 8 rano będziesz mógł go odebrać może być?
- Oczywiście

Była dopiero 15:46 ale ja już byłem zmęczony. Za dużo rzeczy na jeden dzień: Oferta pracy, pościg, postrzał, odbiór auta, kupno pakietu ulicznego... To wszystko mnie wykończyło. Jestem zmęczony. Poszedłem do swojego pokoju. Położyłem się, Dream i tak powiedział abym nie nadwyrężał ręki więc leżeniem raczej jej nienadwyręże. Nałożyłem słuchawki i zacząłem słuchać muzyki. Mówiłem już że to lubię? Hah. Po około 30 minutach słuchania muzyki zasnąłem.

Obudziłem się. Raczej była późna godzina bo za oknem było już ciemno. Mam ochotę się przejść już dawno nie byłem na spacerze w którym mogłem się zrelaksować. Ubrałem kurtkę i wyszedłem z budynku. Nie było żadnego parku w pobliżu więc chodziłem bokiem ulicy. Po około 15 zaczęły mnie boleć nogi. W oddali na drugiej stronie ulicy zobaczyłem przystanek autobusowy w którym była ławka na której mogłem usiąść. Bez zastanowienia zacząłem kierować się w stronę przystanku. Zacząłem przechodzić przez ulicę w około środki drogi zaczęła mnie mocno boleć głowa i usłyszałem głosy. Strasznie głosy

- Wiem kim jesteś
- Nigdy nic nie będziesz znaczyć
- Pieprzony policjant
- Zdrajca
- Nikt nie będzie za tobą tęsknić
- Wiem kim jesteś

Głosy nasilały się i nakłady się na siebie.

-Wiem kim ( Nigdy nic nie będziesz znaczyć ) jesteś
- Pieprzony ( Nikt nie będzie za tobą tęsknić ) policjant
- Zdrajca
( Wiem kim jesteś )

W oddali zobaczyłem rozpędzony samochód. Auto należało do Dream'a. Nie mogłem się ruszyć próbowałem z całych sił. Zaczęłam płakać poczułem bezsilności. Samochód był już bardzo blisko mnie w końcu potrącił mnie. Za kierownicą był oczywiście właściciel auta

- Wiem kim jesteś. Pieprzony policjant

~508 słów~

Undercover | DreamNotFound Where stories live. Discover now