07. How to pretend a normal relationship?

2.4K 179 101
                                    

Proszę o gwiazdkę i komentarz dla zasięgu! Będę bardzo wdzięczna!

Dzwonek, informujący o rozpoczęciu się lekcji wytracił mnie z zamyśleń. Siedziałam na pustej ławce, starając się nie myśleć o spojrzeniach jakimi obrzucali mnie przechodzący obok uczniowie szkoły. Byli zdziwieni tym, że wiecznie uśmiechnięta i pewna siebie, zawsze otoczona najlepszymi przyjaciółmi dziewczyna została sama,  w milczeniu wyczekując każdej następnej godziny lekcyjnej.

Teraz przyszła kolej na biologię. Lubiłam ten przedmiot, interesował mnie, a do tego nasz nauczyciel był dosłownie genialny!

Profesor Smith zaprosił gestem ręki uczniów do klasy.

— Zajmijcie miejsca, ale nie rozpakowujcie się. Za chwile powinni dołączyć do nas drugoklasiści. Zrobimy wspólną lekcje, ponieważ przygotowałem dla was niespodziankę!

Jak zapowiedział tak się stało. Nie całe dwie minuty później do klasy wparowali młodziaki z Peterem i Nedem na końcu grupy.

— Cześć mała — zawtórował do mnie Flash, starając się grać typowego fuckboya. — Masz może ochotę na szybki numerek po szkole?

Mój poziom ciśnienia automatycznie się podniósł, ale z doświadczenia wiedziałam, że denerwując się dałabym mu pełną satysfakcję. Postanowiłam, więc zachować zimną krew.

Zmierzyłam go wzorkiem, zatrzymując się na jego kroku, a następnie przygryzłam wargę i głośno się zaśmiałam.

— Proszę cię, z czym do czego!

Chłopak speszył się niczym kot i grzecznie zajął miejsce z dała ode mnie. Niestety, ale na dziś dzień stał się pośmiewiskiem szkolnym.

Zadowolona z udanego zgaszenia chłopaka, wyprostowałam się i spojrzałam na Petera, który stał lekko przerażony moim zachowaniem.

— Przeprowadzimy dzisiaj sekcje żaby — wyjaśnił nam Pan Smith. Połączę was w pary, ponieważ nie mamy wystarczającej ilości materiału, żebyście mogli pracować samodzielnie. Żeby nauczyć was porozumiewania się między gatunaki innej płci dziewczęta będą pracowały z chłopcami.

— Lilly z Flashem, Betty z Nedem, Tiny i Justin — zaczął wymieniać nauczyciel — Stark z..

Tutaj przerwał.

— Stark z Parkerem, Johnson i Martin..

Można się było tego spodziewać.

Nie byłam zadowolona. Nie chodziło o naszą relacje, która wydawała się naprawdę dobra. Po prostu po głowie chodziły mi cały czas wczorajsza słowa Barb, a każde następne spojrzenie na chłopaka, sprawiało że do głowy napływało mi dużo myśli.

Zapomnij o tym Emily, skup się na projekcie, teraz on jest tu najważniejszy.

Peter dosiadł się do mnie z wesołą miną. Zdecydowanie cieszyło go możliwość współpracy ze mną i nie próbował tego ukrywać.

— Gotowa na rozcięcie żaby?

— Zawsze.

— Czy ty i Flash? — zapytał nierównym głosem, obrzucając mnie tajemniczym spojrzeniem.

— Pieprzyć Flasha.

— Pieprzyc Flasha! — odpowiedział, dociskając okulary eksperymentalne do nosa. — Tylko nie dosłownie! — poprawił się szybko.

Zaśmiałam się, zapominając o wszystkich wcześniejszych zmartwieniach. Wciągnęłam na siebie biały fartuch, a następnie nakazałam to samo towarzyszowi z duetu.

You were the reason • Peter Parker (18+) ✔Where stories live. Discover now