Po obiedzie Noroi wyszła się przejść po mieście, a Yuka wyszła z Ayato pograć w koszykówkę. Shinigami zdecydowała, że będzie obserwować jak rudowłosa męczy się z odebraniem piłki brunetowi. Asui zgodnie z obietnicą siedziała razem z detektywem w salonie i czuła go jak grać oraz pokazała mu kilka sztuczek, których zazwyczaj używa Noroi.
- Przyda ci się to na przyszłość.
- Niby jak? Przecież nie będę na przesłuchaniu grać w karty.
- Gdybyś chciał wbić się w jakieś towarzystwo w barze to zalecam właśnie kary. Noroi zawsze używa tej metody.
L kiwnął głową po czym spróbował powtórzyć sztuczkę, którą przed chwilą pokazała mu niebieskooka.
W tym czasie Anabel siedział w piwnicy i piła swoją kawę podczas obserwowania monitorów. Szarooką nieco to nudził, bo nie liczyła, że nagle zobaczy coś przełomowego. Light ze swoim zespołem jak zazwyczaj pracował nad sprawą Kiry w mieszkaniu Yagamiego. Chłopak nie był tego dnia umówiony z Takadą, więc według standardowego planu dnia około dwudziestej lub dwudziestej drugiej jego zespół opuści jego mieszkanie i chłopa położy się spać.
Drugim obserwowanym zespołem była drużyna Near'a. Łącznie czteroosobowy zespół zazwyczaj przesiadywał w siedzibie głównej. Od jakiegoś czasu jednak w siedzibie drużyny białowłosego przebywały tylko trzy osoby. Near, jeden z agentów CIA lub FBI, którego danych Mello nie zdobył oraz kobieta. W zespole był jeszcze jeden mężczyzna, który zazwyczaj śledził Mikamiego.
- Same nudy... - stwierdziła szarooka po czym przeciągnęła się i dostrzegła coś zaskakującego na jednej z kamer. Anabel szybko zamrugała po czym wlepiła spojrzenie w miejsce, gdzie wydawało jej się, że widziała ruch. Teraz jednak nic tam nie było. Kobieta nie była pewna co dokładnie widziała. Mogło to być przywidzenie lub ktoś kogo naprawdę nie spodziewała się tam zobaczyć...

- Nie uwierzyć co się stało. – powiedziała Anabel, kiedy siedziała ze wszystkimi przy kolacji.
- Opowiadaj. Wątpię, aby to mnie zaskoczyło. -stwierdziła Asui.
- Ciebie zdziwi tylko to jak Misa zmądrzeje. – dodał Ayato.
- Racja.
- Mello był u Near'a. – poinformowała szarooka.
L gwałtownie poderwał wzrok na Anabel i nie opuścił nawet dłoni, w której trzymał widelec. Noroi wpatrywała się w starszą od siebie przyjaciółkę jakby oczekiwała, że ta powie jeszcze, że widziała Watariego. Dla czarnowłosej to, że Mello przyszedłby do Near'a z własnej woli wydawało się absurdalne. Asui z Ayato byli wyraźnie zaskoczeni i wpatrywali się w siebie nawzajem. Oboje rozważali czy w sytuacji w jakiej znalazł się blondyn i białowłosy oni byliby w stanie pomimo niechęci pójść do siebie nawzajem i współpracować.
Yuka po usłyszeniu tej wiadomości najpierw zakrztusiła się herbatą, a potem pobladła. Dziewczyna była w wielkim szoku. Nie widziała Mello od dawna i dziwiła się, że blondyn poszedł do białowłosego, za którym nie przepadła. Potem jednak przyszła fala czystej złości.
- Mello był tam, aby odebrać zdjęcie. Ponadto chyba nawiązał współpracę z Near'em i powiedział mu, że przynajmniej jedna z zasad notesu jest fałszywa.
- I co? Wiesz, gdzie potem poszedł? – zapytała Asui.
- Niestety nie. Wszedł do strefy, której nie udało nam się monitorować. Szukałam go wszędzie, ale nigdzie go nie widziałam.
Asui kiwnęła głową po czym wróciła do jedzenia. Reszta kolacji minęła w dość napiętej atmosferze. Zespół Anabel był świadom, że skoro Near wie, że jedna z zasad jest fałszywa będzie chciał ustalić która to. Dla samej Anabel oznaczało to jednak zbliżenie się jeszcze bardziej do finałowej konfrontacji.

Po spotkaniu z Near'em i odebraniu swojego zdjęcia Mello wracał razem z Mattem do ich kryjówki.
- Mello jesteś pewien, że dobrze zrobiłeś? – zapytał Matt, kiedy zatrzymali się na światłach.
- O co ci chodzi? – blondyn spojrzał się na swojego przyjaciela.
- O to, że powiedziałeś tamtej dziewczynie, że chcesz zakończyć waszą znajomość.
- A ty znowu o tym? – prychnął chłopak i ponownie wyjrzał za szybę.
- Tak. Pakujesz się w niezłe bagno...
- I nie chcę, aby przez to co chcę zrobić ona też w nie wpadła, rozumiesz? Zaufała mi, więc nie chcę, aby pakowała się w to.
- Mogę dokończyć? Pakujesz się w niezłe bagno sam. Tak samo jak ja wiesz, że nawet gdyby Near chciał nie będzie w stanie ci pomóc, ja zresztą też nie. A ona...
- Tym bardziej nie byłaby w stanie mi pomóc.
- Jestem innego zdania, ale jak tam chcesz.
Po krótkiej ciszy Mello westchnął po czym spojrzał się na Matta.
- Czemu uważasz, że byłaby w stanie coś zmienić?
- Bo dzisiaj widziałem ją na mieście z Ayato Moderu.
- Kim?
- Takim kolesiem, którego niedawno zwolnili z pracy w szpitalu, bo nie popierał Kiry. O jego sprawie zrobiło się głośno, bo jego siostra jest podobno najlepszym lekarzem w Japonii.
- I co z tego?
- To, że kiedy tu przyleciałeś mówiłeś, że Yuka zorganizował ci podwózkę ze swoją koleżanką, która pracuje w szpitalu, racja?
- Tak. Ale dalej nie wiem do czego bijesz.
- Do tego, że jechałeś przecież z Asui Moderu.
- Wiem, że jest znanym lekarzem, ale nie wiem o co ci chodzi.
- Udało mi się pogadać z jedną z pielęgniarek. W szpitalu chodzi plotka, że jakiś N pisał do tej lekarki maile, przez które była poddenerwowana.
- Zakładasz, że ten N to Near.
- I na dodatek wiem, że Moderu przyjaźni się z Carboro.
- Chodzi ci o tą modelkę?
- Dokładnie. Wczoraj mój kolega widział je razem w kawiarni, a przypominam ci, że w zeszłym tygodniu wiedzieliśmy Carboro z Misą Amane.
Mello zamilkł na chwilę i spuścił wzrok na swoje buty. Powiązania, o których mówił Matt mogły być nieistotne. W końcu to, że Asui zna się z modelką to niekoniecznie coś dziwnego. Sama Yuka wspominała, że mieszkała trochę w Japonii i poznała się tu z Asui. Z drugiej jednak strony to, że Noroi zna się w Yuką było dziwne. Mimo, że były w podobnym wieku Mello nie widział możliwości jak niby miałyby się zapoznać. Ich znajomość mogłaby być przypadkowa, ale Mello był pewien, że tak nie jest. W końcu Carboro znała się z Misą, którą L podejrzewał o bycie Kirą. Poza tym modelka zeznawała w sprawie blondynki.

Gra o światWhere stories live. Discover now