Czworo graczy

30 4 1
                                    

Od teoretycznej śmierci L'a minęły cztery miesiące. Przez ten czas dla świata nic się zbytnio nie zmieniło. Oficjalnie najlepszy detektyw świata, L ciągle walczył z Kirą, który zaczął zabijać jeszcze więcej osób. Jednak opinia publiczna nie mogła być światkiem wewnętrznej gry, do której niedługo miała dojść kolejna dwójka graczy.

W zespole, którym dowodziła Anabel wszystko zaczynało zmieniać się na lepsze. Asui po trzech tygodniach siedzenia w domu wróciła do pracy i ponownie ujawnił się u niej pracoholizm. Brunetka spędzała jednak w pracy nie dziesięć, a tylko dziewięć godzin, bo ciągle czuła się zobowiązana do kontrolowania stanu zdrowia L'a.
Ayato ciągle pracował na karetce i zawsze przy kolacji opowiadał różne zabawne historie, których był świadkiem. Brunetowi udało się też w miarę zaprzyjaźnić z czarnowłosym detektywem.
Yuka zdradziła też wreszcie nad jaką sprawą pracowała. Rudowłosa na prośbę Anabel szperała w życiu Watariego. Dziewczyna odkryła kilka ciekawych faktów, których nawet L nie znał oraz zaczęła pomagać Anabel i montowała kamery z podsłuchami we wskazanych przez starszą przyjaciółkę miejscach.
Noroi spędziła ten czas na spotkaniach z Misą i Light'em oraz rozmowach z L'em. Dziewczyna większość czasu i tak spędzała w domu, więc dotrzymywała chłopakowi towarzystwa.
Anabel razem z Sadako większość czasu ciągle spędzała na obserwowaniu monitoringu. Szarooka miała pełne ręce roboty, bo śmierć L'a jedynie zachęciła Yagamiego do działania. Ze względu na rolę jaką chłopak przejął szybciej ukończył studia przez co miał jeszcze więcej czasu na bycie Kirą i udawanie L'a. Chłopak rozpoczął pracę w policji, wynajął mieszkanie, w którym mieszkał razem z Amane oraz stało się ono również nową kwaterą główną śledztwa. Yagami pociągał za sznurki i w żółwim tempie wyszukiwał nowe wskazówki czy poszlaki, które prowadziły donikąd lub do ślepych zaułków. Poza tym Light pozwalał swoim kolegom z zespołu na robienie własnych teorii, których słuchanie załamywało nawet Sadako, która była i tak przyzwyczajona do ludzkiego braku spostrzegawczości czy głupoty.
Przez to Anabel musiała znacznie rozszerzyć zakres kontroli miasta. Yuka założyła podsłuchy w mieszkaniu Yagamiego, a potem wybrała się na wycieczkę po świecie i odwiedzała sierocińce Watariego, które wytypowała razem z L'em, aby założyć w nich podsłuchy i kamery.
Sam L czuł się źle i miał wrażenie, że jest kulką u nogi pozostałych. Yuka latała po świecie i montowała podsłuchy i kamery, a kiedy wracała na jeden dzień do domu opowiadała zabawne historie z lotnisk. Asui i Ayato większość dni spędzali w pracy, a towarzystwo Noroi jedynie upewniało detektywa w przekonaniu, że nie ma, jak pomóc Anabel w śledztwie.

- Anabel chciałbym wam jakoś pomóc. – ogłosił detektyw, kiedy siedział z pozostałymi przy kolacji.
- Jesteś pewien L? – zapytała szarooka i zerknęła na Asui, który dyskretnie kiwnęła głową na zgodę.
- Tak. Mam już dość tego, że wszyscy wokół mnie coś robią, a ja tylko siedzę i czekam na jakiś cud.
- L nie prosiliśmy cię o pomoc, bo ta wariatka co siedzi obok ciebie groziła nam skalpelami! – wtrąciła Yuka, a Asui posłała jej zabójcze spojrzenie.
- To prawda?
- Mhm. Technicznie twój organizm dalej jest osłabiony i nie wiem czy wysiłek w twoim przypadku jest dobrym pomysłem.
- Ale ja się naprawdę dobrze czuję. – prychnął L i chwilę pojedynkował się z Nozomu na spojrzenia.
- Pod warunkiem, że nie pójdziesz w teren.
- Zgoda.
- Wreszcie. – mruknął Ayato za co dostał od siostry w łokcia w ramię.
- W takim układzie zapraszam cię jutro rano po śniadaniu do centrali. Posiedzisz ze mną przy kamerach, bo Noroi i tak idzie na spotkanie z Amane.
- Ja nie chcę... - jęknęła czarnowłosa, a Asui zachichotała.
- Ona jest bardziej wybredna od... od... WSZYSTKICH modeli i modelek jakie w życiu spotkałam.
- A dużo ich było? – zapytała Yuka.
- Z dwadzieścia w samej Anglii. – prychnęła Noroi.
- A co z tymi dzieciakami, które miały dostać wiadomość, że L nie żyje? – zapytał Ayato.
- O ile Kira ich nie dopadł jutro około dziewiątej rano dostaną wiadomość. – wyjaśnił L.
- Kurwa ty też?! – warknęła Asui i zaczęła celować w detektywa tostem.
- No nie wierzę... L kontynuujesz naszą tradycję – parsknął Ayato i odebrał siostrze tost.
- Jaką?
- Zawsze kiedy gadamy przy kolacji o morderstwa Asu je tosty z ketchupem.
- Ile można... - jęknęła brunetka, a Anabel delikatnie się do niej uśmiechnęła.
- Do bólu, Asu.

Gra o światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz