Dni w związku leciały, było to dla mnie jak i dla Nikiego coś zupełnie nowego (nie czuje, że rymuje). Z Rikim układało nam się bardzo dobrze wiec postanowiliśmy, że to chyba czas powiedzieć rodzicom o naszym związku. Tata Rikiego przyjeżdża z Japonii w piątek, dlatego w sobotę chłopak zaprosił mnie na wspólny obiad.
Dziś jest wtorek i postanowiłam, że zadzwonię do mamy i jej o wszystkim opowiem. Nie było możliwości zapoznania się na żywo, ponieważ jak wiadomo moi rodzice są w Polsce.
-Lena?- zapytała mama.
-Hej mamo! Mam nadzieję, że Ci nie przeszkadzam.
-Jasne, że nie. Pamiętaj, że dla Ciebie zawsze będę miała czas. Jak tam u Ciebie? Dawno nie rozmawiałyśmy. Coś nowego?
-Właściwie to jest pare rzeczy, które chce Ci powiedzieć. Może zacznę od szkoły. Pani Park ogłosiła wczoraj, że jedziemy na wycieczkę nad jezioro! Wszyscy mieli nadzieje na morze ale wycieczka nad jezioro tez wszytskich ucieszyła. Jedziemy chyba na 4 dni ale Pani powiedziała, że w trakcie może się coś zmienić.- opowiedziałam.
-O to świetnie! Zwiedzisz więcej kraju!- ucieszyła się.
- A jeśli chodzi o kolejną sprawę to...- zająkałam się. Mimo świadomości tego, że mama napewno nie zareaguje źle i tak się bałam i stresowałam. W końcu to mój pierwszy związek w życiu!
-Chłopak?- zaśmiała się.
-Ta- to znaczy co? Skąd ty to wiesz?
-Wiesz instynkt mamy... A teraz opowiadaj jaki on jest!
-Nazywa się Riki ale dużo osób mówi tez na niego Niki. Jest trainee razem z szóstką przyjaciół. Lubi sport, szczególnie kosza. Jest bardzo miły, opiekuńczy, przystojny, słodki, poukładany, mądry, zabaw...- zaczęłam wymieniać bez końca.
-Widzę, że jest dobrym chłopakiem.- zaśmiała się.- Masz jakieś jego zdjęcie?- zapytała.
-Taaak wyślę ci jak skończymy rozmawiać! A co tam w Polsce? - zapytałam.
- Wszystko w porządku, bardzo za tobą tęsknimy.- słychać było, że mama trochę posmutniała.
-Ja tez za wami tęsknie.
- Czas bez Ciebie płynie tak wolno...No coz ale nic, poczekam aż będę mogła Cię zobaczyć. Tak swoją drogą niedługo masz swoje urodziny, staniesz się pełnoletnia!
