Rozdział 21

1.2K 82 124
                                    

Minęły dwa tygodnie odkąd Soviet znalazł się w mieszkaniu komunisty. Mimo złych początków zaczął lubić mężczyznę jako swojego ojca, jednak nadal nie zapominał o swoim tacie, który był godzinę drogi stąd. Czerwonowłosy siedział w salonie i ze znudzeniem obserwował jak Pol i Rus grali na konsoli. Zastanawiał się jak odnaleźć jakiekolwiek dowody na niewinność taty, chciał pomóc Polsce i Rosji. Wszystkie nagrania, którymi dysponował Ameryka jedynie obarczały białookiego. Chłopak westchnął i kątem oka zobaczył jak ojciec wychodzi ze swojego bura wraz z kobietą co jeszcze bardziej popsuło mu humor.

- Często tutaj przychodzi? – Spytał bacznie obserwując kobietę.

- Jugosławia? Kilka razy w miesiącu ponieważ pracuje z dziadkiem. – Powiedział Rus również patrząc na dwójkę krajów. – A co?

- Nie lubię jej, zbyt przymila się do niego.

- Jesteś zazdrosny o swojego tatę? – Spytał Pol.

- Mimo iż nasze początki były napięte, to jedyną osobą, która może z nim być to Vater. – Mruknął patrząc na telewizor. Niebieskowłosy zatrzymał grę i usiadł obok starszego.

- Jugosławia pomagała dziadkowi podczas rozstania z twoim tatą. Niby to ona jako pierwsza wskazała go jak sprawce pobicia i porwania.

Soviet spojrzał na czerwonookiego z niedowierzanie.

- Wierzysz w to, że Vater to zrobił?

- No co ty. – Powiedział szybko. – Chce powiedzieć, że to nie dziwne, że niby widziała jak bije mojego tatę i nie zareagowała?

- Może się bała? – Spytał czarnowłosy patrząc na starszą dwójkę.

- To chociaż mogła mu pomóc, a tego nie zrobiła. – Powiedział Rus.

- Masz rację, to jest dziwne. – Mruknął złotooki patrząc na kobietę. Rozmawiała z Zsrr popijając kawę i niedyskretnie dotykając jego dłoni. Nie polubił tej kobiety odkąd pierwszy raz ją zobaczył, wydawała się zbyt pewna siebie i bardzo dobrze pokazywała mu, że go nie lubi popychając go na ściany czym robiła mu dodatkowe siniaki. Patrzył tak na nich chwile, aż wpadł na pewien pomysł.

- Mam pewien pomysł. – Powiedział Soviet uśmiechając się chytrze.

- Jaki niby? – Spytał Rus przyglądając się chłopakowi.

- Zobaczycie, ale potrzebuje waszej pomocy. – Wstał z kanapy i ukradkiem skierował się do biura ojca. Rus i Pol spojrzeli na siebie i szybko poszli za kuzynem. Soviet wszedł do środka i zaczął rozglądać się gdy jego wzrok spoczął na laptopie kobiety. Szybko podszedł do niego i zaczął przeglądać szukając coś interesującego.

- Idiotka, nawet hasła nie ma. – Zaśmiał się przeglądając komputer. Wszystkie dokumenty, które sprawdzał były związane z pracą co nie interesowało czerwonowłosego, ale chętnie je skasował. Zmarszczył brwi gdy znalazł folder z nagraniami, niestety były zaszyfrowane. – Znalazłem coś, ale nie mogę tego odszyfrować.

- Tata może spróbować je przejrzeć. – Powiedział niebieskowłosy podchodząc do kuzyna i wyciągając z szuflady pendrive. – Weź to.

- Dzięki. – Uśmiechnął się i podłączył go do laptopa.

- Szybko, bo wracają. – Powiedział czarnowłosy patrząc w stronę kuchni i widząc zbliżającą się dwójkę.

Soviet szybko zabrał pendrive i zablokował komputer patrząc z lekkim strachem na drzwi. Musi coś wymyślić, bo inaczej wpadną. Podszedł do okna i otworzył je na oścież wychylając twarz i w tym samym momencie do środka weszli Zsrr i Jugosławia.

Nowe życie - Rzesza x Zsrr CountryhumanWhere stories live. Discover now