Rozdział 14

1.4K 85 178
                                    

Następnego dnia Rzesza wraz z Niemcami, Rosją i Ameryką pojechali do szpitala gdzie nadal leżała nieprzytomna Polska. Czarnowłosy nie chciał opuszczać dziewczyny na krok, ale Szwajcaria poinformował, że następnego dnia będzie mógł ją zobaczyć, co pozwoliło zabranie chłopaka do domu. Zsrr miał nadzieje, że białowłosa szybko się obudzi, ponieważ Ron coraz bardziej się martwił o córkę, co źle wpływało na jego stan psychiczny. Szwajcaria obiecał podać potrzebne leki mężczyźnie gdyby tego potrzebował.

Czerwonowłosy stał przed lustrem i przyglądał się sobie w odbiciu poprawiają włosy. Mimo stresujących chwil, zaplanował na dzisiaj romantyczną kolacje w domu, a potem chciał się oświadczyć Rzeszy. Pozwolił Rosji nocować u swojego chłopaka, a reszta dzieciaków spędziła noc u dziadków z czego byli bardzo szczęśliwi. Polska prawdopodobnie wybudzi się w każdej chwili, więc Niemcy nie odstąpi jej na cały dzień.

Podszedł do kredensu i wyciągnął pudełeczko z pierścionkiem, które kupił z pomocą Rosji i schował do kieszenie marynarki gdy zadzwonił telefon. Szybko podszedł do niego i zobaczył, że dzwoni do niego Ameryka, co zaniepokoiło mężczyznę.

- Ameryka?

- Zsrr, mamy ogromy problem. Rosja został porwany. – Powiedział na jednym wdechu niebieskowłosy opierając się o ścianę budynku.

- Jak to porwany?! – Spytał spanikowany.

- Jakiś facet znokautował mnie i Rosje i zabrał go. Uśpił go czymś i zaciągnął do samochodu, FBI już o tym wie i nawet znalazł go poprzez GPS w telefonie. Poinformował mnie, że już jadą we wskazane miejsce.

Zsrr usiadł na łóżku i przeczesał trzęsącą się dłonią włosy. Najpierw Polska, a teraz Rosja, czy to jakiś atak na jego rodzinę?

- A tobie nic nie jest? – Spytał pamiętając, że Ameryka jakiś czas temu został pobity.

- Nic mi nie jest, wracam do szpitala i tam będę czekać na informacje.

- Uważaj na siebie, dzwoń gdy go odnajdą. – Powiedział i rozłączył się.

Miał takie plany i wszystko szlak trafił. Gdy Rzesza wróci do domu od razu jadą do szpitala, najpewniej tam go zabiorą gdy się odnajdzie. Pół godziny później do domu wrócił Rzesza z uśmiechem na twarzy. Zamknął drzwi i przywitał się z kotem odkładając płaszcz, wszedł do salonu gdzie zastał ukochanego całego wystrojonego i siedzącego na kanapie z nieobecnym wzrokiem.

- Wszystko w porządku? – Spytał siadając obok ukochanego.

- Ameryka do mnie dzwonił, że Rosja również został porwany. – Powiedział cicho patrząc na mniejszego.

- Co? Jak to możliwe, przecież wracali razem do domu. – Powiedział z niedowierzaniem przytulając do siebie mężczyznę.

- Ameryka powiedział, że zostali znokautowani, a Rosje uśpionego zabrano do samochodu.

- FBI już o tym wie? – Spytał głaszcząc go po plecach.

- Tak, od razu zaczęli go namierzać poprzez telefon.

- Więc nie musisz się martwić, szybko go odnajdą.

Nazista przytulił go mocno zastanawiając się czy te wszystkie sytuacje miały za sobą coś wspólnego. Może to przypadek, ale niezbyt w to wierzył, za dużo było zbiegów okoliczności. Z rozmyślań wyrwał go telefon, złotooki szybko zerwał się i wziął urządzenie do ręki odbierając.

- Znaleźli go, ale nie wiem w jaki jest stanie. Zabierają go do szpitala, więc przyjedź. – Powiedział szybko Ameryka i rozłączył się.

- Jedziemy do szpitala. – Powiedział Zsrr pomagając wstać Rzeszy. – Znaleźli go i jedzie do szpitala.

Nowe życie - Rzesza x Zsrr CountryhumanOnde histórias criam vida. Descubra agora