03

62 6 25
                                    

Mark przekroczył próg szkoły i udał się prosto do swojej szafki. Wyjął potrzebne mu rzeczy i powolnym krokiem szedł w stronę sali lekcyjnej. Spotykał się czasem z przelotnymi spojrzeniami uczniów, lecz przestał zwracać na to uwagę. Poczuł wibracje w kieszeni, więc wyjął telefon i spojrzał na ekran.

Masz nową wiadomość od użytkownika ty_ong.

ty_ong
Jesteś już?
Przepraszam, byłem wtedy zajęty
Ile jeszcze bedziesz się obrażał

m_ark1
Nie jestem obrażony
I tak, idę właśnie do sali, mam koreański

Schował urządzenie i usiadł przy stoliku. Rozejrzał się i położył z przymkniętymi oczami na ławce. Myślał o kontynuacji opowiadania, bo kompletnie nie miał weny, a ludzie czegoś oczekiwali. Renjun dał mu niegłupią radę, lecz to było zbyt... banalne.

– Hej, Mark! – zawołał Taeyong i podszedł do niego zajmując miejsce w ławce obok. – Przepraszam, naprawdę.

– Mówiłem, że wszystko w porządku, hyung – odparł.

– Wiem, chciałem po prostu się spotkać.

Chłopak otworzył oczy i posłał mu pytające spojrzenie.

– Co się stało? – zapytał i odwrócił się w kierunku drzwi, w których stał Donghyuk.

– Co robicie? Hyung, Jaehyun-ah cię szuka.

– Już idę.

Wstał i wyszedł z pomieszczenia. Mark przyglądał się przyjacielowi.

– Zdradź mi, co zrobisz w następnej cześci – szepnął wesoło i pochylił się w jego stronę.

Starszy tylko westchnął i odwrócił wzrok.

– Nie wiem, zobaczę.

– Jak tutaj szedłem, słyszałem jak jedna dziewczyna mówiła, że chciałaby żeby Baekhyun i Jongin byli razem. Osobiście uważam, że Kyungsoo powinien powiedzieć im, że to widział. Wiem, że są przyjaciółmi, ale...

– Nie masz lekcji?

– Jeszcze nie było dzwonka.

– Idź sprawdź, czy nie ma cię w sali.

– Mhm, już idę – odparł.

Nie rozumiał zachowania przyjaciela, lecz uszanował jego chęć posiedzenia w samotności. Chociaż czasami zastanawiał się, czy nie ma jej za dużo.

⊱⋆∙⚜∙⋆⊰

– Taeyong, oni nie dają mi spokoju. Ciągle wypisują czy nie zagram u nich w filmie takiej lub takiej roli. Co ja mam zrobić? – zaczął się od razu żalić.

– To przyjmij wreszcie coś. Dziewczynom się podobało. Tobie zresztą też, przyznaj.

– Może trochę, ale nie wiem, czy dam radę.

– Jesteś Jeong Yuno, najlepszy z najlepszych! – powiedział donośnym głosem, a dziewczyny obejrzały się z uśmiechem.

Jay odwrócił wzrok i pociągnął przyjaciela do toalety.

– Nie tak głośno...

Lee zaśmiał się i przeglądając w lustrze zaczął poprawiać włosy. Jego przyjaciel oparł się o ścianę i wpatrywał w podłogę.

Nagle przyszło mu powiadomienie i już w myślach wyzywał, lecz spojrzał na ekran i zdziwił się.

Masz nową wiadomość od użytkownika yuta_o.

BLUE NEIGHBOURHOOD | NCTOnde histórias criam vida. Descubra agora