Rozdział 22

7.8K 466 889
                                    

Ołł jeee heat waves

........................................

~ pov. George ~

Było już wcześnie rano. I wyobrazić sobie ze już prawie 2 tygodnie tu jesteśmy, a czuję jakby minęło zaledwie parę dni. No ale cóż z ukochanymi osobami czas szybciej płynie. Wróciłem myślami do wczoraj. Dream mnie pocałował. Powinienem mu powiedzieć co czuję? Zapytam Sapnapa jak wstanie.
Poszedłem do łazienki, ubrałem się umyłem zęby i zszedłem na dół. Clay siedział w salonie i jadł jakieś kanapki z masłem i kremem orzechowym, albo czekoladowym. Eww kto je masło z czekoladą?

- Hej Clay. - Uśmiechnąłem się do niego. - Nick już wstał?

- Raczej tak. Zaraz powinien przyjść.
A coś się stało?

- Nie, co by się miało stać? Chciałem z nim tylko porozmawiać.

- A spoko. - Nie wypytywał o nic więcej.

Pobiegłem na górę i prawie wpadłem na zaspanego Nicka, który miał właśnie schodzić na dół.

- George? Co ty odwalasz? - Zapytał przecierając oczy.

-Muszę z tobą o czymś porozmawiać. Teraz w moim pokoju. - I wbiegłem do pokoju ciągnąć go za rękę i zamykając drzwi, żeby blondyn nie próbował podsłuchiwać.

-Sapnap, teraz powaga.

- Jak już mówisz, żebym był poważny to chce mi się śmiać.

-Powinienem mu powiedzieć co czuję?

-Jeszcze pytasz?

- Tak czy nie?

- No nie, wiesz? Oczywiście, że tak idioto. Ile ja ci to mówię? A nie na to mówiłem tobie czy mu?.. Znaczy co..

- Czekaj co?

-Nie ważne. Leć do niego, ja tu poczekam.

- A-ale, że teraz?

- A kiedy jutro? No idź!!

Poszedłem pod przymusem Sapnapa, który mnie wypchnął za drzwi i pokazał podniesionego w górę kciuka.. Ma racje. Nie będę z tym czekać.

-Dream, musimy pilnie porozmawiać.

- Tutaj?

- Tak.

-No to słucham. - Uśmiechnął się do mnie miło.

Sapnap miał racje. Nie widziałem tego, że Clay się inaczej zachowuje. Nigdy nie był taki spokojny.

-Wiesz.. To co wczoraj.. Ten pocałunek.. - Nie wiedziałem co powiedzieć.

Zastygłem w miejscu i próbowałem coś wymyślić. - Moment wracam za minutę! - Wykrzyczałem i wbiegłem do pokoju Nicka.

-I jak? Jesteście razem?- Zapytał zadowolony.

- N-nie.

- Jak to? - Posmutniał. - Odrzucił cię?

- N-nie! Nie wiem co mu powiedzieć pomóż!

- Co za debil. Po prostu powiedz mu co czujesz. Serio nawet w takiej prostej kwestii mnie potrzebujesz?

- Co mam mu dokładnie powiedzieć?

- Uhh.. Powiedz mu coś w stylu.. Nie wiem George. Nie wiem co czujesz. Powinieneś mu powiedzieć co czujesz, nie to co ja ci podpowiadam.

Wybiegłem bez słowa i chwilę później stałem przed Clay'em.

- Wiesz co? Chciałem Ci to od dawna powiedzieć.. - Zacząłem słowami, ale skończyłem czynem.

Podszedłem do niego i go pocałowałem.

.............................................................

Rozdział 22
407 słów

I Can't breath - DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz