Rozdział 10

8.8K 501 832
                                    

~ pov. George ~

Obudziłem się dość wcześnie, bo około 6. Ubrałem bluzę i zszedłem na dół. Pierwsze co zauważyłem to śnieg. Śnieg pod koniec jesieni? Nie narzekam. Chwilę później na dół zbiegli Dream i Sapnap.

- Hej Gogyyy!! - Krzyknął blondyn.

- Dzień dobry Clay, dzień dobry Nick.

- Widziałeś śnieg?! - Zapytał szczęśliwy  Dream.

- Taa, musiałbym być ślepy, żeby nie zauważyć.

- Z reguły to-

-Przymknij się Nick.

No spokojnie tylko żartuję. Idziemy ulepić bałwana?

- Spoko tylko się ubiorę ciep-
Nie zdążyłem dokończyć, bo blondyn wziął mnie na ręce i szybko wybiegł na podwórko.

- Puść mnie! Tu jest zimno! Czy ty zgłupiałeś?!

Chwilę później leżałem w śniegu.

- Aaa! Ale tu zimno! Weź mnie puść..

- Nie panikuj. - Zaśmiał się Dream.

~ pov. Dream ~

Sapnapa nie było nigdzie w okolicy, najprawdopodobniej poszedł się ubrać ciepłej. Może teraz mu to powiem? Nie mam na co czekać.

- George?

- Tak Dream? - Powiedział drżącym z zimna głosem.

- Przepraszam.

-Jest ok, no bo jakby nie patrzeć ZARAZ TU ZAMARZNĘ.

Miałem wtedy go pocałować. Zbliżyłem się i-
- Jestem już! Ow.. - Sapnap Krzyknął, a widząc co chciałem zrobić odszedł trochę jakby nie wiedział co ze sobą zrobić. Pomogłem się podnieść Georgowi, a ten zwiał do domu.

~ pov. Sapnap ~

Znów. ZNÓW! Czemu wtedy wybiegłem? Ale ja jestem głupi.

-Przepraszam Clay.

- Nic się nie stało.

Po chwili przybiegł ubrany w kurtkę i czapke brunet i jakby nigdy nic się nie stało zapytał :

- To co? Lepimy tego bałwana?

-Tak! - Krzyknął uradowany Dream, który nadal był tylko w bluzie i ciepłych dresach.

- Albo może zrobimy zawody? - Zaproponował George.

- Zawody.. To znaczy?

- No kto ulepi większego bałwana.

- To byłoby nie fair bo taki ja i ty nie podniesiemy kulki śniegu ważącej więcej niż 4kg, za to Dream.. On to inna kwestia.

- Przeraszam, jak to inna kwestia? - Zapytał naburmuszoby Clay.

- No wiesz.. Jesteś wyższy, silniejszy i takie tam.

- Takie tam czyli? - Dopytał George.

- Dobra zróbmy już te zawody. - Przewróciłem oczami, bo i tak wiedziałem, że Dream wygra.

.............................................................

Rozdział 10
315 słów
Ja wiem, że krótki, ale nie mam za bardzo pomysłów na lekcjach.
Rozdział chyba już dziś ostatni.

I Can't breath - DNFWhere stories live. Discover now