Rozdział 17

8K 469 414
                                    

~ pov. George ~

Dochodziła 22. Nie mogłem spać, więc włączyłem laptopa i napisałem do Alexa czy ma czas ze mną pograć w MC. Oczywiście się zgodził i chwilę później byliśmy na dream SMP. Byliśmy my, Niki, Wilbur, Techno i Philza.

~ pov. Sapnap ~

- Wiesz co? Zdaje sobie sprawę, że jesteś idiotą, ale to co mówisz nie ma sensu. Powiedz mu to po prostu. Nie będę wieczność próbować was zeswatać. Sami musicie zrobić pierwszy krok.

- Nikt Cię Nick o to nie prosił. Będziemy jeszcze 21 dni w Teksasie więc możesz mi teraz o tym nie mówić? - Powiedział wychodząc z salonu.

No więc zostałem sam. Niech mówi co chce, wszyscy wiemy, że beze mnie dalej byliby w kropce. Po jakiś 10 minutach też poszedłem spać, do swojej sypialni.

(time skip)

Wstałem około 10. Dość późno. Ubrałem się i ruszyłem w stronę łazienki umyć się. Gdy zszedłem po jakiś 15 minutach do salonu, na kanapie siedział już ubrany Dream.

-Dzień dobry. - Powiedziałem.

- Witaj drogi przyjacielu. - Odpowiedział.

- Cringe.

- Co na śniadanie? - Zignorował moje ostatnie zdanie.

(time skip)

Zjedliśmy już, a George nadal spał u siebie.

- Moglibyśmy się przejść? Chciałbym z tobą porozmawiać. - Zapytałem blondyna na co on przytaknął i poszliśmy do przedsionka ubrać kurtki, buty i wyszliśmy.

- A więc? - Zapytał gdy byliśmy już na chodniku i szliśmy w stronę parku.
- Przepraszam, że tak na ciebie wczoraj naskoczyłem..

-Nic się nie stało.

-Nie dałeś mi dokończyć. Więc przepraszam, że tak na ciebie wczoraj naskoczyłem, ale miałem rację.

- A więc przepraszasz mnie za to, że zwyzywałeś mnie od idioty, ale mimo to uważasz, że nim jestem?

- NIE. Nie przepraszam Cię ZA TO, ŻE NAZWAŁEM CIĘ IDIOTĄ, tylko za to, że wczoraj tak na ciebie naskoczyłem. - Sprostowałem.

- Czyli uważasz, że jestem idiotą?

- Nie. Ja to wiem. I jeszcze raz powtórzę, powinieneś mu powiedzieć co do niego czujesz bo później może być już za późno.

- Dzięki za tę niesamowitą radę. - Zakpił blondyn.

- Ja nie żartuję Clay. Jeszcze 20 dni, a później nie wiesz za ile się ponownie spotkacie... Może po 2 miesiącach.. Może rok później.. Więc nie zwlekaj.

.............................................................

Rozdział 17
338 słów
Miałam dziś nie wstawiać rozdziałów, a jednak wstawiam już 4 dziś, krótki, ale jest.

I Can't breath - DNFWhere stories live. Discover now