Rozdział 1

15.5K 673 1K
                                    

~ pov. George ~

Obudziłem się dość późno. Było jakoś po 13. Właśnie! Szlag znów się spóźnię!- pomyślałem biegnąc zjeść coś na szybko i odpalając komputer. Dołączyłem szybko na VC. Usłyszałem moich przyjaciół. Rozmawiali o czymś dotyczącym naszego wspólnego wyjazdu do Sapnapa. Nie chciałem ich podsłuchiwać więc odrazu się przywitałem i chwilę później włączyłem streama...

(time skip)

Dziekuję wszystkim za oglądanie! - Powiedziałem machając do kamerki i wyłączyłem streama.

-Czekajcie, nie rozłączajcie się jeszcze! -
Krzyknął Dream.

- Coś się stało? - zapytałem.

- Nie to nic takiego, po prostu chciałem z wami porozmawiać o wyjeździe do Teksasu.

- Oh, okej zatem zamieniamy się w słuch- powiedział Nick.

-Bo... Wiecie, że to już za tydzień... Ale chyba jednak nie dam rady przylecieć.

- Co? Jak to, czemu?- zapytałem z strachem w głosie.

- Tylko żartuję! - zaśmiał się swoim czajnikowym śmiechem.
Ulżyło mi. Już myślałem, że spędzę kolejny miesiąc z samym Sapnapem.
Nie żebym narzekał na niego czy coś.

- Jesteś głupi - zaśmiałem się.

- Chciałbym was o coś zapytać. - Zabrał głos Sapnap.

- Jasne, pytaj o co chcesz.

(time skip)

- Dobra to do zobaczenia za tydzień - pożegnał się z nami Nick wychodząc z rozmowy zanim zdążyliśmy odpowiedzieć.

- No to pa pa ~ Kocham Cię Gogy.

- Pa Dreamy - odpowiedziałem.

Zbliżała się 19. Wyłączyłem komputer i włączyłem telefon, żeby przeglądnąć media. Zobaczyłem dużo oznaczeń na Twitterze. Znów oznaczają mnie pod jakimiś pierdołami bądź shotami z mojego streama. Żadna nowość.
Wyłączyłem powiadomienia, bo zaśmieca mi to cały telefon. Poszedłem do kuchni zrobić sobie kolację.

(time skip)

Minęło parę dni od mojego ostatniego streama. Zostały 4 dni do mojego lotu. Cieszę się, że w końcu zobaczę na żywo moich przyjaciół, jednak w głębi czuje stres. Może to przez lot, a może stresuję się poznaniem i zobaczeniem prawdziwej twarzy Dreama. Sam nie wiem.

.............................................................
1 rozdział
296 słów

I Can't breath - DNFWhere stories live. Discover now