Toby: Przestraszę cię, zobaczysz.
Clockwork: Pfft, niby jak?
godzine później
Toby: *wyskakuje zza drzwi na Clockwork* Bu!
Clockwork: Ale co ty robisz?
Toby: No wiesz, straszę cię. Hehe... *robi się zakłopotany, trochę mu smutno* Ale jeszcze uda mi się ciebie przestraszyć.
kolejnego dnia
Toby: *łapie Clockwork od tyłu* Bu!
Clockwork: Eh?! Co ty- *przypomina sobie sytuacje ze wczoraj, zaczyna udawać, że płacze*
Toby: A nie mówiłem, że uda mi się ciebie prze... Clockwork? Wszystko w pożądku? *zaczyna mu się robić smutno, a do oczu napływają mu łzy* Nie płacz, proszę, bo ja też się popłaczę...
Clockwork: *przestaje udawać i patrzy na Toby'ego* Ej, Toby, nie płacz. Ja tylko udawałam. Już, już spokojnie. Ej chodź pójdziemy na gofry, co ty na to?
Toby: *patrzy na nią momentalnie ocierając łzy z kącików oczu* G-gofry?