Rozdział 36

4.5K 98 130
                                    

UWAGA! Rozdział zawiera sceny erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich. Czytając, robisz to na własną odpowiedzialność!

Ból. To słowo było w stanie najlepiej opisać to jak się czułam kiedy otworzyłam oczy. Na zewnątrz dopiero zaczynało robić się jasno. Bolała mnie głowa, choć bolała to niedopowiedzenie. Bólowi głowy chciał dorównać ból brzucha. Miałam wrażenie, że toczą jakąś wojnę o to co będzie mnie boleć bardziej, przez co miałam czuć się gorzej. Mój organizm był zatruty. Wlałam w siebie taką ilość alkoholu, że chyba przez całe życie tyle nie wypiłam. Minęła chwila zanim uświadomiłam sobie, że nie jestem w pokoju Nialla. Leżałam obok Harrego. Jak? Kiedy? Powoli zaczęłam się podnosić, usiadłam na brzegu łóżka i czułam jak kręci mi się w głowie. Czułam, że mój żołądek chce mi sprawić psikusa dlatego chwiejnym krokiem ruszyłam w kierunku łazienki. Kiedy do niej weszłam ukucnęłam przy sedesie i... i nic. Chciałam wymiotować, ale nie mogłam. Nie miałam czym. Od dwóch dni właściwie nic nie zjadłam a cały ten alkohol wypiłam na pusty żołądek. Ale nie tylko żołądek mnie bolał, czułam jak cały brzuch mnie skręca. Wstałam, podeszłam do umywalki i odkręciłam zimną wodę. Przemyłam twarz i kark, ale to nie działało. Kręciło mi się w głowie, miałam mroczki przed oczami. Musiałam się położyć. Weszłam z powrotem do pokoju, nie chciałam kłaść się koło Harrego, chciałam wyjść i pójść do Nialla, ale nie miałam siły. Dosłownie w ostatniej chwili doszłam do łóżka i opadłam na nie bezwładnie. Przez moje ciało przechodziły dreszcze. Było mi zimno i gorąco jednocześnie. Byłam na skraju omdlenia. Nie wiedziałam czy budzić Harrego czy nie. Ale zanim podjęłam decyzję po prostu odpłynęłam... Kiedy obudziłam się kolejny raz, nie miałam pojęcia ile czasu minęło. Jak długo spałam? Na dworze było jaśniej. Było rano? Ciągle czułam się tak samo tragicznie. Harry nadal leżał obok mnie. Ponowiłam próbę wstania i wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że byłam w piżamie, to znaczy w majtkach i koszulce. Dotknęłam swoich piersi i zorientowałam się, że nie mam stanika. Ktoś mnie rozebrał, ktoś czyli Harry. Dotykał mnie chociaż wiedział, że tego nie chcę... Rozebrał mnie do naga... Chciałam wyjść kiedy sobie to uświadomiłam, ale zawroty w mojej głowie znowu się pojawiły. Walczyłam sama ze sobą, nie wiedziałam czy zaryzykować i wyjść z tego pokoju czy zostać i dalej leżeć z nim w jednym łóżku.

-Ali...- odezwał się a ja zdałam sobie sprawę, że Harry nie śpi już od jakiegoś czasu i mi się przygląda. -Wszystko w porządku?

-Nie...- powiedziałam i przegrałam sama ze sobą. Musiałam się położyć. -Kręci mi się w głowie. Źle się czuję- wyszeptałam.

-Spokojnie, chcesz wody?- patrzył na mnie zmartwiony.

-Tak.

-Okej- wstał natychmiast i podszedł do stolika, na którym stała butelka wody. -Proszę- ponownie zaczęłam się podnosić a Harry mnie objął i pomógł usiąść.

-Zostaw mnie- powiedziałam szorstko i wzięłam od niego wodę. Upiłam łyka i czułam, że więcej nie przełknę. Coś było mnie tak.

-Ali co się dzieje?- zapytał zdenerwowany i ukucnął przede mną. Bał się o mnie.

-Nie wiem- naprawdę nie wiedziałam. Nigdy nie czułam się tak po alkoholu. Nigdy nie kręciło mi się w głowie i nie byłam na skraju omdlenia. Bolała mnie głowa i brzuch, ale nigdy nie tak. Byłam zatruta, ale czułam się jakbym była zatruta nie tylko przez alkohol, ale przez coś jeszcze. Naprawdę czułam się tak jakbym miała za moment umrzeć. Kiedy się położyłam Harry odgarnął mi włosy z twarzy a ja zamknęłam oczy. Nie miałam siły by protestować, by go odrzucić. Po chwili czułam jak kładzie się obok mnie. Był blisko, zbyt blisko. Widział jak bardzo bezsilna byłam i chyba postanowił to bezczelnie wykorzystać.

Turn To Stone- Harry Styles FFWhere stories live. Discover now