13

441 57 41
                                    

Postanowiliśmy że każdy z nas coś przygotuję, urządziliśmy sobie taki mini konkurs, więc czekałam na swoją kolej. Nie byłam za dobra w gotowaniu, więc nie wiedziałam co mogę zrobić, ale wiedziałam kto mi może w tym pomóc.

Wykonałam telefon do przyjaciela.

- Kim Seokjin przy telefonie, w czym mogę pomóc? - usłyszałam w słuchawce najlepszego kucharza.

- Jinnnnn - uśmiechnęłam się - Potrzebuję twojej pomocy.

- Mojej pomocy? A co się niby takiego stało? Min Yoongi wrócił, a ty potrzebujesz mojej pomocy? - zapytał zdziwiony.

- Właśnie na nim nie mogę polegać, wiesz... to jest..

- Jakie jest?

- Niebezpieczne - stukałam długopisem po kartce papieru.

- Dlaczego?

- Bo skończy się to na jego złamanym nosie.

- Oh [Y/N] - Jin się zaśmiał - Naprawdę rozważcie zamieszkanie osobno, bo w końcu skończy się to czyimś zgonem.

- Na szczęście to on pewnie pierwszy się wyprowadzi, z Dani bardzo dobrze się dogadują.

Spojrzałam na Yoongiego, który słuchał co mówię. Pokazał mi środkowy palec, ale ja nie pozostałam mu dłużna.

- Mi się świetnie mieszka z Namjoonem, tylko często gęsto muszę po nim naprawiać coś, ale przejdźmy do sedna. W czym potrzebujesz mojej pomocy?

- No więc, z racji tego że Dani dostała prace u mojego ojca..

- To brzmi ciekawie - przerwał mi chłopak.

- Tak - zaśmiałam się sztucznie - Chcemy zjeść wspólnie obiad, a każdy ma coś przygotować.

- Ale ty średnio gotujesz.

- No wiem! Dziękuję. Chciałabym zrobić coś prostego i dobrego. Poratujesz mnie jakimś przepisem?

- Hmmm.. przepis może być łatwy, ale czy na tyle ze ty sobie z nim poradzisz?

- Postaram się.

Jin stwierdził że najlepsze co mogę zrobić to japchae.  Zapisałam wszystko co potrzebuje i jak mam to zrobić. Niby nie było ciężkie, ale czy chcę się w to bawić?

- Zapisałaś wszystko? - upewnił się Jin.

- Ymm.. chyba tak - patrzyłam na listę - Wiesz co Jin.. może przyjedziecie z Namjoonem i mi pomożesz?

- Mamy przyjechać? - jęknął - Nie lubię Dani.

- No i co? Właśnie dlatego przyjedź, Yoongi ma jakąś grę na konsolę.

- Za 20 minut będziemy.

Rozłączył się a ja klasnęłam w ręce uradowana. Podeszłam do gołąbeczków, którzy pożerali się przy gotowaniu.

- Ugh.. przepraszam, że przeszkadzam, ale zróbcie większe porcje.

- Dlaczego? - Yoongi spojrzał na mnie obojętnie.

- Przyjedzie Jin z Namjoonem - uśmiechnęłam się.

- Zaprosiłaś ich bez naszej zgody?

- No tak, co w tym złego? - spojrzałam na chłopaka.

- Może od razu zaprośmy jeszcze Jimina, Tae i JK?

- A możemy? Nie będę czuła się nieswojo z waszą dwójką.

- [Y/N]...

- Spokojnie kotku - Dani ucałowała polik Yoongiego - Niech przyjadą, będzie super.

Tak jak powiedzieli tak zrobiłam, zaprosiłam resztę i czekałam aż wszyscy się zjawią. Poszłam do pokoju i wydrukowałam zdjęcie Hoseoka, który za parę dni wychodził z wojska. Oprawiłam w ramkę i trzymałam w swoich dłoniach, wychodząc z pokoju.

• Always You • / Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz