𝘾𝙃𝘼𝙋𝙏𝙀𝙍 𝙄𝙄𝙄;

1.8K 110 42
                                    

??:

Hej młody!

   Siedziałem właśnie na jednym z wierzowców patrolując ulice Nowego Jorku, gdy nagle mój telefon zaczął wibrować.

   Pierwsze co pomyślałem to, że pani M do mnie pisze i znowu będę miał przekichane. Odkąd tylko pamiętam to mieszkam z państwem Willson, nie pamiętam nic przed zamieszkaniem z nimi ale mi to nie przeszkadzało. W końcu miałem najlepszych przyjaciół na świecie więc po co narzekać?

   Co prawda moi opiekunowie bo inaczej ich nazwać się nie da, nie są zbyt wyrozumiali, zawsze, gdy coś spartaczyłem dostawałem kary, dziwne kary...

   Gdy zauważyłem, że pisze do mnie nieznany numer, lekko się uśmiechnąłem, czyżby pan Pedofil usunął swój nick?

   Zdziwiłem się jednak, gdy spojrzałem na numer, który nie należał do niego.

Peter:

Ummm... znamy się?

??:

Jestem przyjaciółką Pana Hackera Pedofila.

Swoją drogą świetny nick dzieciaku 😊

Peter:

Wowwww 😱😱😱

Użyła pani Emoji!

Nie wierzę (●__●)

??:

Nie jestem tak stara jak pan Pedofil 🙂

Peter:

Dobra, dobra! Jak panią nazwać?

Jakoś tak dziwnie mi się patrzy na znaki zapytania 😌

??:

Możesz mi mówić Nat

Peter:

*Ustawiono nick użytkownika ?? Na "Pani Nat" *

Dzień dobry pani Nat! 🤠

Pani Nat:

Uroczo ❤️😊

Zrobiłeś mi dzień, dzieciaku

Peter:

Ma Pani imię jak Czarna Wdowa 🤠

Może być Pani dumna

Pani Nat:

Lubisz Czarną Wdowę?

Peter:

Oczywiście! 😇

Kto by jej nie lubił?!

Ona jest niesamowita! 😍

Pani Nat:

Ale wiesz, że kiedyś była morderczynią?

Peter:

A to coś zmienia? 🙄

Przecież widać, że żałuję swojej przeszłości i chce wszystko naprawić

Jest bohaterką 😁

***

Pov Natasha

  Patrzyłam w telefon z nieskrywanym niedowierzaniem. Zaczęłam rozumieć czemu Tony tak lubił z nim pisać.

   -Hej Nat, wszystko w porządku?- usłyszałam głos Bartona, który wkradł się do pomieszczenia bez najmniejszego szelestu. Nie zdziwiła mnie jednak jego obecność.

   Uśmiechnęłam się lekko, pokazując mu telefon.

   Ten z zaciekawieniem chwycił przedmiot i zaczął czytać konwersacje.

   -Co to za dzieciak?- spytał z uniesionymi koncikami ust.

   -Napisał przypadkowo do Starka, a ja wychwyciłam jego numer. Totalny z niego słodziak- rzekłam, przypominając sobie wszystkie jego wiadomości

   -Mam pewien pomysł- przyjaciel patrzył na mnie z wielkim uśmiechem co mnie bardzo zaciekawiło. W końcu on mógł wpaść na wszystko!

Przypadek czy przeznaczenie? | Peter ParkerWhere stories live. Discover now