Obudziłam się wtulona w Suge. Oparłam się o jego klatkę piersiową i popatrzyłam na jego twarz. Nagle jego oczy się otworzyły, a jego ręce dotknęły moich bioder.
Suga- Hej skarbie.
T/I- Witam- pocałowałam go w nosek, na co on go zmarszczył.
Suga- Jak się czujesz po wczoraj?
T/I- Nawet dobrze.
Suga- To dobrze.- Poprawił moje włosy.
T/I- Mam pytanie.
Suga - Tak?
T/I- Co zrobiłeś z Jacksonem?
Suga- Nie przejmuj się nim.- Westchnął.
T/I- Zabiłeś go?- Zmarszczyłam czoło.
Suga- Chciałbym. Ale spokojnie...przeniosłem go gdzieś.
T/I- Serio? Gdzie?
Suga- Dobra, koniec tych pytań. Po prostu się nim nie przejmuj.
T/I- No okey.- wtuliłam się bardziej w chłoapak.
Leżeliśmy jeszcze chwilę, gdy nagle do pokoju ktoś wszedł.
Tae- Hejka!!- rzucił się na łóżko kładąc się na nas.
Suga- Ała! Złaź, bo ciężki jesteś!
Tae - Nieee. Mam niespodziankę dla T/I- uśmiechnął się do mnie.
T/I- Mam się bać?
Tae- Nie spokojnie. A teraz wstawaj i chodź.
T/I- Nie jestem ubrana.
Tae- I co z tego. Masz piżamę.- wstał z łóżka, po czym wziął mnie na ręce.- Suga, pożyczam ją na chwilę.
Suga- Przykro mi, ale ja się nie dzielę- wstał i zabrał mnie z rąk Tae.
Tae- Urocze. Powiem ci, że nigdy nie byłeś taki uczuciowy.
Suga- Dobra cicho już. Prowadź do tej niespodzianki.
Tae- Za mną!
Szliśmy za chłopakiem do jego pokoju, a kiedy już w nim byliśmy, zobaczyliśmy górę ciuchów.
Tae- Ta dam!!! To wszystko dla Ciebie!
T/I- Wszystko!?
Tae - Tak, a teraz weź je i idź do pokoju je przymierzyć.
Byłam właśnie w pokoju i przeglądałam ze Sugą ubrania. Były nawet ładne, ale niektóre były na mnie za duże.
Suga- Znalazłem coś idealnego!!- wykrzyknął i pokazał mi czerwone majtki z koronki.
T/I- Cooo?? nie założę tego!
Suga- Kto wie? Może kiedyś- przytulił mnie od tyłu i pocałował mnie w kark, zostawiając krwistą malinkę.
____________
Nudyyyyyy😴😴❤❤❤❤❤