《W TRAKCIE KOREAKTY》
- Wierzysz w demony....?
- Nie...one nie istnieją.....
W opowiadaniu mogą pojawić się:
- sceny 18+
- sceny brutalne.
- przekleństwa.
♡premiera pierwszego rozdziału- 10.05.2020r
Upadłam obolała na kolana a Suga jakby już nie czuł bólu szybko kucnął przy mnie.
Suga- Co się dzieje?? T/I- T-ten....ten tatuaż od kiedy go masz?- wskazałam na obojczyk chłopaka.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Suga- Teraz to jest nie ważne...- wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju po czym położył mnie na łóżko.
T/I- Suga odpowiedź mi...- serce zakuło coraz bardziej.
Suga- Na razie martw się o swoje zdrowie a nie o takie pierdoły.
T/I- P-proszę.....- złapałam się za serce i skuliłam się w kulkę roniąc przy tym łzę.
Chłopak nic nie powiedział tylko szybko znalazł się obok mnie i bardzo mocno mnie przytulił. W tym momencie czułam się tak bezpiecznie. Było mi ciepło a kłucie serca malało. Odwróciłam się do chłopaka i się w niego wtuliłam. Po chwili ból całkowicie zniknął.
Suga- Jeśli chodzi o ten tatuaż to mam go od urodzenia...- dalej trzymał mnie w objęciach.
T/I- Jak to od urodzenia?
Suga- Eh...T/I nie mogę ci powiedzieć więcej...jeśli ci powiem dowiesz się czegoś złego.
T/I- Niby czego złego. Tego że nie jesteście ludźmi?
Suga- Wiesz?
T/I- No łał. Stałeś pod moim domem z skrzydłami a twoje oczy zmieniają kolor.
Suga- Nie powinnaś tego wiedzieć.- puścił mnie a lekki ból wrócił.
T/I- Ale ja chce wiedzieć. Powiedz mi...czym jesteście?- spojrzałam na niego.
Suga- Naprawdę chciałbym ci powiedzieć ale ni mogę. Chłopaki mnie zabiją.
T/I- Jeśli nie ty to wyciągnę to z Jungkooka...- chciałam zejść z łóżka ale Suga szybkim ruchem sprawił że powróciłam do poprzedniej pozycji.
Suga- Lepiej nie podchodzi do niego jeśli chcesz jeszcze żyć i zachować dziewictwo.- uśmiechnął się głupio.
T/I- No to powiedz mi. Albo pójdę i mnie nie zatrzymasz.
Suga- Eh...dobra powiem ci. Ale mam warunek.
T/I- Jaki?
Suga- Jeśli komuś o tym powiesz...będę musiał Cię zabić.
