Obudziłam się już w znanym mi pokoju. Powoli usiadłam na łóżku, łapiąc się za bolącą głowę. Po chwili do pokoju wszedł Suga.
Suga- Już się obudziłaś?
T/I- Tak...co się stało?
Suga- Nie pamiętasz?
T/I- Niezbyt...pamiętam tylko, jak kopnęłam jakiegoś faceta nic więcej.
Suga- To i tak dobrze. Dobra, pokaż mi to- podszedł do mnie i ściągnął mi koszulkę. Zdziwiłam się, ale nie mogłam zaprzeczyć bo....to było przyjemne?
Suga- Dalej z Tobą źle...
T/I- Co mi jest?
Suga- Przez to, że upadłaś nabiłaś sobie bardzo dużego siniaka na plecach.
T/I- Ale jakoś go nie czuje.
Suga- Bo sprawiłem, żebyś nie czuła bólu.
T/I- Oh...dziękuje.
Suga- Yhm...chcesz coś zjeść?
T/I- No coś bym zjadła. Zaraz zejdę do kuchni.
Suga- Nigdzie nie idziesz. Ja ci przyniosę.- podszedł do drzwi.
T/I- Poczekaj- pomału wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi czując lekki ból. Suga wziął mnie na ręce i przybliżył się do mojego ucha.
Suga- Jesteś uparta...I to mnie chyba w tobie pociąga.- pocałował mnie w skroń, po czym zaczął nieść mnie do kuchni.
J-hope- Hej gołąbeczki. Jak się czujesz T/I?
T/I- No...bywało lepiej.
J-hope- To dobrze- podszedł do nas i pstryknął mnie w nos.
Suga- Dobra, chodź na kanapę, bo jesteś ciężka...
T/I- Ej, nie jestem!
Suga- Jesteś.- zaśmiał się i posadził mnie na swoich kolanach siadając.
T/I- Co robisz?- zaśmiałam się.
Suga- Nigdy nie przestaniesz mnie pociągać- przyłożył swoje czoło do mojego.
Patrzyliśmy sobie w oczy przez chwilę, po czym Suga złożył delikatny pocałunek na moich ustach.
_____________
Miłego czytania❤