Niestety właśnie nastąpił koniec przerwy.
Spoko jeszcze jakoś przeżyje tą matmę a później będę sobie spała na lekcjach.
Weszłam do klasy po czym usiadłam obok Baekhyuna.
Pan Park tłumaczył kolejną lekcję.
Nagle poczułam na swoim udzie dłoń Byuna. Lekko się spięłam.
- Mówiłem ci już jak sexownie wyglądasz?- mruknął w moją szyję.
• Przestań.... Lekcja jest.- zawstydziłam się.
- Zawsze możemy iść do toalety.- ścisnął moje udo.
Już nie raz zdarzyło nam się uprawiać sex w toalecie szkolnej ale nie jest to wygodne.
- Baekhyun proszę o spokój - upomniał go nauczyciel.
Klasa odwróciła się w naszym kierunku a ja myślałam, że zaraz się zakopie pod ziemię.
Spojrzałam na nauczyciela ponieważ czułam jego wzrok na mnie.
I faktycznie się mi przyglądał.
- Dobrze. Kontynuujemy lekcje.- zwrócił na siebie uwagę uczniów.
• Mówiłam, że jest lekcja.
Chłopak uśmiechnął się tylko i sunął dłonią w górę. Moje policzki pewnie są całe czerwone.
Wjechał lekko pod moją spódnice a ja zaczęłam rozglądać się po klasie.
Boże żeby nikt tego nie widział.
Pan Park nagle się na mnie połączył.
A Byun właśnie przybliżył swoje palce do moich majtek.
Posłałam sztuczny uśmiech nauczycielowi.
Zaczęłam odsuwać jego dłoń.
• Pan Park się patrzy.- szepnęłam mu.
- Jest na co.- mruknął przygryzając moje ucho.
- Mówiłem, żeby był spokój. Panno Min proszę do pierwszej ławki.
Zabrałam swoje rzeczy i poszłam do wolniej ławki.
- Proszę kontynuować zadanie.- rozkazał nauczyciel.
Spojrzałam ponownie na niego.
On również się spojrzał dlatego posłałam mu lekki uśmiech który odwzajemnił.
Słodki jest jak się uśmiecha.
O czym ja myślę?!
Spuściłam wzrok zawstydzona.
Dlaczego ja tak reaguje?!.
Zaczynam wariować. To przez to co zaczął robić Baekhyun.
No nie mogę zaprzeczyć ale mam teraz na niego ochotę.
Przez całą lekcje myślałam o tym.
Ale jestem też pewna, że dostanie się mi od nauczyciela.
I miałam rację pan Park kazał mi zostać chwilę na przerwie.
Napisałam to do chłopaka który posłał mi szybki uśmiech.
Głupek!! Dlaczego mi się dostaje?!
To on zaczął a nie ja.
- Nie ładnie, nie ładnie Leno.- powiedział nauczyciel siadając spowrotem na swoim miejscu.
• Nie rozumiem...- udałam, że nie wiem o co mu chodzi.
- Proszę uważać na lekcji, już ci o tym mówiłem prawda?
• Nic nie zrobiłam złego. - upierałam się.
- Otóż tak, zrobiłaś. Nie uważałaś na mojej lekcji.
• Ale nie jestem jedyną osobą która przeszkadzała.
- Nie lubię jak ktoś mi przerywa.- oparł się o biurko.
• A ja muszę iść na lekcje bo już po dzwinku.
- Usprawiedliwie cię.- dodał jak chciałam wstać.
- Rozumiem, że jesteś w młodym wieku ale powinnaś powstrzymać hormony i chłopaka.
Nic nie odpowiedziałam. Bo taka prawda. Ale co zrobisz było minęło.
- Jeśli chcecie uprawiać sex to nie na mojej lekcji.
Chciało mi się śmiać. Tego nawet nie można nazwać sexem. To on chciał mi sprawić przyjemność.
• Zapamiętam. A pan chyba powinien też iść się ruchać żeby w końcu spłynęło z pana to ciśnienie.- wstałam.
- Tak sądzisz?- zapytał śmiejąc się.
• Tak. I z czego się pan cieszy?!- zapytałam zdziwiona jego reakcji.
- Skąd możesz wiedzieć, że nie uprawiam sexu?- zapytał podnosząc się z krzesła.
• Nie wiem... Ale to widać!- starałam się usprawiedliwić.
- Naprawdę? Po czym to wywnioskowałaś? - ponownie zadał pytanie.
Zrobił krok w moimi kierunku nadal się śmiejąc.
• Taka już moja kobieca intuicja.- zaczęłam się odsuwać.
- Twoja kobieca intuicja?- zaśmiał się- jeśli tak to co teraz ci ona przysuwa?
Powiedział jeszcze bardziej się do mnie przybliżając. A ja niestety już spotkałam się z tymi piekielnymi drzwiami.
• że... Że jest pan moim nauczycielem i...
- I? - dopytał stając naprzeciw mnie.
• I że powinnam iść na lekcje.
- Powiem ci co moja męska intuicja mi mówi.
• Tak?- zapytałam już lekko przestraszona.
- Tak wnioskując... To ty też potrzebujesz sexu.
• Tak wiem. Ale to już nie pana sprawa.
- Przestań mi przerwać. Potrzebujesz sexu ale z mężczyzną a nie z małym dzieckiem. Zaśmiał się przesuwając językiem po dolnej wardze.
• Wychodzę. I i proszę mnie usprawiedliwić
Wyszłam a moje serce waliło jak oszalałe.
Nie idę na tą lekcje, poczekam na dzwonek i później pójdę na kolejną lekcję.
Usiadłam na parapecie w toalecie i myślałam nad tym co się teraz wydarzyło.
Szczerze to on tylko wyraził swoje zdanie tak jak ja wcześniej.
A ja nie wiadomo jak to przeżywam. Naprawdę chyba jest mi potrzebny ten sex. Czyli przy okazji dzisiaj Idziemy na imprezę więc przed nią się odstresuje.
A wiem, że Baekhyun nie będzie miał nic przeciwko temu a wręcz przeciwnie.
To chłopak który by się cały czas ruchał. Naprawdę.
720 słów