Little Things || Z.M.

By spookyaleex

89.3K 4.8K 288

Victoria jakiś czas po śmierci matki nie jest w stanie dłużej mieszkać z ojcem, ucieka do Londynu, gdzie star... More

Wstęp
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdzial 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Rozdział 69 (Hazza Czuwa)
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 79
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdział 89
Rozdział 90
Rodział 91
Rozdział 92
Rozdział 93
Rozdział 94
Rozdział 95
Rozdział 96
Rozdział 97
Rozdział 98
Rozdział 99
ROZDZIAŁ 100
Rozdział 101
Rozdział 102
Rozdział 103
Rozdział 104
rozdział 105

Rozdział 5

1.4K 58 6
By spookyaleex

*** Oczami Victorii ***

- Zzzz... z tym blondynem z trzeciej C. Może go kojarzysz, ma na imię Daniel. - skłamałam. Tak... Oszukałam swoją… najlepszą… przyjaciółke która traktuje mnie jak siostrę.Jak ja mogłam to zrobić...

- Nie, nie kojarzę go... Ale masz szczęście ze nie idziesz z Zayn'em. - poczułam lekkie ukłucie w okolicach żołądka.

- Czemu go tak nie lubisz? - zdziwiłam się

- Sama nie wiem. Ale dobrze, że się  z nim nie spotykasz.

- Aha...

- Dobra, nie ważne, może być? - pokazała mi czarną… sukienkę z ćwiekami do kolan, którą… kupiła mi na siedemnaste urodziny.

- Idealna. - wzięłam ją… od niej i poszłam do łazienki. Zrobiłam czarne kreski, rzęsy podkreśliłam tuszem, a usta leciutko pomalowałam krwisto-czerwoną… szminką. Szybko przybrałam się i zeszłam na dół. Ubrałam srebrne szpilki i dostałam sms'a od mulata, że jest już na miejscu. Cud wyrobiłam się!

- Ja idę będę o 23. Pa. - wydarłam się. Zawsze jest szansa, że ktoś usłyszy. Wyszłam przed dom a on już tam czekał Ubrany był, w czarne, opinające rurki, biały t-shirt, a na nim kurtkę ze skóry. Na nogach miał, najzwyklejsze szare Vans'y.

- Hej kochanie. - powiedział‚ lekko muskają moje usta

- Chodźmy już stąd. - odparłam i szybko wsiadłam do samochodu, a Zayn poszedł w moje ślady

- Coś się stało? - zapytał zmartwiony i ruszył czarnym BMW.

- Nie.

- No przecież widzę. Mów, proszę. - nalegał.

- Nie chce o tym gadać.

- Coś nie tak z mamą? - na te słowa momentalnie zeszkliły mi się oczy. Zayn to chyba zauważył.

- Powiedziałem coś nie tak?

- Zayn, moja... moja mama nie żyje...- powiedziałam już przez łzy. Usłyszałam jak wychodzi z samochodu, tak na marginesie to kiedy my się zatrzymaliśmy? Otwiera drzwi po mojej stronie i kucając posyła mi spojrzenie pełne troski.

- Przepraszam. Nie wiedziałem. - odparł skruszony pochylając się w moją stronę i kciukiem otarł łzy, które pojedynczo spływały po moich policzkach.

- To nic za chwile mi przejdzie. - niech to... I cały makijaż szlak trafił.

- Nie martw się wszystko będzie dobrze. - Taa jasne wszyscy mi to mówią, a jak wychodzi? Lekko mówiąc do dupy... Zawsze tak było... I chyba zawsze tak będzie... Jednak, gdy te słowa wypłynęły z jego ust, byłam wstanie mu w to uwierzyć. Tworzyły niesamowitą melodię, której mogłabym słuchać dniami i nocami.

- Dziękuje. - powiedziałam dość cicho.

- Za co ?- widać było że się zdziwił.

- Za wszystko. Za to że tu jesteś, że mnie pociesz.. - nie dał mi skończyć, ponieważ delikatnie mnie pocałował. Zrobił to tak, jakbym pod jego dotykiem miała się rozpaść na tysiące, a nawet miliony kawałeczków. Nagle się ode mnie oderwał.

- Jedziemy?

- Jasne. - powiedziałam z lekko zauważalnym uśmiechem na twarzy.

Podczas jazdy panowała dość krępująca cisza, jednak rozumiałam go, nie chciał już poruszać tego tematu, gdyż nie chciał doprowadzić mnie do płaczu. Gdy dojechaliśmy moim oczom ukazała się ogromna willa



.Wyszliśmy z auta i ruszyliśmy w kierunku drzwi, które Zayn energicznie otworzył i dał znak abym weszła pierwsza. Uśmiechnęłam się do niego, a on to odwzajemnił. Gdy znaleźliśmy się już w przedpokoju, przyszedł blondynek.

- Hej! Jestem Victoria. - przedstawiłam się, ściągając z siebie jeansową kurtkę.

- Hej Niall! - powiedział mocno mnie przytulając. Nim się obejrzałam już wszyscy byli koło nas, lecz jednego mi brakowało. Próbowałam odczepić się od Horana, lecz za żadne skarby nie dawałam rady.

- Mmm... Niall koniec juĹĽ przytulasĂłw.

- Nie... jeszcze troszeczkę. - powiedział chichocząc pod nosem.

- Niall! - krzyknÄ…Ĺ‚ Zayn.

- Ok Zazza, nie bulwersuj się tak. - mówiąc od razy mnie puścił.

- Hej jestem Liam , a ty zapewne Victoria , Zayn dużo nam o tobie mó.. - nie zdążył nawet dokończyć, ponieważ między nas wtrącił się chłopak w bluzce w paski i czerwonych rurkach,

- Siema! Jestem Louis! Uwielbiam marchewki, a ty? Pewnie też, kto by ich nie lubił?

- Tak lubię je. - powiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy.

I nareszcie mogłam iść dalej. Chwyciłam mulata za rękę i pociągnęłam go w moją stronę, wchodząc do salonu zauważyłam przepiękną kuchnię, w której stał brunet z loczkami, podszedł do mnie i się przywitał.

- Hej. Jestem Harry, a ty ślicznotko? - mówiąc lekko musnął mój policzek.

- Vicky - powiedziałam spoglądając na Zayn'a , jego oczy były ciemniejsze niż zwykle. Nie wróży to nic dobrego.

- Styles...- syknÄ…Ĺ‚ cicho Zayn.

- Dobra, spokój. - przyszedł Daddy. Uff.. Dobrze, że przyszedł. Nie wiem do czego Malik jest zdolny.

- To co robimy? - spytałam chcąc choć trochę załagodzić sytuację.

- Jemy! - wykrzyknął na cały głos Niall, a wszyscy zaczęliśmy się śmiać. On chyba rzeczywiście tylko o jedzeniu myśli...

- To nawet nie taki zły pomysł... Zróbmy ognisko..- podsunął Payne.

- To ja zadzwonię po Eleanor. - odparł Louis sięgając po telefon.

- A ja po Danielle. - dodał Liam.

***

Po 30 minutach wszystko było gotowe. Przygotowanie czegokolwiek z nimi to istna katorga. Jedzenie, poduszki, koce latały po salonie i kuchni. Nagle po całym domu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi, po czym do pomieszczenia weszły dwie dziewczyny.

- Hej! Jestem Danielle Peazer. - odparła z uśmiechem dziewczyna w lokach - A to jest Eleanor Calder.

- Cześć! Victoria Szymańska.- gdy to powiedziałam one się lekko skrzywiły.

- Sy..man..ska??! - zapytała kalecząc - To nie angielskie nazwisko...Skąd pochodzisz?

- Z Polski. - opowiedziałam.

- Myślałem, że jesteś Brytyjską. - zdziwił się Zazza, który niespodziewanie znalazł się przy nas - Masz perfekcyjny angielski.

- Dziękuję. - zauważyłam, że dziewczyny poszły przywitać się z resztą.. po zachowaniu chłopaków można stwierdzić, że ZOO. Tak.. to bardzo dobre i trafne określenie.

- Czemu mi wcześniej nie powiedziałaś?

- Bo po prostu nie lubię o tym gadać.- odparłam.

- Dlaczego?

- Bo nie. Gdzie jest łazienka - powiedziałam wstając.

- Prosto i na lewo. - poszłam we wskazanym kierunku i zamknęłam się na klucz. Mam już wszystkiego dosyć. Nie mam sił by płakać, najchętniej sięgała bym po żyletkę, ale nie mogę, Amy by mnie przechrzciła, po za tym nie chcę, aby Zayn wiedział o tym. Podeszłam do umywalki i lekko przemyłam buzię zimną wodą. Pomogło. Właściwie, to zawsze pomaga. Odczekałam parę minut i wyszłam. Wchodząc do salonu natknęłam się na Horana, który ZNOWU jadł chipsy. Gdzie on to mieści?! Przecież taki chudy jest...Albo mi się wydaje, że tak dużo je?!

- O Vicky! Właśnie szedłem po ciebie !- powiedział z pełną buzią. - Wszystko jest już gotowe. - dodał.

- Aaa.. to super! Chodźmy! - odparłam lekko chichocząc i ruszyliśmy w stronę szklanych drzwi prowadzących na ogród. Wszyscy siedzieli na drewnianych ławeczkach przy rozpalonym ognisku. Usiadłam między Harry'm i Zayn'em, bo właściwie tylko tam było wolne miejsce.

- Mam prośbę. Opowiecie mi coś o sobie ?- powiedziałam w kierunku dziewczyn.

- Jasne. - powiedziały równocześnie, po czym zaczęłyśmy się śmiać. Najpierw głos zabrała Danielle.

- Mam na imię Danielle, ale to już wiesz. - uśmiechnęłam się. - Profesjonalnie zajmuje się tańcem, wiesz na koncertach, w programach telewizyjnych i takie tam. Właśnie w X Factorze poznałam całe One Direction. Poza tym jestem dziewczyną tego słodkiego chłopaka. - i tu wskazała na Liama, który się zaczerwienił. Awww... Widać że są fantastyczną parą.- I to chyba tyle.. - powiedziała spoglądając na Eleanor.

- To imienia nie muszę chyba mówić. - powiedziała, a wszyscy się zaśmiali. - Jestem modelką od 16. roku życia, no i oczywiście dziewczyną tego marchewkoholika.- no tak Louis...

- Wcale, że nie! -krzyknął Tomlinson, a Eleanor skarciła go wzrokiem i wskazała na marchewkę, którą trzymał w prawej dłoni. I kolejny napad śmiechu.

- No dobra. Może trochę. - dodał ją przegryzając.

- A wy chłopaki jak się spotkaliście?- zapytałam zaciekawiona.

- Hmm.. To trochę dziwna historia... A nawet bardzo... Więc kiedyś postanowiliśmy pójść do X Factor'a i spełnić tam nasze marzenia odnośnie śpiewania, wtedy jeszcze osobno. - zaczął Li.

- Na początku dostaliśmy się wszyscy, jednak gdy przyszło kolejne przesłuchanie i występ nie było już tak kolorowo. Krótko mówiąc odpadliśmy. - kontynuował Zayn.

- Nie chciałem wracać do domu, do Irlandii. - dodał Nialler.

- Gdy miałem zamiar wychodzić, reszta też, wywołano nasze nazwiska. Pomyślałem super.. Chcą patrzeć jak płaczemy. Fajny materiał na wizję. - powiedział Hazza.

- Okazało się że możemy być nadal w programie,... ale jako grupa. Po prostu szok. Nikt z nas się tego nie spodziewał. Nigdy nie zapomnę tańca szczęścia Lou i Niall'a. Horan już chciał ubierać nas wszystkich jak Tommo..- odparł śmiejąc się Liam, a Horan i Tomlinson przybyli sobie piątkę. Pięciu Louis'ów.. To byłby szok...

- No i przyszły programy na żywo. Szło nam bardzo dobrze. Dostawaliśmy bardzo dużo głosów od widzów. Już po pierwszym występie mieliśmy kilkaset fanek w całej Anglia, a nawet za granicą. Kompletnie się tego nie spodziewaliśmy. Nadszedł czas na finał. Zajęliśmy trzecie miejsce. - mówił Louis.

- Nieźle płakaliśmy. Fajnie się bawiliśmy w programie. Nie chcieliśmy, aby to przeminęło. Następnego dnia zadzwonił do nas nasz mentor z X Factora - Simon Cowell i zaproponował nam kontrakt. Zdziwiliśmy się, ponieważ miał go podpisać zwycięzca programu w swojej wytwórni płytowej. - opowiadał Niall.

- Oczywiście go podpisaliśmy. Od tamtej pory koncentrujemy we wszystkich scenach świata. Nawet Madison Square Garden. To był super koncert. - rozmarzył się Zayn.

- No i właśnie tak narodziła się piątka kochających się przyjaciół czyli One Direction. - zakończył z uśmiechem Harry.

- Wow. - tyko tyle wstanie byłam mruknąć. - Naprawdę ciekawa historia. Nie chcielibyście napisać o tym książki albo nakręcić filmu? - zapytałam, a oni zaczęli się śmiać. Powiedziałam coś źle?? No w końcu jestem Victoria..

-Ahhh...Vicky.. Właściwie to my już to zrobiliśmy- odpowiedział Zayn, a ja dołączyłam do reszty. U nich siedzieć poważnie to jest chyba niemożliwe...

- Teraz ty.

- Co ja?! - zdziwiłam się.

- No odpowiadaj coĹ› o sobie.

- Aha...Jestem Victoria, ale to już wszyscy wiedzą. - co dalej?! Przecież nie opowiem im, że jako szesnastoletnia dziewczyna wyjechałam do obcego kraju, przez ojca i po śmierci własnej matki. No po prostu jak jakaś niedorozwinięta wariatka. Na pewno będą chcieli się ze mną zadawać. Czujecie tę ironię? To się wkopałam.

******************************************

Z okazji Mikołajków jeszcze jeden dzisiaj, dłuższy.
Zapraszam na mojego bloga best-direction-is-onedirection.blogspot.com oraz na Still the One.
Gwiazdkujcie i polecajcie jeżeli się Wam podoba  ;-)

LLL  xx

Continue Reading

You'll Also Like

4.3K 409 13
Wielka przygoda z dramą w tle. Charlie, uczestniczka z Polski, wchodzi w świat Eurowizji z przytupem. Jest pewna siebie, ciesząc się z tego wielkiego...
54K 1.9K 116
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
166K 8.9K 45
Katsuki Bakugou to najlepszy biznesmen w Japonii, a do tego jest w cholerę przystojną alfą, którą każda omega chce. Izuku Midoryia to samotna i samor...
9K 686 32
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...