Nowsze Pokolenie Hogwartu cz.2

Oleh EwelynTown

20.6K 1.2K 370

"Dla miłości nie jest ważne, aby ludzie do siebie pasowali, ale by byli razem szczęśliwi" Druga część Nowego... Lebih Banyak

Rok 6 - Rozdział 1
Rok 6 - Rozdział 2
Rok 6 - Rozdział 3
Rok 6 - Rozdział 4
Rok 6 - Rozdział 5
Rok 6 - Rozdział 6
Rok 6 - Rozdział 7
Rok 6 - Rozdział 8
Rok 6 - Rozdział 9
Rok 6 - Rozdział 10
Rok 6 - Rozdział 11
Rok 6 - Rozdział 12
Rok 6 - Rozdział 13
Rok 6 - Rozdział 15
Rok 6 - Rozdział 16
Rok 6 - Rozdział 17
Rok 6 - Rozdział 18
Rok 6 - Rozdział 19
Rok 6 - Rozdział 20
Rok 6 - Rozdział 21
Epilog

Rok 6 - Rozdział 14

971 59 13
Oleh EwelynTown

Chłopak o bardzo jasnych blond włosach i tajemniczych zielono-srebrnych oczach wyczekiwał za drzwiami jednej z sal postaci, która tak bardzo była wyryta już w jego sercu. Miał świadomość, że to, co zrobił po meczu, było co najmniej lekkomyślne, jednak nie miał zamiaru tego żałować. Chciał w końcu bez przeszkód spotykać się ze swoją dziewczyną i móc wreszcie pocałować ją bez strachu, że ktoś ich nakryje. Scorpius widząc rudowłosą, szybko pobiegł za nią.

— Rosie! — zawołał, powodując lekkie zaskoczenie, ale i uśmiech u Rose.

— Scor...

— Bardzo zła na mnie jesteś? — zapytał, bojąc się odpowiedzi. 

Doskonale wiedział, że to właśnie panna Weasley znajduje się w gorszej sytuacji.

— Co? Oczywiście, że nie! — uspokoił go, na co chłopak odetchnął z ulgą. — Chociaż nie mogę zaprzeczyć, że to było z twojej strony złe, że nawet nie zapytałeś mnie o zdanie.

— Daj spokój, nie zgodziłabyś się — zaśmiał się, gdy dziewczyna po chwili namysłu kiwnęła głową, zgadzając się z jego słowami. — Chodź tu do mnie — zgarnął Rose w swoje objęcia, po czym pocałował. Na chwilę oderwał się od jej ust, które tak niesamowicie go kusiły. — Teraz mogę cię całować, gdy tylko będę miał na to ochotę.- nie zdążył dotknąć ponownie jej ust, gdyż poczuł dłoń na swoich wargach.

— O ile ja ci na to pozwolę — powiedziała prowokacyjne Gryfonka. — Rozmawiałeś już z ojcem?

— Można tak powiedzieć... — westchnął, na co Rose jedynie podniosła brwi. — Yh zapytał się mnie czy to nie jakiś żart, więc odpowiedziałem, że to na pewno nie jest jego interes, bo ja mu do łóżka nie zaglądam...

— Scorpius! — skarciła go dziewczyna.

— No już już — zaśmiała się już kolejny raz, po czym delikatnie spoważniał. — Powinnaś się położyć. To był długi dzień..

— Pełen mocnych wrażeń — dodała z westchnięciem. 

Pocałowała chłopaka w policzek i posyłając mu ostatnie tego dnia spojrzenie, odeszła w stronę Wierzy Gryffindoru, wciąż mając przed oczami miny swojej rodziny i przyjaciół. Miała nadzieję, że wujek Harry kolejny raz będzie miał rację i z czasem wszyscy ją zrozumieją.

*****

Panna Weasley przez długi czas nie mogła usnąć. Gdy położyła się na swoim łóżku, jak za dotknięciem magicznej różdżki, wszystkie siły jej wróciły. Rudowłosa jak najciszej, aby nie obudzić dziewczyn, zeszła z posłania i zabierając ze sobą jedynie różdżkę, wyszła z dormitorium. Jej nogi, jakby same doprowadziły ją na Wieżę Astronomiczną. Od razu przekraczając próg pomieszczenia, chciała uciec, widząc osobę, której w głębi duszy się tu spodziewała. Było jednak za późno, aby zawrócić.

— Weasley, dlaczego jakoś nie dziwi mnie twoje przybycie? — zapytał z normalnym dla mężczyzny zmęczeniem, wymieszanym z lekką irytacją.

— Profesor Malfoy.. — wyjąkała, jak na nią dosyć spiętym tonem. — To ja może już pójdę... — zaczęła się wycofywać.

— Stój, Weasley. Siadaj! — rozkazał, wskazując na jeden z foteli. Rose jedynie westchnęła i zrobiła to, co kazał ojciec Scorpiusa. — Od kiedy... spotykasz się z moim synem? — zapytał, lekko skrępowany.

— Od jakiegoś czasu..

— Będę szczery, panno Weasley — zaczął.

— Tak...

— Nie przepadam za tobą, tak samo, jak za resztą twojej pożal się Merlinie rodzinki..

— Przecież pan mnie lubi! — przerwała mu, jednak Draco udał, że tego nie słyszał.

— Ale z tego, co zauważyłem, mój średnio inteligentny syn jakimś cudem się z tobą spotyka... Nie mam zamiaru mu tego zabraniać, bo tym bardziej mnie nie posłucha..

— Czy pan próbuje mi powiedzieć, że popiera nasz związek? — podniosła wysoko brwi.

 — Popiera to za mocne słowo, nie będę się jednak bardzo temu sprzeciwiał..

— Czemu nie powiedział Pan tego Scorpiusowi?

— Nie dał mi nawet dojść do słowa — wstał ze swojego bogato zdobionego fotela. — Jeszcze jedno.. moja żona chciałaby cię poznać... chce.. chcielibyśmy, abyś wraz ze Scorpiusem odwiedziła nas podczas przerwy świątecznej — zaczął iść.

— Chętnie wpadnę! — wykrzyknęła zdziwiona, nim profesor zdążył wyjść. 

Rose musiała przyznać, że nie spodziewała się, aż tak dobrej reakcji starszego Malfoya. W jej głowie narodziła się myśl, że może i jej ojciec nie zareaguje źle na tę nowinę. A przynajmniej miała w sobie ogromną nadzieję, że tak będzie.

*****

Nastał kolejny dzień w szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Odbywało się właśnie śniadanie, podczas którego chyba pierwszy raz, aż tak słychać było szepty. Albus myślał, że zwariuje. Siedział wraz z Evie, Rose, Scorpiusem i Davidem przy stole Ślizgonów. Ich zdaniem było to mniejsze zło, gdyż przynajmniej znajdowali się z dala od Jamesa i reszty, co w tym momencie było dla nich wręcz zbawienne. Szczególnie że wystarczyło, iż Rose spojrzała w ich stronę, od razu robiła się przygnębiona.

 Nagle do Wielkiej Sali weszła osoba, przez którą Albus musiał aż przetrzeć oczy ze zdziwienia. Chłopak nie mógł powstrzymać ciągle otwierających się ust.

— No, no, no, chwilkę mnie nie ma, a tu od razu takich rzeczy się dowiaduje. Nasza parka się ujawniła — powiedziała głośno, z szerokim uśmiechem.

 Czarnowłosa nie zdążyła usiąść, gdy poczuła ściśle oplatające ją dłonie.

— Arisa! — wykrzyknęła Rose z niedowierzaniem.

— Rosie, dusisz mnie! — wyjąkała, a Rose od razu ją puściła.

— Dlaczego się nie odzywałaś? — zapytał Scorpius, także wstając i obejmując siostrę przyjaciela.

— Nie miałam czasu, no i chciałam poświęcić się tacie — w tym momencie spojrzała na swojego starszego brata, z którym już od tak dawna nie rozmawiała. — Tata chciał, żebyś to odwiedził w wolnej chwili. Ale jak rozumiem, nadal masz zamiar być zidiociałym kretynem — wzruszyła ramionami.

— Myślisz, że łatwo mi wybaczyć, że zostawił matkę, dla jakiejś laski, która leci tylko na jego pieniądze? — zapytał wkurzony David, jednak nawet nie podniósł się z miejsca. Albus czuł, że ta rozmowa może źle się skończyć. 

Spojrzał prosząco na Evie, jednak brunetka także nie wiedziała co robić.

— Możesz wreszcie zrozumieć, że on ją bardzo kocha!? Wolałbyś, żeby całe życie był nieszczęśliwy z matką, niż szczęśliwy z kobietą, którą pokochał? — Arisa poważnie się zdenerwowała. Nie mogła pojąć, jak bardzo jej starszy brat potrafi być samolubny.

— Może skończcie ten temat, co? — wtrącił się w końcu Potter i ustał tuż obok Arisy, przez co dziewczyna bez problemu mogła poczuć jego perfumy, które niestety bardzo jej się podobały. — Dav, twoja siostra ma rację. Spróbuj, chociaż z nim szczerze porozmawiać.

— Przechodzisz na jej stronę? — zapytał z niedowierzaniem Zabini.

— Nie ma żadnych stron! Uważam zwyczajnie, że powinniście wszyscy porozmawiać na spokojnie — powiedział, po czym bez wytłumaczenia odszedł. Nie było to jednak spowodowane sprzeczką, lecz tym, że nie wiedział, jak długo wytrzyma w obecności młodszej Zabini. Ta dziewczyna powodowała w nim tak skrajnie emocje, że sam nie potrafił siebie zrozumieć. Gdy ją zobaczył, miał wielką ochotę, aby ją przytulić. Potter sam uderzył się w policzek. — Ogarnij się, Al — powiedział do siebie. — Zabini ci się nie podoba, nie jest dla ciebie — tłumaczył sobie, nie wiedząc, że jest osoba, która znajdowała się na tyle blisko, że słyszała każde jego słowo.

*****

Lanjutkan Membaca

Kamu Akan Menyukai Ini

26.6K 1K 40
🍀Gdy po zakończeniu wojny, Hermiona Granger postanawia wrócić do Hogwartu na powtórzenie siódmej klasy i mimo zastrzeżeń przyjaciółki i chłopaka, mi...
4.7K 111 67
Kara jest zwyczajną dziewczyną chodzącą do Akademii królewskiej ,lecz jedno przypadkowe spotkanie zmienia całkowicie jej życie. W TEJ KSIĄŻCE WSZYSTK...
541 50 26
Po rozwodzie Violetta wyjechała do swojego brata do Włoch. Po powrocie wiele się zmieniło w życiu jej przyjaciół, a także wiele się zmieni w jej życi...
12.4K 780 22
PIERWSZA CZĘŚĆ! ______ Opowiadanie o Nowym Pokoleniu Harry'ego Pottera. Szkoła Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Bohaterowie mierząc się z licznymi pr...