Dance? Yes. Love? Next. ~Jiko...

By Olambra

125K 9.5K 5.7K

Podczas każdego tańca, któremu oddajemy się z radością, umysł traci swoją zdolność kontroli, a ciałem zaczyna... More

1. The proposition.
2. The new squad.
3. The integration.
4. Freaking Sunday & Awkwardness.
5. The duo.
6. You'll take me down.
7. Japan.
8. Tiredness.
9. A sweet little lie.
10. Disappearance.
11. I'm not good enough.
12. Charmingly.
NOWE OPOWIADANIE
13. Little sister.
14. Lake.
15. Let's see.
16. No broken hearts in the club.
17. Am I an idiot?
19. He is MINE.
20. Because I love you.
21. Keep calm.
22. What happened?
23. The birthday gift.
EPILOG

18. Silence.

4.4K 375 215
By Olambra

Przez kolejny tydzień nie zamieniłem z Jungkookiem nawet słowa. Nie byliśmy do tego zmuszeni więc unikaliśmy się w każdej możliwej chwili. Jungkook spędzał bardzo dużo czasu z dziewczynami i wtedy dostrzegłem jego prawdziwą naturę, którą dotychczas przede mną ukrywał. Albo byłem zbyt ślepy żeby to widzieć. Mieliśmy mieć teraz cztery dni wolnego a później tygodniowy maraton, więc większość osób miało czas wolny, ale oczywiście Si-hyung miał dla mnie inne plany.

- Jimin, Jungkook zostańcie po zajęciach. - oznajmił Hyung i już wiedziałem, że to skończy się źle. Przewróciłem oczami i skupiłem na tańcu, który jako jedyny odwracał trochę moje myśli od bruneta. - Co się między wami dzieje? - zapytał, kiedy tak jak prosił podeszliśmy do niego po dwóch godzinach ćwiczeń.

- Nic. - odpowiedzieliśmy w tym samym momencie, ciągle unikając swojego wzroku.

- Dobra, to nie moja sprawa. - zmarszczyłem brwi zdziwiony. I tyle? To nie w stylu hyunga. - "Own It" Drake'a do czwartku. Nie interesuje mnie styl, ale niech tylko zobaczę jakikolwiek niezsynchronizowany ruch, to wyciągnę konsekwencje. - powiedział po chwili, a ja zacisnąłem dłonie w piąstki. Nie dam rady z nim wytrzymać na sali. Chciałem się sprzeciwić, powiedzieć, że nie ma mowy, ale z hyungiem nie było dyskusji. Jeśli byśmy tego nie zrobili, to zapewne musielibyśmy za karę biegać osiemdziesiąt kółek wokół całego placu BDS, a nawet jak na miłośnika biegania było to dla mnie za dużo. Po tym co powiedział opuścił salę. Zostaliśmy sami w niezręcznej ciszy, którą w końcu przerwał Kook, ciągle na mnie nie patrząc, a sięgając do półki w kącie sali.

- Im szybciej zaczniemy tym szybciej skończymy. - powiedział chłodno. - Nie ma słuchawek więc musimy sobie radzić tak, jak jest. Wymyśl zwrotkę, ja zrobię refren. - zarządził, po czym włączył muzykę i zacząłem wymyślać ruchy.

Wszystko było w porządku, kiedy ćwiczyliśmy kroki, które wymyśliłem, jednak, kiedy wszystko z grubsza ogarnęliśmy nadszedł czas na refren. Nigdy wcześniej nie słyszałem tej piosenki, więc nie spodziewałem się takiego tekstu.

Next time we fuck, I don't wanna fuck, I wanna make love.

Next time we talk, I don't wanna just talk, I wanna trust.

Coś przewróciło mi się w brzuchu.

Next time I stand tall I wanna be standing for you.

And next time I spend I want it all to be for you.

I w tym momencie nie wytrzymałem, złapałem torbę i tak po prostu wybiegłem z sali trzaskając drzwiami. Emocje, które się we mnie kumulowały przez ten tydzień wybuchnęły. Zapłakany biegłem przez korytarz, żeby w końcu opuścić klimatyzowany budynek. Chciałem jak najszybciej wrócić do naszego pokoju hotelowego. Miałem tylko nadzieję, że nie było tam Tae, bo nie chciałem z nikim rozmawiać. Biegłem jak najszybciej, chcąc po prostu zamknąć się w pokoju i móc w spokoju sobie popłakać. To tak cholernie bolało, kiedy pierwsza miłość tak po prostu mnie olewała mając lepsze rozrywki. Czemu on pozwolił mi się w sobie zakochać? Gdy dotarłem do pokoju od razu wszedłem i rzuciłem się na łóżko. Moje szlochanie w poduszkę przerwał dopiero dźwięk przychodzącej wiadomości.

Jungkook: Yeah, I'd rather be a lover than a fighter;
'Cause all my life, I've been fighting;
Never felt a feeling of comfort;
All this time, I've been hiding;
And I never had someone to call my own, oh nah;
I'm so used to sharing;
Love only left me alone;
But I'm at one with the silence.

Jungkook: Spotkaj się ze mną o dwudziestej przed hotelem, proszę.

Kiedy przeczytałem wiadomość moja twarz wykrzywiła się w zdziwieniu. Doskonale znałem ten tekst piosenki "Silence", mimo wszystko byłem zdziwiony, że chłopak wysłał mi ten fragment. Czy to jakby znaczy, że on myśli, że to ja jego zostawiłem samego? I czy to znaczy, że on mnie jakby lubi? Uśmiechnąłem się lekko na tą myśl, ale zaraz się za to skarciłem, bo nie chciałem się nakręcać na coś, co było tylko i wyłącznie wytworem mojej wyobraźni.

Czas do osiemnastej zleciał naprawdę szybko i już poszedłem się uszykować na spotkanie z Kookiem. Nawet przez chwilę nie przeszło mi przez myśl odpuszczenie tego spotkania. W końcu trochę dopiąłem swego i nie odezwałem się pierwszy, nawet jeśli przez cały tydzień cierpiałem. Po za tym nie umiałbym mu odmówić.

Wykorzystałem te dwie godziny do przygotowania się i przede wszystkim zakrycia śladów mojego wcześniejszego płaczu. Napuchnięta buzia, to nieładna buzia, więc musiałem się pomalować. Zdecydowałem, że założę czarne spodnie i za dużą białą koszulkę, po czym spojrzałem na zegarek w telefonie. Widząc, że już za parę minut dwudziesta wyszedłem z pokoju pisząc w międzyczasie wiadomość do Tae i informując go, że nie będzie mnie w pokoju, który z nim dzieliłem.

Zacząłem się denerwować, kiedy zjeżdżałem windą na parter. Bawiłem się nerwowo palcami nie wiedząc czego się spodziewać. Byłem już na dole, gdy poczułem ogromny ciężar w żołądku. Wyszedłem przed hotel i zobaczyłem Kooka. Siedział na ławce i właśnie gasił papierosa, którego palił wcześniej. Kiedy mnie zobaczył wstał i zaczął iść w moim kierunku. Ja sam szedłem powoli, bo miałem obawy, że się potknę z tych wszystkich nerwów. Stanęliśmy przed budynkiem na przeciwko siebie i przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy. Brakowało mi tego, odkąd ostatnio zupełnie unikaliśmy swojego wzroku.

- Przepraszam. - zaczął Kook - możesz uwierzyć lub nie, ale przysięgam między mną i Hani nic się nie wydarzyło. Ani nią, ani nikim innym, bo-- - urwał po czym uniósł dłoń i pogłaskał kciukiem mój policzek, ja jednak nadal wpatrywałem się w jego oczy. Przez chwilę jakby walczył ze sobą, po czym westchnął. - Bo to ciebie tak naprawdę lubię Jiminie. - W tym momencie stado motyli zaczęło krążyć w moim brzuchu.

- T-ty lubisz m-mnie? - zapytałem patrząc prosto w jego oczy, kiedy pokiwał twierdząco głową. Jungkook mnie lubi. Jungkook lubi MNIE. Życzenia z gwiazdek się spełniają? Niemożliwe. Uśmiechnąłem się, kiedy po chwili w końcu to do mnie dotarło. Wtuliłem się w niego mocno, poczułem jego dłonie na moich plecach i byłem taki szczęśliwy. Nie wiem ile minęło czasu zanim odsunąłem się troszkę od chłopaka tak, żebym mógł spojrzeć w jego oczy i obdarzyłem go kolejnym uśmiechem, który odwzajemnił.

- Też cię przepraszam. - powiedziałem naprawdę żałując swojego zachowania. Stanąłem na palcach tak, żebym mógł mu na ucho dodać - Ja ciebie też lubię. - teraz chłopakowi zaświeciły się oczy i spojrzał na mnie niedowierzając, zaraz obdarowując mnie tym swoim słodkim uśmiechem.

Nie czekając długo pocałował moje usta, a ja od razu odwzajemniłem pocałunek ciągle się uśmiechając. Wplątałem palce w jego włosy i bawiłem się nimi, kiedy chłopak ciągle obejmował mnie w pasie. Delikatnie pieściliśmy swoje usta i zdecydowanie byliśmy szczęśliwi. Oderwaliśmy się od siebie po chwili i oparliśmy nasze czoła o siebie.

- Nie myślcie, że odpuszczę wam układ! - krzyknął Si-hyung, który wyglądał z okna na drugim piętrze, gdzie zaraz skierowaliśmy wzrok. Za nim stał Tae i Suga, którzy również przyglądali się całej sytuacji. Zawstydzony od razu schowałem twarz w ramieniu Kooka. Boże, ciekawe od kiedy oni na nas patrzą.

- Hyung! Nie macie lepszych rzeczy do roboty? - odkrzyknął brunet, a mi było tak cholernie głupio. Usłyszałem śmiech chłopaków, a następnie poczułem jak Kook się ode mnie odsuwa. - Chodźmy gdzieś, gdzie nie będzie publiczności. - powiedział na tyle głośno, żeby chłopaki na górze też usłyszeli, po czym skierowaliśmy się do windy.

~•°•~•°•~•°•~•°•~

Polsat, I'm sorry.

Continue Reading

You'll Also Like

261K 11.1K 86
[ukończone; w fanfiku występują żarty/humor które nie każdego bawią dlatego proszę o podchodzenie do niego z dystansem] gdzie Jimin to słodkie bubu...
178K 15.1K 33
Jimin jest zmuszony do grania chłopaka Agusta D przed publiką, a Yoongiemu wcale nie podoba się wizja sztucznego związku z jednym z jego tancerzy. Co...
8.4K 861 18
| jimin jako syn króla wiedzie beztroskie życie. wszystko jednak ulega zmianie gdy dowiaduje się prawdy o przeszłości swojego ojca. | title : firstbo...
2.5K 318 18
Gdy człowiek dorasta zaczyna coraz bardziej myśleć o swojej przyszłości. W czym tak naprawdę jest dobry. Co zachęca go do dalszych działań. Nad czym...