*Gray*
Oficjalnie jestem już z Charlotte od tygodnia i świetnie nam się układa. Teraz jej tata wyjechał z Williamem do Europy, więc na spokojnie mogę do nich przychodzić. Dobrze się też dogaduje z Britany. Mam nadzieje, że Justin się do mnie z czasem przekona. Od kiedy Lotty jest ze mną zaczęła ubierać i zachowywać się inaczej. Nie pozwalam jej pić ani imprezować. Nigdzie nie wychodzi bez zemnie i się mnie słucha w każdej sprawie.
(Nowy wygląd Charlotte)
Wiem, że Chris już nam nie zaszkodzi i będziemy razem już na zawsze. Choć nie rozumiem jednego czemu nie chce ze mną sypiać. Jak była z Chrisem na pewno robili to często a ze mną? Ani razu. Muszę zmienić to jak najszybciej.
*Gigi*
Pomimo ośmieszenia mnie przez mamę na imprezowe u Chrisa, to i tak Josh chciał się ze mną spotykać. Widujemy się zawsze po szkole i przerwy spędzamy razem. Od kiedy się z nim spotykam mam wrażenie, że jestem inna. Dogadałam się z Lotty, bo już pewnie niedługo razem zamieszkamy, więc wolę żyć z nią w dobrych relacjach. Chris mnie polubił i jesteśmy kumplami, zaprzyjaźniłam się z resztą ich bliskich znajomych. Często zarazem imprezujemy i chodzimy do miasta. Wiem, że Josh nie jest typem grzecznego chłopca i jest zdolny do wielu okrutnych rzeczy, ale liczę, że przez nasz związek zmieni się trochę, ale wiem, że na wszystko potrzeba czasu. Wchodząc do domu Josha w salonie od razu zobaczyłam pijanego Chrisa, którego pocieszał mój chłopak.
-Co się stało?-spytałam od razu i usiadłam na przeciwko nich.
-Widziałaś jak wyglada Charlotte?-wybełkotał pijany chłopak.
Skinęłam głową na znak by kontynuował.
-Gray ją niszczy, ona by się tak nie ubrała. Nawet się maluje inaczej, zawsze malowała powieki a teraz? Napewno wyglada tak bo on jej tak każe. Tak bardzo chciałbym by ona była moją Lotty...
W jego oczach pojawiły się łzy i położył się na plecach.
-Myśl, że on w nią w chodzi mnie tak przeraża. Przecież on nawet nie wie jak się z nią kochać! A ona? Ona mu nie powie jak przecież! Zawsze na pytanie jaki facet ma być w łóżku odpowiadał taki jak Chris bo nie umiała tego nawet wyjaśnić! A jak on będzie dla niej brutalny!? Jak sprawi jej ból!!??-chłopaka zaczął krzyczeć przez łzy.
-Chris! Uspokój się, obiecuje, że ją kurwa odzyskasz!
Josh złapał Chrisa za ramiona i spojrzał mu w oczy.
-Ale teraz się ogarnij. Nie rycz mi, tylko się napij a wieczorem załatwimy, tego kutasa.
-Co wy macie zamiar z nim zrobić?-spytałam z nutą strachu w głosie.
-Zobaczysz rano w szkole o ile przeżyje-odparł Josh a ja już nie miałam więcej pytań.
*Chris*
Gray umówił się z nami na parkingu na obrzeżach Manhattanu żeby nie było żadnych świadków. Czekałem na niego opary o maskę samochodu i paliłem papierosa. Myślałem jak w najbardziej bolesny sposób załatwić mu twarz. Byłem tak cholernie zazdrosny o Charlotte, że jestem w stanie zabić każdego by z nią być. Kiedy w końcu pojawił się ten debil od razu wymierzyłam mu cios w twarz. Chłopak upadł na momencie na ziemię. Pochyliłam się nad nim i zacząłem obijać mu twarz i klatkę piersiową. Dlaczego Josh mi nie pomaga? Bo go o to poprosiłem, umówiłem się że jak chociaż z raz oberwę to wtedy wkroczy do gry. A, że Gray nawet nie próbował się bronić, więc nie potrzebowałem jego pomocy. Kiedy skończyłem kopnąłem go jeszcze kilka razy, by pokazać mu kto tu rządzi.
-Jeśli nie odwalasz się o Charlotte to następnym razem, zakatuje Cię na śmierć.
Około drugiej w nocy kiedy już chciałem kłaść się spać, zobaczyłem SMS od Charlotte.
Charlotte 💕👼🏻
Jesteś z siebie dumny? Odczep się od mojego CHŁOPAKA
Ja
Nie
Charlotte💕👼🏻
Chris nie jesteśmy już razem, pozwól mi być szczęśliwą
Ja
Albo będziesz ze mną albo z nikim
Na tego SMS już mi nie odpisała, więc położyłem się spać.
Bum! I mamy kolejny rozdział 🙈🙈 xXx