- Nie chcę na ciebie naciskać, ale myślę, że powinieneś tam pójść. - powiedziała moja matka, wchodząc do pokoju.
- Dobrze. - wyszeptałem. - Pójdę.
Nieobecnym wzrokiem błądziłem za moją rodzicielką, która otworzyła moją szafę i wyjęła z niej mój garnitur.