Little Daddy's Girl

By kkmalik1

9.7M 285K 95.8K

Nigdy nie widziała kogoś bardziej pociągającego od niego. Pragnęła go każdą cząstka ciała, które same do nieg... More

Prolog
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
Part 2 - 1
Part 2 - 2
Part 2 - 3
Part 2 - 4
Part 2 - 5
' Deadly Angel '
Part 2 - 6
Part 2 - 7
Part 2 - 8
Part 2 - 9
Part 2 - 10
Part 2 - 11
Part 2 - 12
Part 2 - 13
Informacja
Part 2 - 14
Part 2 - 15
Part 2 - 16
Part 2 - 17
Czekając Na Rozdział!
Odpowiedzi Na Pytania.
Part 2 - 18
Part 2 - 19
Part 2 - 20
Part 2 - 21
Informacja
Part 2 - 22
Part 2 - 23
Part 2 - 24
Wyświetlenia
Part 2 - 25
Przepraszam!
Informacja2
Part 2 - 26
Part 3 - 1
Part 3 - 2
Powrót!
Part 3 - 3
Info!
Part 3 - 4
Part 3 - 5
Part 3 - 6
Part 3 - 7
Part 3 - 8
Part 3 - 9
Part 3 - 10
Informacja!
REVENGE!
Part 3 - 11
Part 3 - 12
Part 3 - 13
Part 3 - 14
Part 3 - 15
Question Time!
Part 3 - 16
Part 3 - 17
Part 3 - 18
Part 3 - 19
Part 3 - 20
Message?
Part 3 - 21
Informacja!
Informacja2
Part 3 - 22
Info 3
Niespodzianka
Part 3 - 23
Part 4 - 1
Part 4 - 2
Part 4 - 3
Ogromne Przeprosiny!
Part 4 - 4
Part 4 - 5
Part 4 - 6
Part 4 - 7
Part 4 - 8
Part 4 - 10
Part 4 - 11
INFO
Part 4 - 12
Part 4 - 13
Ogłoszenie!
Part 4 - 14
Part 4 - 15
Part 4 - 16
Part 4 - 17
Part 4 - 18
Part 4 - 19
Epilog
Podziękowania❤️
UNEXPECTED

Part 4 - 9

39.1K 1.6K 398
By kkmalik1

                  

- Kochanie, już jesteśmy – poczułam, jak ktoś delikatnie mną potrząsa, wybudzając z głębokiego snu. Otworzyłam powoli oczy. Napotkałam przed sobą lekko uśmiechniętą twarz Zayn'a, który przyglądał mi się z troską. – Podczas snu wyglądasz tak uroczo.

- Gdybym jeszcze się tak czuła – mruknęłam, wtulając się w jego ramię.

- Chce Ci się wymiotować? – pokręciłam głową.

- Wszystko wiruje mi przed oczami – westchnęłam. – To dopiero pierwszy miesiąc, a ja już mam dosyć.

- Jeszcze osiem miesięcy maleńka – Zayn zaśmiał się ponuro, głaszcząc delikatnie mój policzek. – Zaraz będziesz już leżała w łóżku i miała wyjebane na wszystko.

- A ty?

- Muszę jechać do biura – zmarszczył czoło. – Potrzebują mnie, nie było mnie cały miesiąc.

- Okay – odparłam, choć nie chciałam, by jechał. Źle się czułam i chciałam, aby był przy mnie.

- Na pewno mała?

- Na pewno, zadzwonię do David'a albo Gab. Poradzę sobie – posłałam mu słaby uśmiech.

- Nie wyglądasz przekonująco – powiedział cicho. – Załatwię wszystko jak najszybciej i wracam do Ciebie. Dzwoń do mnie jak będziesz czegoś potrzebowała.

I jak go tu nie kochać?

***

- Wyglądasz jak gówno, mami – powiedział David, gdy godzinę później przyjechał do mnie wraz z dużą, białą kulą biegnącą ku mnie.

- Scarleth! – krzyknęłam, gdy niemal na mnie wskoczyła, piszcząc ze szczęścia na mój widok. – No już, spokojnie – zaśmiałam się, głaszcząc ją po łbie i korpusie. – Czymś ty ją karmił? Gdy wyjeżdżałam, była połowę mniejsza! – spojrzałam z dezaprobatą na David'a.

- No wiesz... - jego niepewny ton spowodował, że jeszcze raz przyjrzałam się Scarleth i dotknęłam jej brzucha.

- Ty idioto – wytrzeszczyłam oczy na lekko zaokrąglony brzuch mojej psiny. – Ty idioto! Jak mogłeś?!

- Nie z byle kim, tylko moim psem, przepraszam bardzo – odparł rozbawiony.

- Co proszę? David, jakim cudem? – jęknęłam zdesperowana.

- Dzień po waszym wyjeździe wyszedłem na imprezę z chłopakami i coś czułem, że nasze psy mogły kopulować i potwierdziło to, gdy Scarleth zaczęła jeść dwa razy więcej od Freddiego i non stop spać.

- Jezu, jedna suka w ciąży już wystarczy – fuknęłam.

- Nie dąsaj się mała, od zawsze chciałaś szczeniaki – uśmiechnął się szeroko.

- Jesteś chory – parsknęłam.

- Sory, nie śledzę swojego psa dwadzieścia cztery godziny na dobę i nie patrzę gdzie wsadza swojego penisa! Może jestem gejem, ale psie członki to nie to – odparł piskliwie. Wywróciłam oczami i pogłaskałam moją psinę po głowie.

Jak widać – pies David'a był jak on sam, pieprzył wszystko, co się dało.

- A wiedziałam żeby nie zostawiać Cię samej z David'em – pokręciłam głową.

- Ej ej, może po prostu zazdrościła Ci ciąży i też chciała zajść? – wzruszył ramionami.

- Jeszcze jedno słowo, David, a utnę Ci jaja.

***

- Clarissa Malik była widziana dziś popołudniu wraz ze świeżo upieczonym mężem pod ich domem, gdy Ci wrócili ze swojej podróży poślubnej. Mina Pani Malik nie pozostawiała wiele do złudzeń. Czy to pierwsze problemy w małżeństwie? Przypomnijmy, że Zayn Malik nigdy nie był grzecznym chłopcem...

- Czuje się jak w Gossip Girl – przerwał mi Zayn, gdy czytałam jeden z artykułów taniego brukowca w necie. – Ludziom powinno się zabraniać dostępu do internetu.

- Muszą na czymś zarabiać – stwierdziłam z westchnięciem, zamykając klapę laptopa.

- Nie czytaj tego, sama chujnia i kłamstwa – powiedział głosem pełnym irytacji i położył się tuż obok mnie na łóżku. – Jak się czujesz?

- Jak w ciąży? – wywróciłam oczami.

- Czarny humor widzę – parsknął śmiechem. – A tak poważnie.

- Mogło być lepiej – ponownie westchnęłam. – Mam nadzieję, że to osiem miesięcy zlecą w mgnieniu oka, inaczej ocipieję przez to wszystko – z jękiem dezaprobaty schowałam twarz w poduszce.

- Nie ty pierwsza, nie ty ostatnia jesteś w ciąży, mała – czułam jak jego dłoń głaszcze mnie po głowie. – Bądź silna... Wiesz, jak Rocky... Oko tygrysa.

- Eye of the tiger – zaśmiałam się.

- Tym bardziej, że to nie będzie Twoja jedyna ciąża – dodał, na co spojrzałam na niego zdziwiona.

- No tak, zapomniałam, że chcesz zrobić ze mnie wieloryba z gromadką dzieci – powiedziałam ironicznie.

- Wieloryby są słodkie.

- I grube, ogromne...

- W tym tkwi ich słodkość.

- O mój Boże, zabijcie mnie.

***

- Clairy, jak się masz? – usłyszałam poważny ton taty, gdy zadzwoniłam do niego następnego dnia, z samego rana, bo tylko wtedy miał czas z kimkolwiek rozmawiać.

- Jest dobrze – odparłam obojętnie. – Podróż była wspaniała i najchętniej nie wracałabym do tej Anglii.

- I zostawiłabyś swojego starego na pastwę? – zaśmiał się, a ja chwilę po nim.

- No coś ty, żartuję – powiedziałam. – Dzwonię do Ciebie, aby się dowiedzieć więcej o tych nagraniach...

- Sam nie wiem zbyt wiele... Portfel Zayn'a sporo ucierpiał na tym, aby zatuszowano tą sprawę.

- Wiem – mruknęłam. – Co było konkretnie na tych nagraniach, tato?

- Jak Zayn... dominuje – słyszałam, że z trudem przeszło mu to przez gardło. Mimo tego, że nadal nie lubił Zayn'a w stu procentach to był moim mężem i musiał mieć z nim dosyć dobre relacje. – Wiesz, używa tego całego gówna, bije kobiety...

- Tato – warknęłam.

- Przepraszam – odparł. – Po prostu rzygać mi się chce, gdy sobie przypomnę, jak to oglądałem, kochanie.

- Wiem, ale to było dawno temu tato – rzekłam. – Zayn jest moim mężem, przypominam Ci.

- Dobrze dobrze, nie było tematu, sprawa jest zakończona – tata skwitował temat. – Chcę, abyś z Zayn'em przyszła na moje i Carmen przyjęcie jutro.

- Co to za okazja? – zdziwiłam się.

- Wyprawiamy przyjęcie, bo...

- Nudzi się wam na stare lata?

- Hola hola, ja do starych nie należę – parsknął.

- Dobra, wiek średni – wzniosłam oczy ku niebu.

- Od razu lepiej.

- Clairy? – odwróciłam się od okna i zobaczyłam Zayn w samym ręczniku, ociekającego wodą. Otworzyłam lekko usta i zmrużyłam oczy, przyglądając się jego posturze. Nigdy nie nudziło mi się oglądanie jego boskiego ciała.

- Muszę kończyć tato, Zayn czegoś ode mnie chce – odparłam.

- Ale będziecie na przyjęciu? – upewnił się.

- Będziemy tato, spokojnie.

- No to się cieszę, córciu.

- Kocham Cię, tato, trzymaj się.

- Ja Ciebie też skarbie, do jutra.

- Do jutra – i zakończyłam połączenie, po czym odłożyłam komórkę na stolik. – Wiesz, że nadmierna nagość jest zabroniona?

- Mówisz to tak, jakby Ci to przeszkadzało – puścił mi oczko i powoli ruszył w moją stronę. Ścisnęło mnie w żołądku, lecz nadal pewnie obserwowałam jak jest co raz bliżej mnie.

- No nie – uśmiechnęłam się lekko.

- Jak się czujesz? – spytał, siadając na krańcu łóżka.

- Zayn, ciągle o to pytasz – wywróciłam oczami. – Czuję się tak samo jak kilka godzin temu, tak samo jak wczoraj...

- Dobrze, spokojnie tygrysie – parsknął śmiechem. – Po prostu się martwię.

- Jest okay, nie martw się na zapas – odparłam.

- Więc, jeśli jest okay, to może spędzimy resztę dnia na czymś bardziej pożyteczniejszym? – zauważyłam błysk w jego oku, który świadczył tylko o jednym.

Chciał się pieprzyć.

- Tak, w jaki sposób? – spytałam, prostując się.

- Ty już wiesz doskonale w jaki sposób, maleńka – przygryzł dolną wargę i w ciągu sekundy przylegał do mnie ciałem, a jego usta nie dawały wytchnienia moim.

***

W nocy obudziło mnie głośne stuknięcie dochodzące z dołu. Spojrzałam na Zayn'a, czy również się obudził, lecz nadal spał jak małe dziecko, wtulony w poduszkę. Wygrzebałam się spod kołdry i wstałam z łóżka. Po cichu wyszłam z sypialni i szybko zeszłam po schodach na dół. Niepewnie przemierzałam korytarz, zachodząc co mogło być powodem hałasu.

Czułam i słyszałam, jak mocno biło moje serce. Rozejrzałam się wokół siebie przed wejściem do salonu i zapaliłam światło, które rozjaśniło wszystkie pomieszczenia na parterze. Wstrzymałam oddech i zajrzałam do kuchni.

Nic, nadal nienaruszona i czysta.

Zerknęłam do salonu tylko kątem oka, myśląc iż tam również jest porządek, lecz myliłam się. Zamarłam, patrząc na rozbite szyby i szkło, walające się po podłodze. Między kawałkami szkła, leżało coś jeszcze. Podeszłam bliżej i klęknęłam. Była to plastikowa rączka od lalki, którymi bawią się małe dzieci. Oddech ugrzązł mi w gardle i lewa ręka powędrowała automatycznie na mój brzuch. Niedaleko rączki, spoczywała nóżka, a jeszcze trochę dalej główka, podziurawiona i praktycznie rozerwana na strzępy. Łzy ciurkiem ulatniały się z moich oczu, a dłonie drżały. Wyrzuciłam daleko od siebie rączkę, którą trzymałam i uniosłam wzrok do góry. Ściana naprzeciwko mnie była cała pomazana czerwoną farbą i niechlujnym pismem sprawcy.

„Znam sekret Zayn'a, uważaj na siebie i swojego męża, suko"

Tym razem nie powstrzymałam już krzyku i łez.

Ktoś chciał skrzywdzić mnie, Zayn'a i moje nienarodzone maleństwo. Ktoś po raz kolejny chciał przeszkodzić nam w spokojnym i normalnym życiu.

Nie mogłam na to pozwolić.


************************

Kochani, wróciłam.

Wracam po prawie półrocznej przerwie.. To było najbardziej szalone pięć miesięcy w moim życiu. Przez to wszystko zaniedbałam szkołę i pisanie, czego efekty widać na wattpadzie. Przepraszam was i wracam do was z nową siłą i samozaparciem. Postaram się dziś odpisać na wszystkie prywatne wiadomości, a z tego co widziałam, trochę się tego nazbierało XD

Jak wam mijają wakacje? :D

Katie.

Continue Reading

You'll Also Like

72.8K 8.1K 40
"Dzwonię do ciebie ostatni raz. [...] Kończę z tobą, Maisie. Nie mam zamiaru dłużej czekać." Cody Ward od małego był szkolony przez ojca do roli kapi...
996K 12.8K 28
Opowiadanie Million Dollar Baby zawiera wątki erotyczne, czytasz na własną odpowiedzialność. Za szkody w umyśle nie odpowiadamy :) Zapraszam do czyta...
365K 15.6K 54
A co jeśli to kobieta uratuje wielkiego szefa mafii? Powinno być chyba na odwrót, prawda? Czasy kobiet w opałach jednak już dawno minęły. Hank jest...
820K 38.8K 48
Bycie idealnym było największym brzemieniem, jakie musiała nosić na swoich barkach. Lucy Graves wychowała się w rodzinie idealnej. W rodzinie, w któr...