Please, stay with me • horan...

Oleh PEACHVTAE

68.7K 3.4K 148

UKOŃCZONE✔ Jak potoczą się losy dwojga przyjaciół, którzy zobaczą się pierwszy raz po wieloletniej rozłące? C... Lebih Banyak

00: Prolog.
01: Kelly.
✨ Część 2 ✨
✨ Część 3 ✨
✨ Część 4 ✨
✨ Część 5 ✨
✨ Część 6 ✨
✨ Część 7 ✨
✨ Część 8 ✨
✨ Część 9 ✨
✨ Część 10 ✨
✨ Część 11 ✨
✨ Część 12 ✨
✨ Część 13 ✨
✨ Część 14 ✨
✨ Część 15 ✨
✨ Część 16 ✨
✨ Część 17 ✨
✨ Część 18 ✨
I Don't Know You | Niall Horan
✨ Część 20 ✨
✨ Część 21 ✨
✨ Powiedz coś, albo odejdę na zawsze. ✨ Część 22 ✨
Była dla mnie wszystkim. ✨ 23✨
✨ Wróć do mnie. 24 ✨
✨ On jest całym moim światem.. 25 ✨
Ważne pytanie.
✨26. Jestem jego siostrą.✨
✨ To nie może być prawda. 27 ✨
✨ Coś poszło nie tak. 28 ✨
Maraton
✨Przebudzenie. 29✨
✨ To ty jesteś moim księciem . 30 ✨
✨ Dobra wiadomość. 31✨
✨ Jak się nie obudzisz, to ja się nim zajmę. 32 ✨
✨Mamo, co ja mam robić? 33 ✨
..
✨ Jesteś taka nieodpowiedzialna! 34 ✨
✨ Nie licz na to, że będzie jak kiedyś. 35 ✨
✨ Czy was coś łączy? 36 ✨
✨.. została potrącona, zginęła na miejscu. 37 ✨
✨Właśnie takich ich zapamiętam. Szczęśliwych. 38.✨
✨ Dopiero gdy nasze spojrzenia się spotkały, dotarło do mnie, że.. 39. ✨
✨ Przykro mi, to koniec. Między nami nic, nigdy nie było. 40 ✨
✨ Epilog ✨
Million Miles | Niall Horan
PODZIĘKOWANIA
Espresso / Two Worlds

✨ Część 19 ✨

1.1K 65 4
Oleh PEACHVTAE

  Gdy już oboje byliśmy ogarnięci, usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy się zastanawiać nad karą dla Harry’ego. W końcu wpadliśmy na pomysł idealny. Postanowiliśmy udawać parę.

  By wcielić swój plan w życie, Ni złapał mnie za rękę i tak zeszliśmy na dół do kuchni, gdzie pewnie wszyscy już byli.

  Nie myliłam się, każdy siedział przy dość sporym stole i nad czymś głęboko dyskutowali, jednak kiedy nas zobaczyli, rozmowy ucichły i wszystkie pary oczu, wylądowały na nas, a raczej na naszych splecionych dłoniach.

Nagle doskoczyły do mnie Kelly, wraz z Clary i..

- Dlaczego nic nam nie powiedziałaś?! - Ich miny były bezcenne. Było mi głupio tak okłamywać przyjaciółki, ale musiałam - dla dobra planu, inaczej ktoś by wygadał lokersowi, a ten inaczej by się odpłacił mi i blondynowi.

- Przepraszam, ale chcieliśmy z tym trochę poczekać i być pewni, że to coś poważnego, prawda Ni? - Po tych słowach lekko pocałowałam go w policzek i spojrzałam w jego niebieskie tęczówki.

- Prawda skarbie, poza tym chcieliśmy Wam powiedzieć wszystkim od razu.

- Ok,ok. Lepiej powiedzcie nam, od kiedy kręcicie ze sobą. - Odezwał się Louis.

- Od wczoraj, rozmawialiśmy o tym, kiedy Nialler po mnie przyjechał.

- Wtedy poprosiłem moją księżniczkę,czy zostanie moją dziewczyną. - Te słowa wypowiedział, patrząc mi prosto w oczy, a ja się rozpływałam.

- Ważne, że jesteście razem szczęśliwi, prawda Kells? - Wtrącił Dylan, po czym wstał i od tyłu przytulił swoją dziewczynę i pocałował ją w policzek.

- Prawda kochanie. Może pójdziemy na ten festiwal, który jest w tym małym miasteczku, leżącym zaraz przy lesie? Jak tu jechaliśmy, to widziałam plakat promujący tę imprezę. - Zaproponowała dziewczyna.

- Jasne, o której się zaczyna? - Zapytał z entuzjazmem mulat.

- Chyba o 15, więc mamy jeszcze jakieś 3 godziny.

***

Gdy już 3 godziny później wszyscy byli, ogarnięci, zajęliśmy swoje miejsca w samochodach i ruszyliśmy w stronę festiwalu. Tym razem z Horanem jechałam tylko ja, a Clary wpakowała się do Jace'a na kolana. Mieliśmy teraz czas, by zaplanować gorzką zemstę na lokersie.

- To jak, masz jakiś pomysł, jak się na nim odegrać? - Pierwszy odezwał się blondyn.

- Myślałam nad tym już i mam pewien plan. Mogłabym poudawać trochę, że idę na dwa fronty i zaczęłabym się do niego przystawiać. Ty byś nas wtedy nagle, niby znienacka przyłapał w dwuznacznej sytuacji, a ja bym się głupio tłumaczyła, że go kocham i nasz niby związek i takby nie przetrwał. Wtedy ty teatralnie drzesz się na Styles'a: "WKRĘCILIŚMY CIĘ!". Co ty na to?

- Nie. Nie i jeszcze raz nie, koniec tematu. Trzeba wymyślić coś innego.

- Dlaczego mój plan twoim zdaniem jest beznadziejny? - W moim głosie można, było wyczuć wyrzuty.

- Bo nie chcę, żebyś się do niego kleiła! Tak trudno to pojąć?! Nie chcę żebyś wyszła na jakąś pieprzoną dziwkę! - Wykrzyczał mi to prosto w oczy, między czasie zatrzymując się na środku drogi. Momentalnie zaszkliły mi się oczy, nienawidziłam, kiedy ktoś na mnie krzyczał. Wtedy nie panowałam już nad emocjami, górowały nade mną.

- Zjedź na pobocze. - Powiedziałam cicho, ale na tyle głośno, by mnie usłyszał. Nie chciałam przed nim, okazywać moich słabości. Złota zasada? Nigdy nie pokazuj komuś, jak bardzo cię skrzywdził. Wiem, że już wiele razy w ostatnim czasie widział mnie na skraju wytrzymania, ale .. Stop. Koniec. Nie dam mu więcej takich okazji, a przynajmniej spróbuje.

- Leila.. Ja..

- Zjedź na bok! - Gdy wykonał,to o co go poprosiłam, wysiadłam z samochodu i ruszyłam przed siebie biegiem. Nie przebiegłam nawet dwóch metrów, kiedy upadłam na kolana, zakryłam dłońmi twarz i pozwoliłam łzą swobodnie spłynąć po policzkach.

Nagle poczułam, jak ktoś obejmuje mnie od tyłu, nie musiałam się, zastanawiać kto. Tylko nasza dwójka tu była, tylko my. Droga była pusta, żadnych samochodów, jedynie ja i Niall. Bez namysłu wtuliłam się w jego tors. Cholernie go potrzebowałam, by ochronił mnie przed okrucieństwem tego świata. Wiem,że często dochodziło między nami do sprzeczek, ale tylko w jego ramionach czułam się bezpiecznie. Tylko przy nim czułam, że mogę wszystko, chociaż brzmi to tandetnie, właśnie taka jest prawda.

- Przepraszam, nie powinienem, tak na Ciebie naskakiwać. Po prostu jestem, uhm.. Zazdrosny? Nie wiem, po prostu, kiedy wyobraziłem sobie Ciebie i tego lokowatego idiotę, coś się we mnie zagotowało i ... - Nagle przerwał, kiedy zauważył, że wpatruję się w jego niebieskie tęczówki. Jego wzrok był pełen uczuć, miłości? Tak, chyba tak. W tej chwili nie mogłam tego rozszyfrować, tonęłam w jego głębokim spojrzeniu. Nie wiedziałam nawet, ile już trwamy w tej pozycji, kilka sekund, minut, aż wreszcie zaczął lekko się pochylać w moją stronę. Gdy poczułam jego ciepły oddech na swojej twarzy, moje serce przyspieszyło. W chwili, w której delikatnie musnął swoimi ustami moich warg, czułam się jak w transie. Już po sekundzie nasze języki splotły się w pełnym namiętności pocałunku. Było cudownie, oboje się w nim zatraciliśmy, tak jakby jutra miało nie być, a my mielibyśmy się więcej nie ujrzeć. Podczas tego pocałunku oddałam wszystko, co czułam. Miłość, tęsknotę, pragnienie, pożądanie. Dzięki temu byłam pewna, że on również to wszystko odczuwał pod swoją grubą powłoką obojętności. Kiedy się od siebie oderwaliśmy, żadne z nas się nie oddaliło nawet o milimetr, trwaliśmy tak i wpatrywaliśmy się w swoje oczy. Pragnę tylko jednego, by ta chwila stała się wiecznością, tylko tyle.

Jednak moje prośby nie zostały wysłuchane, naszą chwilę przerwał odgłos mojego telefonu. Kiedy spojrzałam na ekran Iphona, nieco się zdziwiłam. Dobić się do mnie próbował Liam. Kiedy miałam już odebrać, rozłaczył się. To był chyba znak, że musimy się zbierać.

- Dzwonił Peyno, raczej musimy już jechać. - Starałam się, by nie poznał, że wolałabym, tu zostać i kontynuować to, co wcześniej zaczęliśmy, ale chyba mi troszkę nie wyszło.

- A więc w drogę kochanie. - Lekko złapał mą dłoń i ruszyliśmy w stronę samochodu. Jednak kiedy oderwaliśmy się od siebie i zmierzałam w stronę drzwi, szybko pokonał odległość, która nas dzieliła, przyparł mnie do drzwi, łapiąc za biodra i przyciągnął mnie do siebie. Odruchowo moje ręce znalazły się w jego włosach. Kiedy delikatnie dotknął mojej szyi swymi wargami, odchyliłam lekko głowę w tył, by zrobić mu więcej miejsca i pociągnęłam za końcówki jego blond włosów. Pocałunkami zmierzał w stronę moich ust, kiedy już dotarł, znacząco pogłębił pocałunek. Ten był inny niż ten pierwszy. Oboje byliśmy całkowicie zatraceni, w tym, co teraz robiliśmy. Momentalnie uleciało mi z głowy połączenie od przyjaciela, teraz liczyliśmy się tylko my i nasze uczucia. Minimalnie odsunęliśmy się od siebie, by złapać oddech i spojrzeliśmy sobie znowu w oczy. W jego niebieskich tęczówkach jarzyły się iskierki szczęścia, domyślam się, że w moich oczach również są one zauważalne.

- Zgadzam się na twój plan. - Z początku nie wiedziałam, o co chodzi, ale po chwili odzyskałam świadomość.

- To jedźmy tam i troszkę się pobawmy. - Chytrze się uśmiechnęłam, po czym zajęłam swoje miejsce w Fordzie. Horan szybko okrążył furgonetkę i wygodnie usadowił się na swoim miejscu.

- Chciałbym już zobaczyć minę Harry'ego. - Zaśmiał się, odpalając przy tym samochód.

Po chwili zmierzaliśmy już do celu, śpiewając po cichu jakieś przypadkowe piosenki. Jednak kiedy usłyszałam pierwsze dźwięki Fear of the dark, poprosiłam Nialla, by podgłośnił.

- Słuchasz Iron Maiden? - To jak na mnie spojrzał, nieźle mnie rozśmieszyło. Kiedy zobaczył, jak się śmieję, dodał:

- Musisz się uśmiechać częściej. - Nie, nie zarumieniłam się na jego komentarz. Ostatnio zauważyłam, że rumieńce już w ogóle nie pojawiają się na mojej twarzy, nie wiadomo co by się działo. Jednak to nie znaczy, że jego słowa nic we mnie nie poruszyły. W środku byłam cała roztrzęsiona, dlatego by odwrócić od tego własną uwagę, zaczęłam śpiewać na całe gardło.

- Have you run your fingers down the wall
And have you felt your neck skin crawl
When you're searching for the light?
Sometimes when you're scared to take a look
At the corner of the room
You've sensed that something's watching you - Niall tylko się śmiał, ale po chwili do mnie dołączył. - Watching horror films the night before
Debating witches and folklores
The unknown troubles on your mind
Maybe your mind is playing tricks
You sense, and suddenly eyes fix
On dancing shadows from behind .

Po zakończonej piosence lekko przyciszyliśmy radio i zaczęliśmy rozmawiać. Co chwile, któreś z nas wybuchało głośnym śmiechem. Taka atmosfera trwała przez całą drogę.

***

Jednak wtedy nie wiedzieliśmy, w jak złej sytuacji się znajdujemy i jaką awanturę przygotują nam nasi przyjaciele.

***
Rozdział miał pojawić się wcześniej ,jednak nie miałam czasu, by go wykończyć. Przepraszam za opóźnienie, mam nadzieję, że ten rozdział przypadnie wam do gustu.
+
Co byście powiedzieli, gdyby zaczęła ,pisać krótsze części? Oczywiście wtedy byłyby, częściej dodawane.

Miłego wieczoru!

Lanjutkan Membaca

Kamu Akan Menyukai Ini

29.4K 1.1K 33
Jedno wielkie je*ane rakowisko
132K 9.8K 57
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
140K 9.4K 45
OPOWIADANIE JEST W CZASIE EDYTOWANIA (POPRAWIANIE BŁĘDÓW ITD.) NIC INNEGO SIĘ NIE ZMIENIA. Lucy to cicha i bezproblemowa dziewczyna. Wraz z mamą prz...
140K 6.5K 30
INSTAGRAM... Miejsce gdzie wszystko może się zdażyć.. ONI... Sławni dwaj członkowie One direction ONA.. Zwykła dziewczyna z marzeniami.. Opowiadanie...