Bad Dream || Camren

By Istotnienieistotna

35.2K 2.9K 2K

Lauren Jauregui - 17 letnia zniszczona przez życie dziewczyna. Problematyczna buntowniczka. Spróbuj się do ni... More

Prolog
Losowanie
Zostańcie po lekcji!
Początki zawsze są najtrudniejsze
Cios poniżej pasa
Co się tu właściwie stało?
Pijane jest piękne...
Party House cz.1
Party House cz.2
Przerwa
Zraniona
Starzy znajomi?
Wspomnienia bolą najbardziej
Pochopne decyzje
To ona...
Księżyc i słońce w końcu się odnalazły
To dopiero początek koszmaru
Nowe FF!
Wybraliście!
Niczym w klatce...
Nieporozumienie cz. 1
Nieporozumienie cz. 2
Nieporozumienie Cz. 3
Czy bywają szczęśliwe zakończenia?
Spotkanie po latach cz.1
Dlaczego zawieszam i nowe ff!
Prezencik + takie tam
TAKIE TAM...
Nowości, podziękowania i podsumowanie

Unik za unikiem

1.3K 122 547
By Istotnienieistotna

*Lauren pov*

Wstałam wcześnie, tak jakoś o piętnastej z wielkim bólem głowy. Kac morderca nie ma serca. Wczorajszy wieczór obfitował w wyjątkowe sytuacje. Udało mi się pogodzić z Mani i zeswatać ją z Dinah. Wcześniej zaczęłam wierzyć w świętego Alysus'a. I to co działo się pomiędzy mną, a Camz. Właśnie Camila?! Przecież spała razem ze mną. Wstałam z łóżka, albo raczej zwlekłam się. Przeszukałam wszystkie pokoje. Pusto.
- Jest tu ktoś? Ktoś żywy lub martwy? - krzyknęłam, czego odrazu pożałowałam. Powlokłam swoje zwłoki na dół. Tu też pustki. Chwyciłam szklankę i nalałam wody. Popiłam tabletkę na ból i wzięłam mój telefon, który wczoraj zostawiłam na blacie.
- Halo? - usłyszałam lekko zachrypnięty głos.
- Hej ty mały ciemnoskóry niewyrzyty robalu. - przywitałam się.
- Hej ty napalony tłusty zwierzu! - krzyknęła mi to słuchawki.
- Auć! Kurwa boli mnie głowa, a ty krzyczysz ty kudłata ropucho.
- Yyy... Laur od kiedy ropuchy są kudłate? - zapytała.
- Oj kurna czepiasz się. Ale wracając do... Nie ważne. Czemu jestem sama w domu?
- Bo mieszkasz sama. Proste.
- Fuck you! Dlaczego was tu nie ma? Gdzie jest Camz?
- Jeżeli z Dinah to okej, a my sobie poszłyśmy. Nie budziłyśmy cię po słodko spałaś.
- Normani, ale z ciebie żółtek napaćkany... Zostawiłyście mnie samą.
- Lauren ty jeszcze jesteś pod wpływem. Zaraz u ciebie będę. Dzisiaj szkoła ty chory pojebie.
- O kurww... Zapomniałam. - rozłączyłam się i szybko zrobiłam sobie śniadanie. Zrobiłam naleśniki z czekoladą.

od Normani 😋❤
Rusz te swoje małe leniwe okrąglutkie pośladeczki! Skręcam w twoją uliczkę ❤

do Normani 😋❤
Zwolnij!!! Idę się myć. Jak coś to będę w łazience.

od Normani 😋❤
Uuu... Będę za trzy minutki, więc wiesz. Jakiś gwałt, czy coś ^^

do Normani 😋❤
Ej uważaj! Po pokaże te SMSy Dinah i nie będziesz miała z kim się kochać :')

od Normani 😋❤
No jak cie zgwałcę to moje dzikie rządze zostaną zaspokojone :') 8====D

do Normani 😋❤
Ty chory pojebie! Nie wysyłaj mi penisa...

Wstałam od stołu i poszłam do pokoju po jakieś ciuchy. Wzięłam bluzę z logo The 1975 i jeansy z dziurami. Po wykonaniu porannych czynności zostało mi czekanie na przyjaciółkę, która zjawiła się po upływie zaledwie kilku minut. Usłyszałam dzwonek i zeszłym na dół, uprzednio zabierając potrzebne rzeczy.
- Cześć ty mały... - przerwałam większej.
- Przestań pieprzyć i chodźmy do szkoły.
- Cóż za miłe powitanie, gnomie - przytuliła mnie, odwzajemniłam uścisk i poszłyśmy w stronę szkoły.
- Ach... Nie zapytałam jak tam TY i DINAH. Więc jak tam TY i DINAH? - specjalnie podkreśliłam i uniosłam brew.
- Ale co chcesz wiedzieć? - szturchnęła mnie łokciem w rzebra.
- Auć! Ty nędzna... No jesteście razem, czy nie? - przyspieszyła krok.
- Nieistotne... - złapałam czarnoskórą za rękę i zatrzymałam. Stanęłam przed dziewczyną.
- Jak to nieistotne? Przecież wczoraj... - przerwała mi i chciała mnie ominąć.
- Nie tak prędko! - złapałam ją za ramiona tak, żeby nie mogą się ruszyć.
- Lauren proszę. Spóźnimy się na lekcje. - w jej oczach błyszczały kropelki łez. Otarłam jedną kciukiem i przytuliłam do siebie.
- Mani co się stało? Gwiazdko mi możesz powiedzieć, a szkoła nie ucieknie. - powiedziałam dziewczynie do ucha, głaszcząc jej plecy.
- Ona powiedziała, że to przez ilość alkoholu. Że to nic dla niej nie znaczyło. Rozumiesz? Oddałam jej swoje dziewictwo. Straciłam ją. Powiedziała, że mam się do niej nie zbliżać. - wtuliła się we mnie mocniej, czułam jej gorące łzy na swoim ramieniu.
- Ale... Ale DJ taka nie jest. Przecież wczoraj słyszałam jak wyznała ci miłość. - powiedziałam.
- Możemy iść już do szkoły i narazie skończyć ten temat? - odsuneła się ode mnie i wytarła łzy rękawem.
- Nie idziemy do żadnej szkoły! Jesteś w złym stanie, chodźmy do parku. - zaproponowałam.
- Nie dam jej tej satysfakcji, rozumiesz?! Idziemy do szkoły i nie ma gadania. A poza tym co z tobą i Camilą? - odwróciła się w moją stronę.
- Jeszcze nie wiem, ale wczoraj było gorąco. Polecam Lauren Jauregui. - zrobiłam minę jak te dziewczyny z telezkupów.
- Haha tylko Ally wczoraj była samotna. - uśmiechnęła się.
- Ally nigdy nie jest samotna. Miała nas nad i pod sobą dosłownie. - zaczęliśmy się śmiać. - O patrz kto tam idzie. - Normani wskazała na Dinah, Camile i Ally które właśnie wchodziły do szkoły. Miałam nie pochamowaną chęć podbiegnięcia do Camili i przytulenia jej od tyłu.
- Nie przejmuj się DJ. Jemy dzisiaj razem lunch? - pocieszyłam dziewczynę.
- Jasne. - uśmiechnęła się sztucznie.
- Dobra to widzimy się później. - przytuliłam ją na pożegnanie. Teraz mam lekcje chóru, chociaż na tej lekcji śpiewamy, gramy, tańczymy. Taka artystyczna lekcja. Poszłam do sali w której była tylko Ally.
- Hej Allysusie. - podeszłam do niższej, a ta odrazu mnie uścisneła.
- Witam cię Lauren. - uśmiechnęła się odwzajemniłam uśmiech i zajęłam miejsce w kręgu. Nie ma tu ławek, są tylko krzesła różnorodnie ustawiane i całkiem spora scena.
- Jak tam z kacem? - przerwałam całkiem przyjemną ciszę.
- Oj rano nie miał serca, ale już lepiej. - znowu się uśmiechneła. Do sali weszła reszta klasy i pan Hoffman nauczyciel muzyki, ale prowadzi te zajęcia. Lekcja minęła nawet szybko, pan Hoffman zadał nam znalezienie informacji o wybranym artyście muzyki pop. Kolejne trzy lekcje trochę się dłużyły. Przez ten cały czas nie rozmawiałam z Camilą. Może tylko mi się wydaje, ale chyba mnie unika. To boli, cholernie boli. Postanowiłam, że na kolejnej przerwie podejdę do niej i zapytam o co chodzi.
- To idziemy coś zjeść? - usłyszałam znajomy głos wydobywający się zza moich pleców. Uśmiechnęłam się sama do siebie i odwróciłam do przyjaciółek.
- No jasne! Ally a gdzie reszta? Normani widziałaś Camile? - zadałam pytania.
- Nie wiem. Camila gdzieś poszła, a Dinah została w bibliotece. - odpowiedziała najstarsza. Kiwnełam głową i poszłyśmy do naszego stolika.
- Cześć Ally! Hej Mani! - usłyszałam bardzo dobrze mi znany głos. Tak bardzo za nim tęskniłam.
- Hej! - powiedziały razem. Ja narazie się nie odzywałam, bo myślałam że może mnie przytuli, czy coś. Ale się pomyliłam. Już miała odchodzić.
- Cześć Camila! - powiedziałam smutno. Nic. Nie odpowiedziała, nawet na mnie nie popatrzyła. To zabolało, bardzo.
- Co to kurwa było?! - zapytała Normani. Spojrzałam na nią i pokiwałam głową.
- Nie mam pojęcia... Może mnie nie zauważyła? - okłamuje samą siebie.
- Laur idź za nią! - poleciła Ally. Chwilę się zastanawiałam, ale tak też zrobiłam. Wstałam od stołu, przeokazji taranując grupkę popularsów.
- Uważaj bydlaku! - usłyszałam cienki głos Emily, odwróciłam się na pięcie i pokazałam środkowy palec. Camila poszła na tyły szkoły, więc ja też.
- Co ty... - to co zobaczyłam złamało moje już nie raz zranione serce.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam po przerwie ^^
Mamy rozdział, ale szczerze mówiąc to raczej wyszedł do dupy... Nie podoba mi się.
Jak wakacje? Jaka pogoda? Ktoś tęskni za szkoła, tak jak ja? xD
Co Lolo mogła zobaczyć?

Tradycyjnie zostaw gwiazdkę i komentarz <3

PS. Tęskniłam 😍😘 a wy za mną i rozdziałami też, chociaż tak troszeczkę?

Continue Reading

You'll Also Like

54.8K 5.9K 51
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...
7.3K 808 54
"Do cholery obudź się bo cię walne", prawie że krzyknął potrząsając chłopakiem. Młodszy zaczął kaszleć po czym otworzył lekko oczy na co starszy odet...
3.4K 149 28
Lina to córka Tony'ego Starka (Iron Mana), która wprowadza się do Avengers Tower. W tym samym czasie do Avengers ma dołączyć Bucky, który staje się j...
7.1K 286 24
A co gdyby mama Hailie była szefową organizacji i po śmierci jej córka objęłaby jej stanowisko, zostając zabujczynią. Ale przy tym trafiłaby do 5 sw...