Kiedy miłość umiera, wszystko...

By Lidkaa1998

136K 5K 508

Fanfiction Zmierzchu. Bella traci ukochanego, który jednak pozostawia coś po sobie. Pamiątkę w postaci dzieck... More

PROLOG
Rozdział 1 Początki
ROZDZIAŁ 2 Wizyta Cullenów
ROZDZIAŁ 3 Edward wcale nie jest taki zły...
Rozdział 4 Czyli udajemy?
Rozdział 5 Trzeba zachować pozory
Rozdział 6 Moje urodziny
Rozdział 7 "Ale... Jak to?"
Rozdział 8 Depresja i niespodziewana ciąża
Rozdział 9 "Mamo, ja nie dam rady."
Rozdział 10 "A co jeśli On wróci?"
Rozdział 11 "Cullenowie wrócili"
Rozdział 13 "Powiedz Renesmeè, że ma ojca."
Rozdział 14 "Rose, czy on kogoś ma?"
Rozdział 15 "Edward wraca do Forks."
Rozdział 16 Telefon i rozmowa z Edwardem
Rozdział 17 Sielanka
Rozdział 18 Kłopoty
OGŁOSZENIA PARAFIALNE!!!!
Rozdział 19 Niespodzianka
Rozdział 20 Nowe mieszkanie
Rozdział 21 Nieprzyjemności
Rozdział 22 "Muszę ją odnaleźć"
INFORMACJA!!!!
Rozdział 23 Renesmeé
Rozdział 24 "Nie chcę hucznego wesela!"
INFORMACJA!!!!
INFORMACJA 2!!!!!
Rozdział 25 Sukienka
Sukienki
Rozdział 26 "Bella, jesteś pewna, że chcesz za niego wyjść?"
Rozdział 27 Ślub
Epilog
DRUGA CZĘŚĆ?
NIE BĘDZIE DRUGIEJ CZĘŚCI
A JEDNAK BĘDZIE (JUŻ JEST!) DRUGA CZĘŚĆ!!!!
Wielki Powrót?

Rozdział 12 Wizyta u Cullenów,

3.7K 158 13
By Lidkaa1998

Nazajutrz rano podczas śniadania z moją mamą, postanowiłam jej powiedzieć o mojej planowanej wizycie w domu mojego byłego. Odchrząknęłam i powiedziałam:
- Mamo, wybieram się dziś do Cullenów. Zabieram z sobą Renesmeè. Chcę, żeby Esme i Carlisle poznali swoją wnuczkę. Nie będę im utrudniać konoqtaktu z małą, jeśli będą chcieli się z nią widywać.
- Bardzo mądra decyzja Bello. Mam pójść z Tobą?- spytała troskliwie.
- Nie, poradzę sobie. Dziękuję mamo.- cmoknęłam ją w policzek i odeszłam od stołu. Powoli zaczęłam ubierać Nessie. Przygotowałam wózek i zakładając mojej córeczce buty powiedziałam:
- Idziemy do cioci Rose kochanie. Będzie tam też ciocia Alice i wujek Jasper i wujek Emmett i babcia Esme i dziadek Carlisle. I być może Twój tatuś.- uśmiechnęłam się, a Renesmeè zaczęła klaskać w swoje małe rączki. Patrząc na nią nigdy nie żałowałam tego, że ją urodziłam. Wsadziłam ją do wózka i ruszyłam w kierunku domu Cullenów. Pół godziny później stałam na podjeździe domu mojego byłego i szukałam wzrokiem srebrnego volvo, którego na (nie)szczęście nigdzie nie zauważyłam. Wyjęłam Ness z wózka i wspięłam się po schodach. Stanęłam przed drzwiami i zapukałam. Chwilę później otworzył mi Carlisle z uśmiechem na twarzy.
- Witaj Bello. Miło Cię znowu widzieć, a ta mała osóbka to...?- spytał patrząc to na mnie to na Renesmeè. Uśmiechnęłam się i już miałam mu odpowiedzieć, kiedy moja córka mi przerwała:
- Jeśtem Leneśmeè Śwan.- roześmiałam się i pogłaskałam moją córkę po główce.
- To moja i Edwarda córka. Ma na imię Renesmeè. Ciebie także miło widzieć Carlisle.- powiedziałam przestępując z nogi na nogę. Carlisle przesunął się w drzwiach i powiedział:
- Proszę, wejdźcie.- weszłam do środka i postawiłam Nessie na drewnianej podłodze. Nic się tu nie zmieniło. Usłyszałam kroki na schodach i spojrzałam w tamtą stronę. U schyłku schodów pojawiła się Esme, a za nią szła Rosalie. Ness szybko podbiegła do schodów i krzyknęła:
- Ciocia Losalie!- Blondynka zbiegła tanecznym krokiem po schodach i chwyciła Renesmeè w swoje objęcia mówiąc:
- Cześć Słoneczko.- pocałowała małą w czółko i podeszła do mnie mówiąc:
- Byłam pewna, że przyjdziesz sama. Bardzo się cieszę, że wzięłaś Ness ze sobą.
- Ja też się cieszę Rose.- uśmiechnęłam się. Esme podeszła do mnie i powiedziała:
- Bella! Jak miło Cię widzieć. To maleństwo to Twoja córeczka?- spytała.
- Tak, to córka moja i Edwarda.- na twarzy Esme pojawiło się zdziwienie, opowiedziałam jej o tym, co stało się przed wyjazdem Edwarda. O dziwo wampirzyca bardzo się cieszyła z pojawienia się Renesmeè. Carlisle również to zaakceptował. Usiedliśmy w piątkę na kanapie, kiedy do domu wpadła Alice krzycząc:
- Bella!- wstałam i znajdując się w objęciach wampirzycy powiedziałam:
- Też się cieszę, że Cię widzę All. Poznaj swoją bratanicę. To jest Renesmeè.- wskazałam na dziewczynkę w objęciach Rose. Ness, gdy tylko usłyszała swoje imię odwróciła się w naszą stronę i słodko się uśmiechnęła. Alice podbiegła do Rose i wzięła od niej dziecko, po czym zaczęła bawić się z małą. Chwilę później w domu pijawili się Jasper i Emmett, którzy na widok dziecka stanęli jak wryci. Po raz kolejny wstałam i powiedziałam:
- Was też miło widzieć.- Jazz i Emm spojrzeli na mnie z niedowierzaniem, a potem znowu na moje dziecko i znowu na mnie, Emmett wybuchnął śmiechem i krzyknął:
- Wiedziałem, że Edward ją puknął! Wiedziałem!- Rose zdzieliła miśka po głowie, a ja stłumiłam chichot. Tę niemal komiczną sytuację przerwała Esme mówiąc:
- Bello, czy Edward wie, że jest ojcem?- pokręciłam głową i powiedziałam:
- Nie. Zostawił mnie, a to znaczy, że ma kogoś innego i nie chce ani mnie ani Nessie. Jeśli wróci to się dowie.- wzruszyłam ramionami i wstałam. Podeszłam do Alice i wzięłam od niej Renesmeè.
- Będę się już zbierać. Robi się późno.- powiedziałam i ruszyłam do wyjścia. W drodze do domu Ness zasnęła, więc nie budziłam jej już, tylko rozebrałam i położyłam w łóżeczku, a następnie sama położyłam się w łóżku i zasnęłam.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cześć ;) macie wizytę u Cullenów :) zapraszam do komentowania! ;) pozdrawiam, Autorka :*

Continue Reading

You'll Also Like

61.5K 4.5K 87
yup, to kolejny instagram ode mnie • shipy: drarry, theobian (theo x OC), jastoria (astoria x OC), pansmione, pavender, Oliver x Cedric, linny, Daphn...
5K 152 85
ᴢᴀᴄᴢᴇ̨ᴛᴇ: 30.03.21ʀ. ᴢᴀᴋᴏɴ́ᴄᴢᴏɴᴇ: 07.01.22ʀ.
33.1K 2.2K 34
Lucas budził respekt u każdego ucznia, nawet nie musząc kiwnąć palcem. Od początku tak było; jego chłodny dla ludzi charakter i brak sympatii, z góry...
2.2K 106 8
H.Y.D.R.A. została rozbita, a Bucky starał się prowadzić spokojne życie. Do czasu. Ktoś znów zechciał namieszać mu w życiorysie. Czy zdoła oczyścić s...