Please be my family | Park Ji...

By KookiesDaughter

11.1K 1.5K 109

Jimin to samotny ojciec trzylatka o imieniu Minho. Pewnego dnia spotykają Youjung, którą chłopiec zaczyna naz... More

First meeting
Finding You
New way
Dreams came true
First Night
Good morning
Making plans
Head's up
Once Again
Family issue
First sight
Sunday vibe
Causing problems
Piece of truth
Surveillance
Getting trouble
Making peace
Next step
First date
First time 18+
Another problem
The trail
New happiness
Bad feeling
Desperate Race
Fear of tomorrow
Come back home
Back to normal
Vacation vibe
The final lap
Wedding day

Facing problems

294 47 3
By KookiesDaughter

Myślałam, że po nocy, którą spędziłam z Jiminem, będzie się bardziej między nami układać. Bardzo się pomyliłam. Przez ostatni tydzień chłopak praktycznie ze mną nie rozmawiał i unikał spędzania ze mną czasu. Wkurzało mnie to niesamowicie i postanowiłam w końcu coś z tym zrobić. Nie po to przed nim się otworzyłam, żeby teraz tak to wyglądało.

- Park Jimin! W tej chwili do salonu!- zawołałam chłopaka, gdy piątkowego wieczoru wrócił znowu później do domu, niż planował. Wiedziałam, że miał nadzieję na to, że znowu uda mu się mnie uniknąć.

- Coś się stało?- widać było po nim, że jest trochę zdenerwowany.

- Czy coś się stało?- pokręciłam z niedowierzaniem głową- Czy ty nie widzisz, jak ty się zachowujesz? 

- Mam po prostu dużo pracy.

- Nie chrzań- warknęłam- zrobiłam coś źle? Od wspólnie spędzonej nocy widzę, że coś jest nie tak.

- Nic nie zrobiłaś- powiedział smutno i opadł na kanapę obok mnie- nie chciałem cię martwić.

- No zobacz- prychnęłam- a efekt jest zupełnie inny.

- Wybacz, ale nie mogę ci powiedzieć.

- Nie chcesz, a nie nie możesz, Jimin.

Chłopak odwrócił się w moją stronę i mogłam dostrzec jego smutne spojrzenie. Złapał moje dłonie w swoje i zaczął kciukiem delikatnie gładzić. Czułam, jak bardzo jest spięty.

- Chodzi o sprawy firmowe, ale także...

- O co?

- Nate próbował włamać się na nasze serwery...

Zamurowało mnie. Coś mi tu bardzo nie pasowało, ponieważ byłam przekonana, że Nate bardziej skupi się na mnie, a nie uderzy od razu w Jimina i w jego biznes. Co to miało na celu?

- To nie wszystko, prawda?- powiedziałam cicho.

- W poniedziałek musimy pojawić się w sądzie.

- Dlaczego?

- Rodzice Yeri chcą wytoczyć nam sprawę. Nie odpuszczają i chcą nam zabrać Minho.

- Jimin- uśmiechnęłam się słabo do niego- nic takiego nie będzie miało miejsca.

- Nie masz takiej pewności.

Jimin spojrzał na mnie z wyraźnym zdenerwowaniem w oczach, a ja poczułam, jak serce zaczyna mi mocniej bić. Ta sytuacja wydawała się coraz bardziej skomplikowana, niż mogłam sobie wyobrazić.

- Ale jesteśmy razem w tym, prawda? - spytałam, starając się zachować spokój, chociaż wewnętrznie było mi ciężko.

Jimin westchnął i po chwili milczenia odpowiedział: 

- Tak, jesteśmy razem. Zawsze.

Byłam wdzięczna za te słowa, ale zarazem przerażona myślą o tym, co nas czekało. Musieliśmy się jakoś zmierzyć z tym wszystkim razem, nawet jeśli było to trudne i przerażające.

- Dziękuję, Jimin. Że jesteś przy mnie- powiedziałam, czując, jak łzy zbierają się w moich oczach.

Jimin przytulił mnie mocniej do siebie i zaczął delikatnie głaskać moje włosy. 

- Zawsze będę przy tobie, Youjung. Nie daję sobie rady bez ciebie.

Usłyszałam w jego głosie szczerą troskę i wiedziałam, że nawet w najtrudniejszych chwilach mogę na niego liczyć. Wspólnie przetrwamy wszystko, co los postawi nam na drodze.

- Dziękuję, Jimin- powtórzyłam cicho, czując, jak napięcie zaczyna opuszczać moje ciało.

Nawet jeśli mieliśmy przed sobą trudne wyzwania, wiedziałam, że jakoś sobie poradzimy. W końcu mieliśmy siebie i to było dla mnie najważniejsze.

Nagle usłyszałam jakiś ruch na korytarzu, a po chwili dostrzegłam chłopca. Minho wszedł do salonu, wciąż przerażony po koszmarze, który go obudził. Jego małe ramiona drżały, gdy zbliżył się do naszej kanapy.

- Minho, co się stało? - zaniepokoił się Jimin, unosząc się z miejsca i przysiadłszy obok chłopca.

Minho westchnął ciężko, jego oczy pełne były lęku. 

- Miałem koszmar... o tym, że was nie ma... - wyszeptał, zaciśnięte piąstki trzęsły mu się na kolanach.

Zobaczywszy jego strach, natychmiast pochyliłam się ku niemu i objęłam go mocno. 

- Nic ci nie będzie, Minho. Jesteś bezpieczny. Zawsze będziemy tu, aby cię chronić- zapewniłam go cicho, czując, jak jego ciało powoli uspokaja się w moich ramionach.

Jimin pochylił się, aby objąć nas oboje, tworząc ciepłe i bezpieczne schronienie dla naszego małego chłopca. Czułam, jak nasze serca biją wspólnym rytmem, a siła miłości i opieki spajała nas jeszcze mocniej.

- Jesteśmy razem, Minho. Zawsze będziemy razem- powiedział Jimin, a jego głos brzmiał tak pewnie, że nawet ja poczułam się uspokojona.

Minho przytulił się do nas jeszcze mocniej, a ja wiedziałam, że nawet w najtrudniejszych chwilach, nasza rodzina będzie wspólnie przetrwać wszystko. W tej chwili, wśród naszej miłości i wsparcia, czułam, że jesteśmy niezwyciężeni.

I tak siedzieliśmy przez długi czas, wtuleni w siebie, chroniąc się nawzajem przed nocnymi koszmarami, gotowi pokonać każdą trudność, która mogła pojawić się na naszej drodze. Udaliśmy się do naszej sypialni razem z małym, który nie chciał spać sam. 

Poczekałam, aż zasną, a następnie ostrożnie wstałam z łóżka, starając się nie obudzić ani Jimina, ani Minho, którzy spokojnie oddali się snu. Zsunęłam się z łóżka i wyciszyłam telefon, aby nie wzbudzić niepotrzebnie podejrzeń. Kierując się do kuchni, czułam pulsujące napięcie w swoim wnętrzu.

Kiedy dotarłam do kuchni, odetchnęłam głęboko, chcąc zachować spokój. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i szybko odblokowałam ekran, skupiając się na sprawdzaniu powiadomień. Moje serce waliło mi w piersiach, gdy zaczęłam przeglądać wiadomości i e-maile.

Po kilku minutach intensywnego sprawdzania natknęłam się na coś, co sprawiło, że moje oczy rozbłysły gniewem. W jednej z wiadomości znajdował się tekst artykułu na temat działalności Nate'a, a nagłówek brzmiał: "Nate's Latest Scandal: Attempted Hacking Incident Targeting Rival Company". Z wiadomości wynikało, że tekst tego artykułu miał pojawić się w najbliższym tygodniu.

Mój gniew tylko narastał, gdy przeczytałam treść artykułu. Było jasne, że Nate nie tylko próbował włamać się na serwery firmy Jimina, ale także usiłował skompromitować go publicznie, co mogło zaszkodzić zarówno jego reputacji, jak i interesom firmy.

Poczucie niesprawiedliwości wypełniło mnie do granic możliwości. Nate był gotów zrobić wszystko, aby zniszczyć Jimina, nawet jeśli oznaczało to szkodę dla innych. Zdecydowanie nie mogłam pozwolić mu na to.

Zdecydowałam, że muszę porozmawiać z Jiminem o tym, co odkryłam. Musieliśmy podjąć działania, aby zabezpieczyć się przed Nate'em i chronić zarówno naszą rodzinę, jak i interesy firmy. Nie mogłam pozwolić mu na dalsze niszczenie tego, co dla nas było ważne.

Z tymi myślami w głowie, zaczęłam szykować się do powrotu do łóżka. Wiedziałam, że muszę porozmawiać z Jiminem o tym, co odkryłam, ale na razie najważniejsze było zapewnienie sobie i naszej rodziny spokoju i bezpieczeństwa.

Ostatecznie, kiedy wróciłam do łóżka i zobaczyłam ich spokojnie śpiących obok siebie, wiedziałam, że muszę działać ostrożnie i zdecydowanie, aby ochronić to, co mieliśmy. To był czas na działanie, nawet jeśli oznaczało to, że musiałam stawić czoła trudnościom i niebezpieczeństwom, które nas otaczały.

Od Autorki: Kochani! Mamy kolejny rozdział. Mam nadzieję, że się wam spodobał. Naprawdę próbuje bardziej usiąść do tej historii, ponieważ mam wrażenie, że się trochę rozciąga ona w czasie.

Czytelniku! Proszę, zostaw po sobie ślad- komentarz i/lub gwiazdkę. To dla mnie znak, że to, co tworzę, ci się podoba. Do zobaczenia w kolejnym rozdziale.

Continue Reading

You'll Also Like

24.7K 2K 20
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
27K 1.4K 47
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
25.1K 1.1K 21
Dwudziestoletnia łyżwiarka będzie miała przerwę w tym co kocha najbardziej. Niebieskooka blondynka, której ten sport jest pasją i celem w życiu, jest...
8.3K 609 43
Pierwsza książka z serii BTS. Niektórzy nie lubią tego zespołu ale mam nadzieję, że wam sie spodoba. Książka wygląda jak każda inna lecz jest z człon...