Please be my family | Park Ji...

By KookiesDaughter

11.1K 1.5K 109

Jimin to samotny ojciec trzylatka o imieniu Minho. Pewnego dnia spotykają Youjung, którą chłopiec zaczyna naz... More

First meeting
Finding You
New way
Dreams came true
First Night
Good morning
Making plans
Head's up
Once Again
Family issue
First sight
Sunday vibe
Causing problems
Piece of truth
Surveillance
Making peace
Next step
First date
First time 18+
Another problem
Facing problems
The trail
New happiness
Bad feeling
Desperate Race
Fear of tomorrow
Come back home
Back to normal
Vacation vibe
The final lap
Wedding day

Getting trouble

300 49 0
By KookiesDaughter

Dzisiejszy dzień to samo pasmo nieszczęść. Wszystko zaczęło się od rozmowy z ordynatorem. Nie byłam w stanie się wytłumaczyć przed nim bez zdradzenia szczegółów relacji z Jiminem, więc zostałam zawieszona na najbliższy tydzień, a wszystkie wizyty z pacjentami zostały przełożone na kolejny tydzień, zawalając mój grafik od rana do nocy.

To nie był koniec. Zadzwonił do mnie Yoongi z informacją, że ktoś poszukiwał informacji na temat mojego związku z Natem. Domyśliłam się, że musieli to być Jimin z Taehyungiem, ale to nie sprawiło, że się nie wściekłam. Wręcz przeciwnie. Byłam wkurzona, ponieważ obiecali, że nie będą naciskać.

Zwieńczeniem dzisiejszych nieszczęść miało być spotkanie z moim byłym chłopakiem. Nie chciałam tego robić, ale zmusiło mnie do tego zdjęcie, które mi wysłał. Przestraszyłam się i ze łzami w oczach opuściłam mieszkanie. Nie myślałam w tamtym momencie, o tym, że zostawiam Minho pod opieką śpiącego ojca. Liczyło się tylko to, by powstrzymać Nate'a przed skrzywdzeniem tej dwójki.

Dojeżdżając do mojego starego mieszkania, czułam ogarniający mnie strach. Szczerze to nie bałam się tego co mógłby zrobić mi, ale co przygotował na innych, ponieważ wiedziałam, że musiał się to zrobić. Takie działanie było zdecydowanie w jego stylu.

Pociąg emocji, który ciągnął mnie przez cały ten dzień, osiągnął swoje apogeum, gdy otworzyłam drzwi do mojego starego mieszkania. Wraz z tym krokiem, weszłam w wir przeszłości, który ostatecznie przekształcił moje obawy w rzeczywistość. Nie zastanawiałam się nad konsekwencjami dla samej siebie, skupiłam się wyłącznie na tym, jak ochronić Minho i jego ojca przed potencjalnym niebezpieczeństwem.

Gdy wkroczyłam do pokoju, na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się być na swoim miejscu. Nate siedział spokojnie na kanapie. Wpatrując się w Nate'a, próbowałam odczytać jego intencje, ale jego twarz pozostawała bez wyrazu. To był ten moment, kiedy wiedziałam, że muszę działać szybko i stanowczo.

- Nate- wymamrotałam, stojąc w progu, z trudem łapiąc oddech- czego chcesz?

Chłopak spojrzał na mnie z wymownym uśmiechem, który natychmiast podniósł moje ciśnienie krwi do niebezpiecznego poziomu.

- Cześć, You. Czekałem na ciebie.

- Nie miałam ochoty na spotkanie z tobą- odrzekłam ostro, zmuszając się do zachowania zimnej kurtuazji- to nie jest odpowiedni czas ani miejsce.

- Pewnie, że jest- odrzekł, ignorując moje ostrzeżenie- musimy porozmawiać o pewnych sprawach.

- Nie muszę z tobą o niczym rozmawiać. Myślałam, że kilka lat temu wyraziłam się jasno.

Nate zbliżył się do mnie, a jego obecność była przytłaczająca.

- Musisz posłuchać, Youjung. W końcu wrócisz do mnie. Czy tego chcesz, czy nie. Taki twój los.

Moje serce biło coraz szybciej, a obawa, która dręczyła mnie od samego rana, narastała.

- Możesz pomarzyć. Proszę, odejdź w końcu z mojego życia.

- Nie możesz mnie ignorować- rzucił, teraz już całkowicie pozbawiony uśmiechu- to, co mam do zaoferowania jest kuszące. Jimin ci tego nie da.

Wiedziałam, że nie mogę pozwolić mu na to, by wkraczał w moje życie w ten sposób. Ale jednocześnie czułam, że nie mogę mu po prostu odmówić. W końcu to Nate, mój były chłopak, który teraz wydawał się być czymś zupełnie innym. Czymś niebezpiecznym. Czymś, czego nie potrafiłam zdefiniować, ale co wzbudzało we mnie strach.

- Nie obchodzi mnie to, co możesz mi zaoferować, Nate. Nigdy do ciebie nie wrócę.

Rozumiałam, że muszę zachować zimną krew, pomimo że wewnętrznie drżałam ze strachu. Nate był jak wąż, który próbował skusić swoją ofiarę, używając wszelkich możliwych środków.

- Jestem poważny, Youjung. Jimin nie może ci dać tego, czego ja mogę. On jest zbyt ograniczony, zbyt... przewidywalny - kontynuował, jego głos brzmiał jak szept szatana w moim uchu.

Moje gardło było suche, a każde jego słowo brzmiało, jakby miało w sobie jakąś mroczną moc. Jednak w swojej determinacji nie zamierzałam się poddać

- Przepraszam, ale moje decyzje należą do mnie. Nie masz prawa ingerować w moje życie - odpowiedziałam, starając się utrzymać równowagę emocjonalną.

Chociaż niepewność targała mną wewnętrznie, postanowiłam zachować pozory siły i pewności siebie. Musiałam pokazać mu, że nie ma dla niego miejsca w moim życiu, bez względu na to, jakie pokusy by mi nie przedstawiał.

- Nie możesz mnie zmusić do czegoś, czego nie chcę. Zrozum to wreszcie - dodałam, próbując brzmieć stanowczo.

Nate spojrzał na mnie z wyrazem, który nie dawał mi spokoju. Była to mieszanka złośliwości i wyrafinowanej manipulacji. W jego oczach widziałam coś, co sprawiało, że moje włosy stawały dęba.

- To tylko kwestia czasu, Youjung. Nie uciekniesz od swojego przeznaczenia - wypowiedział te słowa cicho, ale ich brzmienie było jak groźba wisząca w powietrzu.

Wiedziałam, że muszę się stąd wynieść, zanim stracę całkowicie panowanie nad sobą. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zaczęłam wykładać na biurko dokumenty, które miałam przygotowane na spotkanie.

- Mam ważne sprawy do załatwienia. Proszę cię, Nate, opuść to miejsce - powiedziałam stanowczo, unikając jego wzroku.

Po chwili ciszy usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Westchnęłam z ulgą, gdy usłyszałam, że odszedł. Jednak w moim sercu nadal tlił się strach, bo wiedziałam, że to nie był koniec. Nate nie dał się tak łatwo zepchnąć na boczny tor i wkrótce się miałam o tym przekonać.

Nate odchodząc, zostawił po sobie niespokojność, którą nie potrafiłam rozładować. Kiedy odezwał się dzwonek telefonu, przelotnie pomyślałam, że to znów on, ale gdy spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam numer Jimina, spanikowałam. Wiedziałam, że mam kłopoty.

- Halo? - odezwałam się, starając się ukryć nerwowość w głosie.

- Youjung, gdzie diabła jesteś? - Jimin krzyczał przez telefon, jego głos trząsł się ze złości.

Zamarłam, słysząc jego słowa. Przez chwilę czułam się, jakby cały świat zawalił się na moich barkach. Jimin nie brzmiał jak zwykle opanowany i zrównoważony. Jego głos był pełen frustracji i gniewu.

- Przepraszam, Jimin. Mam dość dużo na głowie. Musiałam wyjść, to było pilne - starałam się brzmieć usprawiedliwiająco.

- Pilne? Pilne?! Youjung, to, co robisz, jest kompletnie nieodpowiedzialne! Nie możesz po prostu zniknąć bez słowa i zostawić dziecko bez opieki, kiedy spałem! - Jimin wybuchnął.

Czułam, jak gorączkowo bije mi serce. Wiedziałam, że powinnam była powiedzieć mu, gdzie idę, ale panika i chaos ostatnich godzin sprawiły, że nie zastanawiałam się nad tym wtedy.

- Jimin, uspokój się. Wrócę zaraz do domu. O co chodzi? Co się stało? - moje słowa były niewinne, ale próbowałam ukryć panikę w moim głosie.

- To nie jest czas na tłumaczenia. Po prostu wróć jak najszybciej. Musimy porozmawiać - jego ton był bardziej spokojny teraz, ale wciąż dało się wyczuć nutę frustracji.

Gdy połączenie zostało przerwane, czułam się jeszcze bardziej zdezorientowana i przytłoczona niż wcześniej. Jimin nie zawsze okazywał swoje emocje w ten sposób, więc wiedziałam, że coś musiało być bardzo nie tak.

Od Autorki: Kochani! Mam nadzieję, że poprzednie rozdziały naszego maratonu się podobały. Jak myślicie, Jimin bardzo będzie się gniewał na dziewczynę? 

Czytelniku! Proszę, zostaw po sobie ślad- komentarz i/lub gwiazdkę. To dla mnie znak, że to, co tworzę, ci się podoba. Do zobaczenia w kolejnym rozdziale.

Continue Reading

You'll Also Like

251K 7.9K 28
Zakładasz konto na stronie ,gdzie szuka się swojego „tatusia". Przypadkiem natrafiasz na dziwnie znajomą ci postać. Okładka: @natsunoowari_ 12 w #bts...
24.3K 1.9K 20
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
8.3K 609 43
Pierwsza książka z serii BTS. Niektórzy nie lubią tego zespołu ale mam nadzieję, że wam sie spodoba. Książka wygląda jak każda inna lecz jest z człon...
3.1K 339 23
• Zamówienia ONESHOT • Nie możesz znaleźć interesującej Cię historii z Twoimi ulubionymi idolami? A może chciałbyś wymyślić swoją fabułę, ale brak Ci...