Please be my family | Park Ji...

By KookiesDaughter

11.1K 1.5K 109

Jimin to samotny ojciec trzylatka o imieniu Minho. Pewnego dnia spotykają Youjung, którą chłopiec zaczyna naz... More

First meeting
Finding You
Dreams came true
First Night
Good morning
Making plans
Head's up
Once Again
Family issue
First sight
Sunday vibe
Causing problems
Piece of truth
Surveillance
Getting trouble
Making peace
Next step
First date
First time 18+
Another problem
Facing problems
The trail
New happiness
Bad feeling
Desperate Race
Fear of tomorrow
Come back home
Back to normal
Vacation vibe
The final lap
Wedding day

New way

477 51 8
By KookiesDaughter

Trochę to trwało, aż się uspokoiłam. Uderzyło we mnie ogromne poczucie winy. Czułam, że jestem coś winna Jiminowi. Bałam się zgadzać na układ, jaki miał zostać zawarty rok temu, ale czy było jakieś inne wyjście w tej sytuacji?

Otarłam pozostałości łez z moich policzków i spojrzałam w lustro. Niestety było widać, że płakałam, ale nie miałam tyle czasu, by to ukryć. Musiałam wracać do pracy i moich pacjentów, więc szybko wklepałam korektor pod oczy i ruszyłam na oddział.

Musiałam dziś przywyknąć do faktu, że jestem obiektem obserwacji wszystkich. Akurat musieli się zjawić, kiedy miałam dyżur. Prawdopodobieństwo, że Park nie zrobił tego celowo, było bliskie zeru. Skoro poznał moje prawdziwe nazwisko, to na pewno też dowiedział się, gdzie pracuje i kiedy będę w pracy.

Wchodząc do pomieszczenia, zauważyłam, że smutny Minho od razu się rozpromienił, gdy mnie tylko ujrzał. Zauważyłam, że jego ojca nigdzie nie było. Usiadłam na łóżku obok chłopca i zabrałam dokumenty od stażysty, zaczynając uważnie je czytać. Miałam rację i małemu nic poważnego nie dolega. Uśmiechnęłam się do chłopca i pogłaskałam po główce.

- Będziesz mógł wrócić z tatą do domu.

- A mama? - spojrzał na mnie wielkimi oczami.

- Nie mogę z wami wrócić, ale niedługo znowu się spotkamy.

- Będziesz na moich urodzinach? Tata zamówił duży tort z myszką Miki.

Czy będę? Musiałam jeszcze do końca przemyśleć decyzję wpakowania się w rolę pełno etatowej matki i narzeczonej. Do tego miałam jeszcze pracę w szpitalu. To chyba dla mnie za wiele na raz.

Poczułam, jak chłopiec wtula się w mój bok. Spojrzałam na niego, a w moich oczach znowu pojawiły się łzy. Chłopiec mnie rozczulał w każdy możliwy sposób. Tak bardzo przypominał mi moją przyjaciółkę.

-Proszę, mamo- jęknął wtulony w mój bok.

Westchnęłam i zaczęłam gładzić Minho po jego główce. Po chwili przyszła pielęgniarka, by podać leki. Nie minęło więcej niż 10 minut, a maluch spał. Delikatnie położyłam go na łóżku i przykryłam kołdrą. Musiałam go zostawić, choć wcale nie chciałam.

- Doktor Kim- obok mnie pojawiła się Sujin, która pracowała tu jako pielęgniarka- dobrze się czujesz?

- Nie- westchnęłam- Nie wiem, co robić.

Dziewczyna położyła mi dłoń na ramieniu i uśmiechnęła się. Wiem, że chciała podnieść mnie na duchu. To właśnie doceniałam w mojej przyjaciółce. Zawsze starała się wywołać u każdego uśmiech na twarzy. Bardzo się cieszyłam, że zdecydowała się na pracę w na oddziale pediatrycznym. Sprawdzała się tu idealnie wśród małych pacjentów.

- Zawsze chętnie cię wysłucham, ale teraz ktoś inny chce z tobą porozmawiać – wskazała drzwi, za którymi czekał Jimin.

Niechętnie ruszyłam w jego kierunku. Nie miałam ochoty na kolejną rozmowę, ale powinnam to zrobić jako lekarz jego syna. Widząc, że zmierzam na korytarz, wygodnie usiadł na krześle.

- To nic poważnego?

- Za kilka dni mu przejdzie. Jak wstanie, będziesz mógł go zabrać- podałam mu kartkę- tu lista leków i zaleceń. Będzie zdrowy na urodziny.

- Chociaż tyle dobrego spotka go w urodziny- mruknął pod nosem.

- Ja...- przerwałam na chwilę i spojrzałam na Jimina, który zmęczony przecierał twarz dłonią- nieważne.

- Uciekasz- zauważył, gdy nie potrafiłam zbyt długo na niego spojrzeć. Dostrzegł to.

- A czego się spodziewałeś? -podniosłam trochę głos- przychodzisz i mówisz mi, że możesz stracić syna. Wprost powiedziałeś, że rok temu miał być rozwiązany ten problem przez nasze małżeństwo.

- Należała ci się prawda- rozejrzał się czy nikt nas nie podsłuchuje, a gdy nikogo nie zauważył, wstał i zrobił krok w moją stronę- miałem nic nie mówić?

- Wiesz, co jest najgorsze? – czułam, że głos zaczyna mi się łamać- Yeri była moją przyjaciółką od urodzenia. Wiesz, jak się poczułam, gdy się dowiedziałam, że Minho to jej dziecko?

Spojrzał na mnie zszokowany. Nie wiedział tego, choć mój ojciec tak bardzo mu pomógł. Jak to było możliwe? W sumie jak nie ojciec to, dlaczego Taehyung mu nie powiedział wcześniej? Oboje żyliśmy w nieświadomości, że łączyła nas zmarła przyjaciółka.

- Ale...- zaczął niepewnie- to nie trzyma się kupy. Oboje nie wiedzieliśmy?

- Niestety. Przepraszam, ale to mnie przerasta- odwróciłam się i ruszyłam w kierunku mojego gabinetu.

Czułam, że zaraz znowu się rozpłaczę, ale nie chciałam znowu na to pozwolić. Musiałam być spokojna i opanowana, by podjąć odpowiednią decyzję. Nie mogłam podejmować ich pod wpływem chwili. Zadzwoniłam więc do osoby, która zawsze pomagała mi w podjęciu trudnych decyzji.

- Nie obchodzi mnie, co robisz, ale za pół godziny masz zjawić się w szpitalu, w którym pracuję. Mamy do pogadania.

Przygotowałam od razu kubek kawy oraz herbaty, które postawiłam na stoliku i opadłam ciężko na kanapę. Spodziewałam się, że chłopak się pojawi w przeciągu pięciu minut. Domyśliłam się, że Jimin zadzwonił do niego, po naszej pierwszej rozmowie, więc na pewno szybko się u mnie zjawił.

Drzwi otworzyły się z hukiem i w progu pojawić się mój brat. Był zdyszany, jakby właśnie przebiegł maraton. Usiadł obok mnie i uśmiechnął przepraszająco.

- Od uduszenia cię powstrzymuje mnie tylko fakt, że jesteś moim starszym bratem.

- You, uwierzyłabyś? – spojrzałabym na swoje dłonie, a chłopak odczytał to jako odpowiedź- sama widzisz. Pamiętasz z resztą, że rodzice Yeri cię nie lubili, więc udowodnienie tobie, że to prawda nie wchodziło w grę. Wyszłaby z tego niezła afera.

- I co ja mam teraz zrobić? – głośno jęknęłam i schowałam twarz w dłonie.

Chłopak pogłaskał mnie po plecach, chcąc mnie trochę uspokoić. Niestety to nie pomogło i po chwili wybuchnęłam płaczem. Czułam się bezsilna. Chciałam im pomóc, ale naprawdę nie wiem, czy byłam gotowa na to co miałoby na mnie czekać.

Tae widząc, że płaczę, wciągnął mnie na swoje kolana i mocno przytulił. Zawsze czułam się bezpiecznie w jego ramionach, które pomagały mi się zawsze uspokoić. Dziś musiał nastąpić w końcu ten dzień, gdy to do końca nie działało.

- Chciałbym ci jakoś doradzić, ale sam nie wiem, jak to odbierzesz. Jesteś moją siostrą, ale Jimin jest moim najlepszym przyjacielem. Chcę dla obojga jak najlepiej.

- Chcesz przez to powiedzieć, że...

- Tak- przerwał mi- Musisz tak naprawdę tylko zamieszkać z nimi i zając się chłopcem. No i może trochę poudawać narzeczoną Jimina przed dziadkami małego. Pomogę ci wszystko załatwić.

- W jaki sposób to jest dobre dla mnie?

- Wiem, że zżera cię ogromne poczucie winy. Pomoże ci to się jego pozbyć. No i może w końcu dałabyś komuś szansę. Chyba moja siostra to dalej cnotka niewydymka- uderzyłam chłopaka mocno w ramię, gdy usłyszałam jego słowa.

Musiałam poważnie się zastanowić co zrobić, a niestety nie miałam zbyt dużo czasu na decyzję. Czas nas gonił, by rozważyć wszystkie za i przeciw, więc musiałam się skupić tylko na najważniejszych aspektach. Miałam tylko nadzieję, że nie będę żałować podjętej już decyzji. 

Od Autorki: Kochani, bardzo wam dziękuję za takie zainteresowanie. Nawet nie wiecie, jak się cieszę. Jak myślicie jaką podejmie decyzję Youjung? Tego dowiecie się przez dwa kolejne dni, gdy pojawią nowe rozdziały

Czytelniku! Proszę, zostaw po sobie ślad- komentarz i/lub gwiazdkę. To dla mnie znak, że to, co tworzę, ci się podoba. Do zobaczenia w kolejnym rozdziale.

Continue Reading

You'll Also Like

146K 7.6K 20
Dziewczyna dowiaduje się prawdy o piosenkach znanego zespołu BTS. Aby sekret nie ujrzał światła dnia, menadżer jest gotowy zrobić wszytsko.. nawet...
121K 1.4K 60
Będzie to książka w której będą zawarte reakcje Bangtanów mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej :)
16.6K 778 10
Chyba każda z nas fanek zastanawiała się jakim ojcem byłby nasz ulubiony idol. Wyobrażacie sobie YoonGi w roli taty? Przeczytajcie, aby zobaczyć jak...
8.9K 542 43
Zimna jak lód, który tak bardzo kocha i ostra jak płozy jej ulubionych łyżew. Czy roztrzepany i gorący chłopak będzie w stanie rozgrzać jej zziębnię...