Fanfiction | Yeonjun ff

Od Onlyforbeomie_MOA

3.9K 129 118

Y/n prowadzi zwykłe, nudne życie, aż do momentu, kiedy budzi się w zupełnie innym otoczeniu. Wszyscy jej blis... Viac

1. Rozdział
2. Rozdział
3. Rozdział
4. Rozdział
5. Rozdział
6. Rozdział
7. Rozdział
8. Rozdział
10. Rozdział
11. Rozdział
12. Rozdział
13. Rozdział
14. Rozdział
15. Rozdział
16. Rozdział
17. Rozdział
EPILOG
PODZIĘKOWANIA

9. Rozdział

194 6 4
Od Onlyforbeomie_MOA

YEONJUN POV

Obudziłem się, myśląc, że to kolejny zwykły dzień. Jednak wbrew moim oczekiwaniu, stało się coś dziwnego...

Przy śniadaniu ustaliliśmy z chłopakami, że później przejdziemy się do kawiarni i wypijemy coś smacznego, przy okazji wymyślając nowe kawałki do albumu. Niby nic dziwnego, a jednak. Przecież menadżerka nigdy nie pozwalała nam tak po prostu razem wychodzić do miejsc publicznych w Seulu.

„Serio myślicie, że menadżerka się na to zgodzi?" - zapytałem
„A czemu miałaby się nie zgodzić?" - odbił piłeczkę Taehyun
„Już nie raz robiliśmy takie wypady, wiec czemu myślisz, że tym razem nam nie pozwoli?" - dopełnił Soobin.

W moim mózgu pojawił się black out. Serio kiedyś już tak robiliśmy? Ani trochę tego nie pamietam.

„Wszystko w porządku hyung?" - martwił się Kai.
„Tak.." - odpowiedziałem niepewnie.

...

Byliśmy w kawiarni. Wszystko szło po maśle: jak nigdy dotąd szybko wymyśleliśmy tekst, żadna fanka nas nie rozpoznała, nie ma nawet żadnego paparazzi. To wszystko jest takie dziwne. Niby powinnienem się cieszyć, że mogę trochę odetchnąć i odpocząć, jednak przez to jestem jeszcze bardziej niespokojny. Fakt, że inni nie mają bladego pojęcia o co mi wcześniej chodziło dodatkowo mnie dobija. Z moich myśli wyrwał mnie zaniepokojony głos Kai'a

„Hyung, napewno wszystko ok?"
„Tak, czemu pytasz?" - odpowiadam, unikając kontaktu wzrokowego
„Blady jesteś... nie czujesz się może na jakieś przeziębienie czy coś?" - pyta Soobin, na co przecząco kiwam głową.
„Może to przez stres?" - mówi Taehyun
„Może się zakochałeś??" - zażartował Beomgyu, ruszając komicznie brwiami
„Tsk chciałbyś kochany" - droczę się z nim
„A co jak nie?" - ciągnie ze śmiechem

Dzięki tym paru żartom na szczęście wszyscy zapomnieli o moim stanie, śmiejąc się. Tak przy najmniej mi się zdawało.

...

Wróciliśmy do drom'u i jedyne na co mam teraz ochotę to pobyć trochę sam. Muszę wszystko sobie poukładać w głowie. Wiec kiedy tylko weszliśmy do budynku od razu skierowałem się w stronę mojego pokoju. Usiadłem na łóżku i wpatrywałem się martwo w sufit, próbując zrozumieć sytuacje w jakiej się znajduję. Niestety moja piękna samotność nie trwa długo. Słysząc pukanie do drzwi niechętnie odpowiadam:

„Proszę"

Do pokoju wchodzi Soobin. Patrzy na mnie zmartwiony i nie pewnie siada obok mnie. Jakbym był zwierzątkiem, które spłoszy się przy pewniejszym i głośniejszym ruchu.

„Co się stało?" - pyta spokojnie
„Nic. Co miałoby się stać?"
„Nie wiem, ale widzę, że jest coś nie tak. Cały czas jesteś blady i spięty. Jeżeli to stres w związku z nowym albumem, to nie przejmuj się. Każdy z nas sie tym stresuje."

Przez chwile waham sie czy nie powiedzieć o wszystkim Soobinowi ale w ostatniej chwili się powstrzymuje. Najpierw sam musiałbym wszystko w głowie ułożyć, żebym mógł o tym opowiedzieć.

„Nie przejmuj się mną po prostu myśle, że muszę iść się przejść i przemyśleć wszystko.."
„Wiesz, że możesz powiedzieć mi wszystko?"
„Oczywiście."

Mam wrażenie, że Soobin wypowiadając te słowa, myślał, że zacznę mu się zwierzać. Został jeszcze przez chyba pół minuty i patrzył się na mnie zmartwiony. Potem wstał i wyszedł. Zebrałem się i wyszedłem do parku na spacer, starając się przy tym nie zwracać nikogo uwagi.

...

Przechodząc się po parku zauważyłem, siedzącą na ławce dziewczynę. Dochodząc do niej zwolniłem trochę, aż w końcu sie zatrzymałem. Stałem naprzeciwko niej.

„Umm.. wszystko w porządku?" - zapytałem niepewnie

Podniosła wzrok, chyba żeby zobaczyć kto to, jednak niezbyt jej to pomogło, ponieważ noszę czapkę z daszkiem i maseczkę. Widać, że zanim odpowiedziała walczyła ze sobą, czy mnie zignorować czy odpowiedzieć. Jednak po chwili zdecydowała, że się odezwie.

„Jest Ok" - odpowiedziała lekko ochrypniętym głosem

Na początku przeszło mi przez myśl, żeby ją zostawić, ponieważ jej głos i postawa wskazywały, że nie ma ochoty być w czynimy towarzystwie. Jednak szybko odrzuciłem tę mysl. Nie mogę jej zostawić, widząc w jakim stanie jest. Zamiast tego usiadłem obok niej.

„Przecież widzę, że nie jest" - powiedziałem
„To po co się pytasz?"
„Żeby zacząć rozmowę"

Spojrzała, na mnie zdziwiona. Chociaż widzę ją pierwszy raz w życiu nie wiem dlaczego, ale martwię sie o nią. Widzę czarne smugi pod oczami od maskary, czerwone oczy i nos od płaczu. Poczułem ukłucie w sercu. Co jest ze mną nie tak?

„A niby czemu chciałbyś ze mną rozmawiać?" - zapytała oschle

Jej głos... mógłbym słuchać go w kółko- czekaj, czekaj. O czym ja w ogóle myśle?! Chyba już do reszty oszalałem.

„Bo wyglądasz na przygnębioną i może chciałabyś o tym porozmawiać?"
„Z zupełnie obcą mi osobą?"
„Dobrze robisz, że nie jesteś łatwowierna, ale pomyśl ja też cie nie znam, więc wszystko co mi powiesz nawet nie miałbym jak wykorzystać. A tobie będzie lżej." - na to lekko się zaśmiała
„A skąd mogę mieć pewność, że mówisz prawdę?"

Nic nie odpowiedziałem. Zastanawiałem sie jak na to odpowiedzieć i nie palnąć jakieś głupoty, pogarszając jeszcze sprawę. Jednak wyręczyła mnie sama zaczynając opowiadać.

„Ostro posprzeczałam się z rodzicami. Mój tata nawet, miło ujmując, zaproponował mi wyprowadzkę z domu. Zapewniłam go, że jak.. dostanę dzisiaj pracę to już nie będę potrzebowała jego pieniędzy. Poszłam na rozmowę kwalifikacyjną i mnie przyjęli. Jednak potem dowiedziałam się, że proponował tej firmie kasę, żebym się nie dostała..."

Wglądała jakby analizowała wszystko co mi mówi. Jakby nie chciała powiedzieć za dużo. Rozumiem ją, co jak co, ale tak naprawdę jesteśmy dla siebie zupełnie obcymi ludźmi.

„O-Oh no to trochę poważna sprawa" - na te słowa znowu się zaśmiała

Uśmiechnąłem się. Ma cudny śmiech.. nie. Yeonjun opanuj sie. Znasz ją dopiero od paru minut.

„No co ty nie powiesz?"

Ja również się zaśmiałem i powiedziałem:
„Zawsze możesz spojrzeć na to z innej perspektywy. Dzięki tej sytuacji wiesz, że pracujesz w uczciwej firmie, która nie przyjmuje łapówek. Aż sam jestem zaskoczony."

„O tym nie pomyślałam. Dziękuję, faktycznie trochę mi lepiej po tym jak się wygadałam."

Po krótkiej przerwie kontynuowała:

„Mogę wiedzieć czemu tu jesteś? W sensie, ty już wiesz, więc byłoby to sprawiedliwe gdybym ja tez znała twój powód"

„Haha.. spokojnie nie musisz się tak tłumaczyć. Hmmmmm... powiedzmy, że ostatnio mam dużo na głowie, przez co mam też dużo stresu. Musiałem sobie wszystko poukładać w głowie." - wyjaśniłem patrząc na ziemie.

Nie chce jej mówić o wszystkim. Nie wiem jak zareagowałaby, gdyby dowiedziała sie, że jestem idolem. Wolę nie ryzykować. Nie chce w końcu widzieć tych nagłówek artykułów: „Yeonjun z grupy TXT zwierza sie dziewczynie ze swoich problemów" czy coś takiego.

„Będę musiała się powoli zbierać, bo późno się robi, ale czy możesz powiedzieć mi swoje imię? Nie wiadomo może jeszcze kiedyś się spotkamy."

„Jun" - opowiedziałem po chwili zastanowienia.
„A ty?"

„Y/n. W takim razie do zobaczenia Jun!" - powiedziała uśmiechnięta, wstała, pomachała mi na pożegnanie i poszła. Jej uśmiech - od razu moje problemy wydają sie mało znaczące.

Chciałbym spotkać ją jeszcze raz...

=================================

Przepraszam, że tak długo nic nie wstawiałam, ale miałam dużo nauki nagłowie + nie miałam zbytnio weny 😭😭😭
Ale wracam do was kochani i znowu spróbuje regularnie coś wstawiać <33

Pokračovať v čítaní

You'll Also Like

3.4K 253 13
❥ Czarny Kot nie potrafił zrozumieć, dlaczego Biedronka tak dziwnie się zachowuje, a Marinette długo nie potrafiła pozbierać się po rozstaniu z Luką...
10.2K 404 17
[Zakończone] Park Lisa pochodzi z bogatej rodziny, ma zwariowaną przyjaciółkę i ulubionego idola, jednak jedno spotkanie wywróci jej życie o 180° Sta...
4.2K 125 10
-Tytuł mówi sam za siebie! Rozdziały będą się pojawiały między przerwami podczas dodawania rozdziałów z Two Faces, również do tej książki zapraszam o...
1.7K 135 5
"Te potwory chcą tylko twojej krwi. Dziewczyno, przejrzyj w końcu na oczy!" Apokalipsa zmieniała ludzi w żywe trupy. Cały świat nie mógł liczyć na p...