14. Rozdział

183 8 41
                                    

YEONJUN POV
Minął rok. Nie no żartuje. Nie cały rok, może pół? Tak czy inaczej, w końcu jesteśmy po trasie koncertowej. Zobaczenie fanów po tak długim czasie dodało mi dużo energii. A świadomość, że Y/N zawsze będzie mnie wspierać, była również dużą motywacją. W sumie.. nie wiem czym jesteśmy. Czy można nas nazwać parą? Niby tak. W końcu ona wie, że ja ją kocham, a ja wiem, że ona kocha mnie. Kiedy byliśmy w świecie Fanfiction zgodziła się być moją dziewczyną, ale mimo to nie miałem uczucia jakbyśmy byli w związku. Także postępów, nie wiadomo jakich, nie ma.

„Myślisz, że będzie tam ciekawie?" - wyrwał mnie z przemyśleń Taehyun.

Tak, namówiłem Taehyun'a, żeby poleciał ze mną. Chciałem też zabrać ze sobą Jake'a, ale ENHYPEN wiąż ma trasę koncertową, więc było to niemożliwe.

„Dla mnie na pewno tak. Dla ciebie.. no cóż poznasz jej przyjaciółkę, która jest twoją fanką, więc nie będzie mogło być tak źle."

Na to Taehyun tylko westchnął. Mam wrażenie, że obawia się spędzania całego wyjazdu z osobą, która okaże się nudna. Jednak ja jestem pewien, że tak nie będzie. Skoro Y/N się z nią przyjaźni, to nie może być tak źle.

Wyglądam przez okno, nie mogąc się doczekać, aż ją zobaczę. Widać było już ląd, co tylko jeszcze bardziej wzbudziło moje podekscytowanie. Po wylądowaniu, szybko zabrałem moje rzeczy. Zamówiona wcześniej taksówka już czekała. Wziąłem rękę Taehyun'a, ciągnąć go za mną. Kiedy spakowaliśmy rzeczy do bagażnika i wsiedliśmy, pokazałem kierowcy adres. Jedna rzecz przykuła moją uwagę, więc będę musiał zapytać o to Y/N. Wysiedliśmy z auta pod średnim, ale ładnym domkiem. Po zabraniu rzeczy z bagażnika, rozejrzałem się krótko, aby zobaczyć... nic. Dookoła widać jedynie pola i w oddali parę domków.

Podeszłem z Taehyun'em na ganek, aby zadzwonić dzwonkiem do drzwi. Usłyszeliśmy parę dźwięków, zanim drzwi zaczęły się otwierać. Zza nich wychyliła się lekko Y/N. Kiedy nas zobaczyła, powstrzymywała się od piśnięcia. Szybko otworzyła szerzej drzwi i do mnie pobiegła, rzucając się na mnie. Złapałem ją, przytulając mocno. Tak się cieszę, że z nią teraz jestem. Po paru sekundach otworzyła oczy, żeby zobaczyć Taehyun'a, nie wiedzącego do końca co ze sobą zrobić.

„OMG! przyniosłeś go tu?!" - Zapytała zdziwiona, patrząc na mnie
„Mówiłaś, że twoja przyjaciółka jest jego fanką, nie?"
„Tak i to wielką, ale nic o tym nie wie, z resztą tak samo jak ja.. o Boże przepraszam!-"
„Za co?"
„Bo stoicie tutaj tak.. wchodźcie do środka!" - powiedziała, gestykulując, że możemy wejść.

„Rodziców nie ma przez dwa tygodnie. Namówiłam ich, żeby odpoczęli i wyjechali sobie. Zgodzili się na max dwa tygodnie wyjazdu." - wyjaśniła, kiedy wchodziliśmy oraz ściągaliśmy buty, kurtki itp.

...

Y/N POV

Zaprowadziłam go do mojego pokoju. Nawet nie uwierzycie jak się cieszę, że znowu go widzę.

„Jak coś to my z Olą będziemy w szkole, a więc do 15:20 będziecie musieli sami się czymś zająć. Tylko wszystko, co ciekawe jest trochę dalej. Jak mogłeś zauważyć pola nie oferują za wielu atrakcji" - zaśmiałam się lekko, a chłopak mi zawtórował.

„Jakoś sobie poradzimy, nie przejmuj się.. właśnie mam do ciebie pytanie"
„Wal śmiało"
„Co znaczy kur-" - nie dałam mu dokończyć, bo zakryłam mu usta ręką. Kiedy oderwałam, dokończył: „wa.."
„Skąd ty to wziąłeś?!" - spytałam, przewracając oczami z niedowierzaniem.
„Kierowca taksówki prawie cały czas to powtarzał. Byłem ciekawy o co chodzi.. to jakieś zakazane słowo tutaj?" - na to pytanie mimowolnie zaczęłam się śmiać.
„Nie... to... jest przekleństwo.. chociaż.. dla niektórych.. przydałoby się.. zakazać to.. słowo" - odpowiedziałam mu wciąż się śmiejąc. Widziałam jak Yeonjun poczuł się trochę głupio, więc od razu się opanowałam.
„Nic nie szkodzi, że nie wiedziałeś. Skąd miałeś wiedzieć? Przepraszam za moją reakcje." - w moim głosie było słychać poczucie winy.

Yeonjun objął mnie swoimi ramionami. To jest najlepsze uczucie, na świecie. No może oprócz całowa- co?

„Nie czuj się winna.. bardzo lubię twój śmiech" - wyszeptał chłopak.

Poczułam jak dostaje gęsiej skórki. Jego głos, jego dotyk, wszystko sprawiało, że w środku się roztapiałam.

„Brakowało mi tego" - wyznał
„Mi też" - odpowiedziałam tak cicho, że ledwo było mnie słychać.

Yeonjun odsunął się lekko, jednak nasze twarze prawie się stykały. Mój wzrok powędrował trochę niżej na jego usta. On chyba zrobił to samo, bo zauważyłam, że jego usta uformowały się w uśmieszek. Moje serce biło jak oszalałe, nagle oddychanie stało się trudne, a jego ciepły oddech, który mogłam czuć na moich ustach, sprawiał, że nogi chciały się ugiąć.

Nie musiałam czekać długo, by jego usta dotknęły moich. Całował mnie czule i z miłością, jakby chciał mi tym pokazać jak bardzo mu na mnie zależy. Od razu odwzajemniłam gest w ten sam sposób. Było cudownie, aż nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Owinęłam moje ręce wokół jego szyji. Za chwilę odsunęliśmy się trochę, aby złapać oddech.

„Najlepsze usta jakie można sobie wymarzyć" - wymamrotał Yeonjun, na co się zarumieniłam.

Kiedy nasze oddechy były w miarę normalne chłopak ponownie zaczął całować moje usta, ale tym razem bardziej łapczywie. Złapał mnie w talii i położył na łóżku, nie przerywając pocałunku oczywiście.

Po pewnym czasie znowu zabrakło nam oddechu, więc musieliśmy przerwać. Yeonjun nie przestał patrzeć na mnie choćby na sekundę, z resztą tak jak ja na niego. Przesunął swoimi ciepłymi palcami kosmyk moich włosów za ucho.

„W końcu. Chciałem przeżyć z tobą takie momenty od kiedy się poznaliśmy. Nic nie może porównać się do szczęścia jakie teraz odczuwam."
„Jun.. nawet nie wiesz jak za tobą tęskniłam. Kocham cię. Tak na serio." - wyznałam, patrząc mu w oczy.
„Ja też, Y/N.. ja też cię kocham. Nawet nie wiesz jak bardzo."

Uśmiechnęłam się, gładząc jego policzek. On również się uśmiechnął.

W głowie dalej miałam wiele wątpliwości i pytań, ale nie teraz. Teraz nie mają one znaczenia. Teraz liczy się tylko Yeonjun i ja. Nic więcej. Pomartwię się jutro, albo za pare dni. Nie mam najmniejszego zamiaru psuć tej chwili, idealniej chwili, rzeczami, które jak na razie nam nie grożą.

=============================
Jeśli ktoś ma wątpliwości.. nie do niczego między nimi nie doszło. To był tylko pocałunek nic więcej. Mam nadzieję, że podoba wam się ogólnie historia i to w jaki sposób ją piszę. Ogólnie jedna osoba szczególnie tego wyczekuje i jest nią Yukx_shots !! Mega się cieszę, że ktoś taki się znalazł i jest motywacją do dalszego pisania.

Miłego wieczoru/dnia <33

Fanfiction | Yeonjun ffWhere stories live. Discover now